reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Ja mam dziś dylemat we wtorek mój Robert jedzie do Warszawy na szkolenie mogłabym z nim jechac i odwiedzić przyjaciółkę, ale nie wiem czy powinnam no i jak sie coś zacznie to będę miała problem :baffled: ale z drugieej strony pokusa duża bo pewnie nie zobaczymy sie wcześniej niż w grudniu... bo moja psiapsióła też jest w ciąży ale ma termin na październik :-D
hmmmm, trudno powiedzieć....w sumie to już 37tydz. i może się zacząć.......w w Warszawie wiesz jak z miejscami w szpitalach, a z drugiej strony fajna okazja zeby się jeszcze rozerwać i nie myśleć przez chwilę o porodzie......nie wiem też czy podróż Cię nie wykonczy....na wszelki wypadek weź wszystkie dokumenty ciążowe i spakowaną torbę do spzitala
 
reklama
Iwonka, Juana - a czego najbardziej sie obawiacie jak przypominacie sobie swoje poprzednie porody??

Minka - ja bym pewnie pojechala.:-D Ale wydaje mi sie, ze to nie jest za dobry pomysl... podroz jednak troche trwa i moze Cie wymeczyc... Jednak pozycja nie za wygodna przez dluzszy czas... Ja mialam z Mezem jechac wlasnie z Warszawy do Gdyni, ale odpuscilam... a jak juz sie zdecydujesz jechac, to wez na wszelki wypadek rzeczy, tak jak pisala Maja.
 
Uf udalo sie.Zmiescilam sie w jedna srednia torbe :)
Minka jak pisala Maja ,jesli sie wybierzesz to wez dokumenty i torbe ale no nie wiem ......to juz jest ryzyko.Nie wiem jaka sytuacja w domu,kto z dziecmi bedzie a wrazie co bys byla kilka dni sama i po poropdzie w podroz do domu to chyba meczace.......A kolezanka moze do ciebie przyjechac:)
 
I ja się witam:-) dzisiaj cały dzień poza domem i jestem wykończona najbardziej po strasznie długim spacerku z którego myślałam że nie wrócę z powrotem bo mi kręgosłup zaczął wysiadać i nogi ale jakoś dałam radę:-p

A co do wyjazdu też mogę jechać do Kołobrzegu ale zrezygnowałam mimo że mam trochę więcej czasu do porodu ale wiem że nie wysiedzę w samochodzie i sobie odpuściłam:happy: ale za to mój A sobie jedzie na rybki na kuter i mam zakaz rodzenia w tym czasie:-p

Ja uciekam się wykąpać i spać DOBRANOC :-)
 
Witam.
Tak po kolei to jeśli chodzi o body reprezentacji to choćby allegro - body.

Poza tym - kiedyś usłyszałam takie zdanie, ze kobieta boi się pierwszego porodu bo nie wie co ją czeka, i boi sie następnych bo już wie co ją czeka.

Moja mama wspominała przez wiele, wiele lat poród mojego brata( starszego), ze był prawie bezbolesny - sielanka. Po roku rodziła mnie i tak jej dałam w kość, ze jestem ich ostatnim dzieckiem. Tymczasem, na fali wspomnień znalazła list do taty pisany w szpitalu po narodzinach brata( wtedy nie było odwiedzin) i napisała w nim, ze myślała, ze umrze, ze koszmar itp. Więc jakby miała 3 dziecko- i mój poród trafił by do miłych wspomnień a nie do działu " nigdy w życiu".

minka_12 ja bym wolała nie ryzykować, ale to zależy od formy w końcu.Ja po przejściu do osiedlowego spożywczaka czuje sie jak koń po Wielkiej Pardubickiej albo jakiś maratończyk nie daj Boże.
Szwarou gratulacje.Poza tym , my też w przypływie familijnych klimatów kupiliśmy Opla Astre kombiaka ( bo miała być terenówka).

I na koniec (
ale sie rozpisałam) być może ktoś już wspomniał i przeoczyłam- ale jakaś łajza - babiszon urodziła dziecko na totalnej bani ( miała ponad 3,5 promila alkoholu we krwi). Przez cały okres ciąży nie korzystała z opieki lekarskiej i nie robiła niezbędnych badań. Stan dziecka lekarze wciąż określają jako ciężki (wiadomo�ci.o2.pl - Pijana matka urodzi�a dziecko
Pewne rzeczy nie mieszczą mi się wogólew głowie...
 
