reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe zakupocholiczki-czyli co gdzie i za ile

my mamy taki kominek i taką osłonkę :
DSCF5602.jpg
ale go nie włączamy wogóle..

te bramki sa fajne, ale u nas by za dużo miejsca zajęły w salonie.. a mała boiega i nie dotyka kominka wcale...;-) no może czasem.. haha

ale jak czuje skądś ciepło to mówi sama "siiii" i nie podchodzi więc nie mam się co bac , ona nawet do ciepłego kaloryfera nie podejdzie, albo ciepłej szklanki nie złapie.. bo si;-)

a jesli chodzi o upadki , to Vi biega po tym podeście , i nawet jak nie patrzy to jakoś nóżki podnosi i się nie potyka ani razu..
nawet móili mi ze jak zacznie chodzić to się będzie przewracac i głową może uderzyć , ale jakoś się nie przewracała.... hehe
 
reklama
Dlatego właśnie dopisałam, że moje banie się wynika tylko z faktu, że nie mieszkam jeszcze w domu i boję się wszystkiego czego nie ma w bloku. Schodów, kominka, przestrzeni i piwnicy. A nawet zostawiania dzieci w ogrodzie - bo może ktoś jednak się zakradnie i ukradnie dziecko... No bzdury i trzeba się z tym pogodzić, że nowości przerażają, chociaż sama świadomość tego, że to głownie moje wymysły bardzo mi pomaga :D

A wracając do tematu to jak będę się bała kominka przy maluchu to go nie będziemy odpalać - zresztą on głównie dekoracyjnie ma świecić a nie grzać (może jesienią, na pierwsze chłody) a kantów nie ma prawie wcale, ledwie malutka półeczka koło drzwiczek więc to mnie nie martwi. Tak więc bramki raczej kupować nie będziemy bo miejsca na nią brak ale przyznam, że fajna jest. Napewno kupimy bramkę na schody. Pomyślimy też nad osłonką na płytę do gotowania, chociaż z Paulinką nie było nigdy problemu z gotowaniem, gazem i gniazdkami.

A materacyk mieliśmy właśnie kokosowo-gryczany i nic z nim się nie działo. Mieliśmy dwustronny i raz na czas trzeba go obracać, żeby się nie wyleżał. A maluchów twarde nie przeraża tak jak nas wygodnialskich :D W Ikei widziałam taką cieniutką podkładkę na materac, pod prześcieradło, pikowaną i mięciutką - myślę że to zniwelowałoby taką sztywność materaca a byłoby bezpiecznie. Nasz materac miał pokrowiec z czegoś takiego pikowanego więc leciutko się uginał (tak tyci tyci, jak cienki kocyk polarkowy).
 
Ostatnia edycja:
Stosowałam materacyk kokosowy 7 lat. Nie zgnił, nie śmierdział, nie odkształcił się, choć przyznam, że dość twardy. Spokojnie mogę polecić.
Teraz będziemy kupować kokosowo-piankowo-lateksowy. Większy komfort. Tylko cena tych materacy kokosowych jest adekwatna do jakości. Nierzadko powyżej 200 zł.
 
A mnie nie naszła jeszcze wena na zakupy nie wiem pewnie dlatego że sporo jednak rzeczy będę miała po Szymku a jak 25go dokładnie się dowiem kto u mnie mieszka to wtedy może coś bardziej ruszę a póki co miło mi się czyta Wasze pomysły :tak:
 
styna, dopiero mi uświadomiłaś ,że mam kominek do zakrycia przed maluchem! ale taka osłona zajmuje mi 1/3 salonu, może lepiej odpuścić sobie używanie kominka kiedy maluch jest w domu.Poza tym maluch będzie miał pokój na piętrze, chyba nie ma sensu zakrywać kominka na parterze, skoro i tak mamy zamiar nie puszczać malucha na dół(zasłoniete i zamknięte zejście na schody barierką anty-dzieciową)

czas na kupowanie tego typu zabezpieczeń to jeszcze przyjdzie jak dzieci zaczną wstawać na nóżkach, albo raczkować :tak: a co do kominka to u moich rodziców już 3 małych dzieci się wychowało bez zabezpieczeń i dało radę a i moja mała od zawsze miała zakaz podchodzenia do kominka i już go omija szerokim łukiem, a takie zabezpieczenie to dodatkowo może kusić dziecko
a co do barierki na schody to konieczne, my na razie zamontowaliśmy tylko u góry a na dole nie pozwalamy wchodzić i na razie działa ale liczymy się z tym że może jednak trzeba będzie i tam zamontować
 
a ja mam barierki i na górze i na dole..
nie wiem czy chciałoby mi się biegac za małą jak my większość czasu spedzamy na dole:-p i jak już miała 8 miesięcy to biegała do schodów i właziła na górę,..
a tu ile czasu jeszcze trzeba żeby się dzicko nauczyło...

a na górze mamy bo tam śpimy , i zawsze wieczorem przed kąpielą mała biega sobie po korytarzu , i po pokoju.. i mogłaby spaść....
albo rano też sobie biega jeszcze zanim sie ją ubierze i wogóle...
jak była mniejsza więcej czasu spędzała tez na górze bo i ją przebierałam i karmiłam .. i się tam więcej bawiła w swoim pokoju teraz ma zabawki tu i tam.. wiec lepiej jak sa 2 bramki...
bez niespodzianek;-)
 
Co sądzicie nt. noszenia dzieciaków w chustach? poczytałam o tym trochę , pomysł wydaje mi się niegłupi, zwłaszcza jeśli chodzi o wypady gdzieś, żeby nie ciągać ciężkiego i nieporęcznego wózka
 
reklama
Do góry