Hej Dziewczyny.
W końcu dzień wolnego...Dalej walczę z tym prawkiem (zmieniłam instruktora, a ten już po pierwszej mojej godz. powiedział że on "delikatniej prowadziłby BETONIARKĘ, niż ja samochód" i kazał dokupić ok 15 h masakra, żałuję tylko że tak późno zdecydowałam się na zmianę).
Tak naprawdę to się zestresowałam trochę jak przeczytałam o Zwolince, bo im bliżej porodu tym mniej się czuję przygotowana....
Moja Niunia jest grzeczną dziewczynką i wie że ma posiedzieć w brzuszku dopóki mama nie zostanie kierowcą, samochód wyjedzie z warsztatu i zamówiony wózio będzie do odbioru:-)
Dziś robię sobie relaks przy prasowaniu dzidziowych ciuszków (wczoraj musiałam wyprać ciuszki trzeci raz, bo ja genialna ciapa ułożyłam ciuszki w świeżo złożonej szufladzie i wszystko śmierdziało dyktą!).
Miłego dnia
W końcu dzień wolnego...Dalej walczę z tym prawkiem (zmieniłam instruktora, a ten już po pierwszej mojej godz. powiedział że on "delikatniej prowadziłby BETONIARKĘ, niż ja samochód" i kazał dokupić ok 15 h masakra, żałuję tylko że tak późno zdecydowałam się na zmianę).
Tak naprawdę to się zestresowałam trochę jak przeczytałam o Zwolince, bo im bliżej porodu tym mniej się czuję przygotowana....
Moja Niunia jest grzeczną dziewczynką i wie że ma posiedzieć w brzuszku dopóki mama nie zostanie kierowcą, samochód wyjedzie z warsztatu i zamówiony wózio będzie do odbioru:-)
Dziś robię sobie relaks przy prasowaniu dzidziowych ciuszków (wczoraj musiałam wyprać ciuszki trzeci raz, bo ja genialna ciapa ułożyłam ciuszki w świeżo złożonej szufladzie i wszystko śmierdziało dyktą!).
Miłego dnia