Zajrzałam siętylko przywitać i życzyć miłej nocy.
Zaliczyliśmy spacer z sąsiadami po południu, akurat zrobiło się ciepło i słonecznie. Potem posiedzieliśmy z nimi u nas. Ania wykończona, ja jeszcze sapię ;-).

Na razie widzę jeszcze się dziewczyny nie rozdwoiły.

Życzę spokojnej nocy.
 
witajcie,
u mnie kiepski nastrój, tak to chyba jest przed koncówką,
dla poprawy nastroju poszliśmy na obiad do restaruacji i było pysznie, od kilku dni mam najazd na dobre żarcie, przed rozpoczęciem karmienia bo później to bedzie trzeba sobie trochę odmówić...więc teraz obżeram się tym co potem zakazane :tak:
quote]

No właśnie ja dzis miałam nieodparta ochote na grilla bo po porodzie to juz długo nie pojem:no:A zmówiliśmy się ,że jak nie urodzę i bedzie ciepło to w majowy weekend bedziemy sobie robić:-)Mniam......

To tak jak i ja z jedenj strony sie boje bo wiem co mnie czeka ale z drugiej strony kazdy porod jest inny a ja licze ze bedzie krotki i bez naciecia.
Pakuje torbe wlasnie do szpitala.Spakowalam 8 pieluszek i paczke podkaladow,reszte tego mi malzonek przywiezie do szpitala.Sam szlafrok i reczniki dwa to pol torby ech.Dobra ide dalej pakowac./

Nic nie mów o torbie :no:ja chyba ją spakuje jak poczuję ,że naprawde gorzej -ja ciągle o niej zapominam i ona nadal pusta........:sorry2::baffled:
Ale zrobiłam dziś przynajmniej porządek w ciuszkach i posegergowałam te namniejsze w kolejce do prania:tak::-)A jak bedzie słonko tylko wrzuce do praliki:tak::-).
Ja dziś po obiadku mam bóle do tej pory ale takie jak na miesiączkę i brzuch mi się tez napina ale nawet na to uwagi nie zwracam:no::no::no::-Djakoś mnie to nie wzrusza hihi....A pozatym mam straszne zatwardzenie i się mecze tak od paru dni(ponoć symptomy przepowiadające poród) daje mi to w kość !:crazy:
Kłsde się lulu zobaczymy czy te bóle przejdą i mam takie wrażenie ,jakbym miała zaraz okres dostać:szok::-D:-D;-)Dziwne uczucie....ehhh.
A brzuch mi twardnieje ,że hej:szok:nawet teraz jak pisze:tak:
Własnie -myslicie aby wzięla nospe jak Dotkass ???
Bo nie wiem czy zasnę polewałam się ciepła wodą i przydał by sie termofor bo woda nic nie dała:no::no::no:

W razie ww DOBRANOC!!!
 
Witam szanowne koleżanki i kolegę...
Dla pocieszenia niewyspanych, ja od tygodnia nie przespalam żadnej nocy spokojnie i zaczyna mi to na psychikę juz siadać. Zaczynam się bac własnego łóżka...
Zgaga, nadal problemy z błędnikiem a do tego jakiś strach mnie nawiedza. Zastanawiam się coraz częściej jak to będzie. W piątek idziemy na ten zabieg przewracania małej:rofl2: , myślę o tym oczywiście tez. Mam nadzieje,ze jednak moja kruszynka zdecyduje się sama przewrócić. Nie rozumiem po co ten pośpiech,ale cóż.
Poza tym skurcze przepowiadające są coraz częściej. Po ostatnim piątku wiem,że nie mam co panikować.
Pozdrawiam wszystkie Mamusie :-):-):-)
Szwarou gratulacje...
 
Dzień dobry w ten piekny słoneczny poranek :tak:

Muszę nadrobić zaległości, co naskrobałyście tutaj przez weekend.

Miłego dnia
 
reklama
Witam:-) dzisiaj śliczna pogoda więc pewnie posiedzę sobie na tarasiku trzeba korzystać ze słoneczka:happy: ciekawe co u Zwolinki i Dotkass

MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ:happy:
 
Do góry