reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

Czasy się trochę zmieniły i przepisy wraz z nimi, bo jednak rzadko gdzie są już te stare ekrany które były bardziej szkodliwe, a z drugiej strony wszędzie tyle sprzętów jest, że równie dobrze powinno się zakazać ciężarnej na L4 korzystania z komputera, telewizora, wifi czy telefonu komórkowego ;)

@Viltutti nie mogłabym zgodzić się z Tobą bardziej - mam dokładnie takie zdanie w temacie jak Ty - jakiś rok temu chciałam zmienić pracę, nikt mi tego nie powiedział wprost, ale wiem, że głównym powodem tego że jej nie dostałam było to, że jestem w wieku rozrodczym ;) i nawet nie mogę winić za to pracodawcy, bo w moim otoczeniu naprawdę znaczna większość kobiet z których ciążą jest wszystko dobrze, a praca nie jest jakoś super męcząca fizycznie czy psychicznie - poszły na L4 "bo wszyscy idą".

Aaa i żeby nie było oczywiście nie kwestionuję decyzji lekarza o tym, że właśnie np w poprzedniej ciąży były problemy czy są problemy z łożyskiem, dzieckiem itp. Wtedy nie zastanawiałabym się 5 sekund i od razu szła na zwolnienie, no wiadomo. Powyższe odnosiło się do sytuacji takiej jak moja - czuję się dobrze, mdłości nie uniemożliwiają mi życia, pracę mam taką powiedziałabym przeciętną - no zdarza się stres [klienci, terminy, szef, wiadomo jak to jest ;) ], ze szkodliwych warunków mam komputer - ale wiem, że gdybym siedziała w domu to i tak byłoby to z laptopem czy komórką ;) na obecnym etapie ciąży w domu czułabym się fatalnie, mój biedny mąż by ze mną zwariował :D a jeszcze jakbym miała być w strachu czy mnie nagle panie z ZUSu nie najdą to już całkiem ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nie mnie oceniać, w poprzedniej ciąży poszłam na zwolnienie od samego początku- tamta praca nie była warta wysiłku i poświęcenia ;). Zostałam wtedy z 1,5 roczniakiem w domu i bardzo się z tego cieszyłam.
Teraz zamierzam pracować długo, ale mam fajną pracę, daje mi dużo wolności, więc i zerowe obciążenie. Nie widzę powodu bym miała iść na zwolnienie.
 
Z innej beczki :D
te z Was które mają już dzieci - kupowałyście takie te torby specjalne "mamowe"? bo oczywiście przez moje wszystkie ciążowe wyszukiwania i siedzenie na tym forum google mnie już namierzyło jako potencjalną ofiarę na wszelkie zakupy tego typu :D
i m.in. pokazało mi takie torby więc się zastanawiałam czy to w ogóle ma sens czy tylko wciskanie podatnym kobietom czegoś, czego w ogóle nie potrzebują ;)
 
Z innej beczki :D
te z Was które mają już dzieci - kupowałyście takie te torby specjalne "mamowe"? bo oczywiście przez moje wszystkie ciążowe wyszukiwania i siedzenie na tym forum google mnie już namierzyło jako potencjalną ofiarę na wszelkie zakupy tego typu :D
i m.in. pokazało mi takie torby więc się zastanawiałam czy to w ogóle ma sens czy tylko wciskanie podatnym kobietom czegoś, czego w ogóle nie potrzebują ;)
Zależy :p
Ja kpi, a potem mm, częste wyjścia do lekarzy, rehabilitacje, dziecko, które ulewało co posiłek i brak auta. Musiałam mieć na wyjście kilka zmian ubrań, laktator, butelki nawet 3, jeśli wyjście było na prawie cały dzień, a potem przy mm- sorter na mleko, termos z ciepłą wodą, z zimną i kilka butelek. Pieluchy, chusteczki do tyłka i się robi tłok.
Jak Rumun hehe
Dla mnie to była potrzeba- miałam świetną torbę do swojego wózka
 
@viltuti Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
U mnie w pracy utarło się, że wszyscy idą od razu na L4. Szefowa zdaje sobie z tego sprawę że nikt nie jest w stanie z nią wytrzymać i boi się że ktoś może ją zaskarżyć. Ja jeszcze chodzę a z własnej nie przymuszonej woli po prostu dwa lata bez ludzi w zeszłej ciąży przyprawiło mnie o depresję ale wtedy musiałam bo często lądowałam z wymiotami na patologii. Teraz narazie jest ok ale już były pojedyncze przypadki przytulania WC.

Napisane na Redmi 4A w aplikacji Forum BabyBoom
 
Torbę dla mam miałam. Fajna sprawa ale dużo chodziłam z synkiem w chuście Wiec torba wtedy się nie przydawała. Brałam plecak. Spakować się można we wszystko. Do wózka torba pasuje super. A zawsze masz stos rzeczy do wzięcia. Często z wózkiem są torby. Ja w każdym razie miałam.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Zależy [emoji14]
Ja kpi, a potem mm, częste wyjścia do lekarzy, rehabilitacje, dziecko, które ulewało co posiłek i brak auta. Musiałam mieć na wyjście kilka zmian ubrań, laktator, butelki nawet 3, jeśli wyjście było na prawie cały dzień, a potem przy mm- sorter na mleko, termos z ciepłą wodą, z zimną i kilka butelek. Pieluchy, chusteczki do tyłka i się robi tłok.
Jak Rumun hehe
Dla mnie to była potrzeba- miałam świetną torbę do swojego wózka
Też miałam przy wózku torbę i tak jak koleżanka powyżej pisze na początku wszystko trzeba ze sobą nosić. Do dzisiaj korzystam z tej torby, teraz tylko ciuchy majteczki na zmianę i picie ewentualnie jedzonko na szybko.


Napisane na Redmi 4A w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
@viltuti Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
U mnie w pracy utarło się, że wszyscy idą od razu na L4. Szefowa zdaje sobie z tego sprawę że nikt nie jest w stanie z nią wytrzymać i boi się że ktoś może ją zaskarżyć. Ja jeszcze chodzę a z własnej nie przymuszonej woli po prostu dwa lata bez ludzi w zeszłej ciąży przyprawiło mnie o depresję ale wtedy musiałam bo często lądowałam z wymiotami na patologii. Teraz narazie jest ok ale już były pojedyncze przypadki przytulania WC.

Napisane na Redmi 4A w aplikacji Forum BabyBoom

Wydaje mi sie ze to najlepsze podsumowanie :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry