reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

reklama
Kathy, współczuje sąsiadów...my za sąsiada mamy siedzibę MPO, niby nowe osiedle, bo blok oddany był dopiero rok temu, teraz buduja następne...dziwię się tym, którzy tu kupili mieszkania...my czekamy, aż uda nam się sprzedać część zeimi i mamy zamiar się budować, ale ceny ziemi w Wawie i pod są kolosalne, więc chętnych mało...no cóż ja stracić nie stracę, bo ziemia będzie zawsze w cenie, ale męczy mnie mieszkanie tu, bo juz bym chciała na swoim, więc uwierz, że rozumiem :baffled::angry:

My mamy własną ziemie i to spory kawałek-rodzice nam przepisali mojego A.
Na wsi-koloni nie wspomne ,że ze ścianą lasu i zero sąsiadów-tescie 200 m dalej .
I były plany z budową w tą wiosne a planować sobie morzna bo oczywiście nie wypaliło:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no:Taką mąż ma prace ,że czasami biomy sie ryzykować z tak wielkim kredyten na cała budowę ,dlatego jak rodzice nam daja wieksze mieszkanie to my jeszcze dozbieramy kaski i wtedy coś pokombinujemy .Także ziemia już jest to nie problem:tak::-DA pozatym wszystkiego na raz nie można mieć :no::-p:laugh2:
 
Nie mów nic, bo my uzaleznieni jesteśmy co prawda nie od pogody, ale od chętnych na kupno, bo nie chcemy w kredyt się pakować...no chyba, że cos się zmieni i uda się zrobić to bez czekania na kupca, ale to wielki znak zapytania na dzień dzisiejszy
 
dziewczyny zebym ja umiała wejsc na ten watek to by było dobrze
Aby dostac sie do zamknietego watku,trzeba sie duzo regularnie w miare udzielac na naszym pod forum Maj2008 .Nie tylko na tym watku ale i na innych watkach a mamy ich ponad 20.Dzieki temu poznajemy sie na wzajem....co hjakis czas do zamknietego watku zapraszane sa kolejne majoweczki spelniajace powyzej warunki:tak::-)
 
My mamy własną ziemie i to spory kawałek-rodzice nam przepisali mojego A.
Na wsi-koloni nie wspomne ,że ze ścianą lasu i zero sąsiadów-tescie 200 m dalej .
I były plany z budową w tą wiosne a planować sobie morzna bo oczywiście nie wypaliło:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no:Taką mąż ma prace ,że czasami biomy sie ryzykować z tak wielkim kredyten na cała budowę ,dlatego jak rodzice nam daja wieksze mieszkanie to my jeszcze dozbieramy kaski i wtedy coś pokombinujemy .Także ziemia już jest to nie problem:tak::-DA pozatym wszystkiego na raz nie można mieć :no::-p:laugh2:

No ja ziemię też mam, dostałam od Mamy jeszcze przed ślubem, więc z tym też problemu nie mam, ale właśnie chodzi o kredyt, dlatego część chcemy sprzedać a na drugiej się budować, albo właśnie musimy czekać na mieszkano w spadku po żyjącej jeszcze ciotce mojej Mamci i wtedy też za gotówę bedziemy sie starali budować nie sprzedając części ziemi, bo jak wynajmujemy mieszkanie to zbyt duze obciazenie
 
Iwonka - u mnie torba tez jeszcze nie spakowana...

Dzis myslalam, ze zaczne pranie, ale pogoda nie dopisala, wiec sie wszystko troche przesunie...

Co do tematu sasiadow - ja nie moge na swoich narzekac... ale i tak planujemy sie zaczac budowac, bo jednak dom to co innego niz mieszkanko... chociaz i to sobie cenie, najwazniejsze, ze wlasne i bez zadnych kredytow, bo jakos sie obawiam brania kredytu...
 
reklama
Witam!! Ja dzisiaj obudziłam się z super wielkim bólem brzucha i jakos strasznie mokro mi było i byłam pewna że powoli odchodzą mi wody ale jakoś na razie nie ma dalszego postępu chociaż boli coraz bardziej. Wiecie moj M i moja przyjaciółka męczą mnie abym pojechała do szpitala ale boję się że zostawią mnie aż do porodu... brrrr sama nie wiem co mam robić:-(
 
Do góry