reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

reklama
Myślę że jakby w domu była to by się odezwała... A ja dzisiaj zobaczyłam jakie mi ładne rozstępy wyszły na piersiach :baffled:ale na szczęście od spodu i zaczynają na rękach ale na brzuchu jeszcze nie mam zawsze mi się robiły białe a teraz mam takie okropne czerwone:baffled: no ale co zrobić
 
:-)witam wieczorową pora :happy:to niesamowite że zaczyna nas brać czytałam relacje zwolinki i jestem w szoku że przy skurczach co 7min.można jeszcze ze spokojem klikać na BB,też chciałabym sie nie stresować:tak:;-) Dziś rozmawialam z koleżanka która urodzila tydzień i troszke temu i powiem wam że jej zazdroszcze jak ona opowiada o tym maluszku jak może go już tulić całować te kochane stópki i ogólnie super sprawa :tak:ale tak najbardziej to jej zazdroszcze chyba tego że już nie żyje w takim niepokoju kiedy i jak ...to wszystko sie zacznie:tak:
 
reklama
Witam wieczorkiem. Za oknem leje :-p
No więc skurcze są mniej więcej co 7 minut i to w miarę regularne więc raczej pojadę do szpitala.
Ja jak się zaczęło to też miałam skurcze co 7 minut. Najpierw takie, że się spokojnie dało leżeć a potem się nasilały ale dało się przeżyć. Nawet nie miałam kryzysu 7-mego centymetra tak szybko wszystko poszło. Mam nadzieję, że i przy drugim porodzie będzie tak samo.

Pewnie jedzonko najważniejsze:-D jak mi nie dadzą już nic do jedzenia i do picia to trzeba zjeść i wypic na zapas. A tak poważnie to nie można za dużo aby potem nie wymiotować w razie czego... hmmmm....
Ja byłam głodna podczas porodu, bo to akurat noc była i nic pod ręką nie było ;-) musiałam czekać do śniadanka szpitalnego. Normalnie myśleć o żarciu jak sięrodzi :baffled: ale chociaż przez to ból mi się wydawał mniej "bolesny" :-)

Zwolinko czekamy na radosne wieści :tak::tak::tak: i trzymam kciuki. A może już jest po?

cos mnie wierci w zoladku, kreci i kreci, moze to te leki na hemoroidy? wlasnie dzis zazylam po konsultacji z ginka. powiedziala, ze ten lekarz co mnie nastraszyl zabiegiem po porodzie to jakis wariat, ze w ciazy to normalne ze sie moga pojawic, bo zyly sa przekrwione, macica uciska itd i niech spada a nie od razu chce mnie ciac.
Mnie przed wizytą u ginki zaczął krwawić hemoroid, jak na złość, pierwszy raz. Poleciła Posterisan i maść jakąś. Na razie kupiłam jakąś homeopatię, mąż sięze mnie śmieje ale ja sprawdzęi jak nie pomoże to kupię te czopki zalecane (10 szt. kosztuje niecałe 30 zł - normalnie szoku dostałam w aptece :szok:). A ginka faktycznie Ci prawidłowo określiła tego proktologa, wiadomo, że hemoroidy są częste w ciąży i żeby od razu skalpelem straszyć... idiot :tak:.
 
Do góry