Dotkass
Mama Ami i Kwietniówka'13 Moderatorka
Cześć Kochane Brzuchatki,
Ja dziś spałam w miarę dobrze, w nocy przestał pobolewać mnie brzuszek...Pogoda ani piękna, ani paskudna...taka nijaka
Vanessko, współczuję z powodu choroby Taty, ale dobrze, że wykryto chorobę wcześnie, że można zacząć leczenie, bo niestety często okazuje się to dość późno i nie ma juz sznas na leczenie, więc życzę zdrówka Twojemu Tatusiowi :-)
Kathy, odpowiedx juz czeka na odpowiednim wątku ;-)
Ja też czekam nieceirpliwie na wieści od Zwolinki lub jej męża, pewnie już urodziła skoro się nie odzywa ;-)
A co do brzuszka mi to już około świąt wielkanocnych zaczął się obniżać i w sumie chyba z dnia na dzień jest coraz niżej...od jakiegoś czasu oddycha mi się świetnie :-)
Ja dziś spałam w miarę dobrze, w nocy przestał pobolewać mnie brzuszek...Pogoda ani piękna, ani paskudna...taka nijaka
Witajcie wróciłam od babci . Dzisiaj mama z tata byli u lekarza i okazało sie ze mój tata jest chory na serce :-(. Dobrze ze go mama na siłe zaciągneła do kardiologa bo nie wiadomo jak by sie to skonczyło teraz przynajmiej będą go leczyć . Chłopy to własnie sa takie ze sie strasznie boją lekarzy . Mój tez jak ma gdzieś isc do lekarza to zawsze czasu nie ma albo mówi ze moze jutro .
A Zwolinka chyba sie naprawde rozdwaja . Oby wszystko poszło jej gładko i bez problemów . Trzymam za nia kciuki .
Vanessko, współczuję z powodu choroby Taty, ale dobrze, że wykryto chorobę wcześnie, że można zacząć leczenie, bo niestety często okazuje się to dość późno i nie ma juz sznas na leczenie, więc życzę zdrówka Twojemu Tatusiowi :-)
Witam wieczorkiem:-)!
Ja dzis szcesliwa na mxxxxxxxxxxxxxxxaa!Kurier wózeczek przywiózł-śliczny jest pół dnia go składałam i rozkładałam i wogóle do Dotkass mam pytanko na odpowiednim watku co do naszych takich samych wózków
Kathy, odpowiedx juz czeka na odpowiednim wątku ;-)
Umieram z ciekawości, co u naszej Zwolinki
Dziewczyny też Wam się obniża brzuch? U mnie widocznie obniżył się tydz. temu ale dzisiaj jak wstałam, to naprawdę widać, że znowu jest troszkę niżej
Mam nadzieje, że to tylko ten mój Łobuziak tak się ułożył
Ja też czekam nieceirpliwie na wieści od Zwolinki lub jej męża, pewnie już urodziła skoro się nie odzywa ;-)
A co do brzuszka mi to już około świąt wielkanocnych zaczął się obniżać i w sumie chyba z dnia na dzień jest coraz niżej...od jakiegoś czasu oddycha mi się świetnie :-)