reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

O, duużo tegoooo :( I nie wiadomo nic... Jesteś pewnie kłębkiem nerwów... :( Może usg pokaże co się dzieje??
Alka o dziwo jest dość pogodna, jeno przy duchocie spać nie mogła wczoraj, a tak działa w miarę normalnie, ja siię tylko zamartwiam...
 
reklama
Myślę, że gdyby z Waszymi maluszkami było coś nie tak to wyszłoby już w szpitalu. Zawsze robią morfologię dziecku.
Jeśli wyniki były ok to na pewno wszystki jest w porządku. Nie ma co się zamartwiać.
U nas wtedy wyszla małopłytkowość tak się zaczęła dalsza przygoda z badaniami :(
 
@mamaAWR a z czym sie "je" tę małopłytkowość? co to oznacza dla Bąbelka? próbowałam internety podpytać ale same przemądre teksty - a ja prosta baba jestem - wyjaśnisz, proszę?

U nas sytuacja uspokojona. byliśmy u pediatry, zleciła badanie crp, morfo i mocz na cito i wszystko jest pięknie i prawidłowo. Podczas badania także bez zastrzeżeń. Prawdopodobnie temperatura była reakcją na szczepionkę i upał... Ale dziś będę dobrze spała :D
AHA - i jeszcze ciekawostka - mam się nie przejmować temperaturą rzędu 37,1-3, bo taką mogą mieć nasze Bambinos.

Ja tu po domku w samej bieliźnie a przyjeżdża pani z pocztą :) No przeca nie wyjdę tak omotana do bramki hi hi.. No bo wieje przecież... ;P
19578229_1499086313446830_27206020_n.jpg
 
@Martussa82 - świetne wieści! cieszę się, że wszystko wyszło ok. Widocznie tak jej układ odpornościowy reaguje. To lepiej, niż gdyby wcale nie reagował, bo znaczy, że szczepionka zadziałała.
No i super wyglądacie razem w chuście! Gdyby nie ten wiatr to mogłabyś zaszokować panią z poczty :D

Małopłytkowość oznacza małą ilość płytek we krwi, czyli poniżej 100 tys/ml. Norma dla dzieci to 150. Jak jest poniżej 50 to przetaczają krew dziecku. Dominik miał w najgorszym momencie 64. Oznacza to brak mechanizmu krzepnięcia krwi. Możliwy jest krwotok zewnętrzny lub wewnętrzny. Każde skaleczenie, odparzenie, uderzenie, może być bardzo groźne.
Na szczęście to udało się pokonać i płytki wzrosły, więc wypuścili nas ze szpitala. Teraz ma płytek powyżej 200, ale za to rzuciło się na białe krwinki - obecnie 3,61 (norma 5) i tendencja spadkowa - wcześniej 4,64, jeszcze wcześniej 5,09. Mała ilość białych krwinek oznacza z kolei zerową odporność. Byle co się przyplącze i system immunologiczny nie będzie miał się jak obronić. Szczepienia ochronne w takim przypadku odpadają bo mogą jeszcze tylko dobić białe krwinki.
Dominik ma także podwyższoną wartość Gamma-glutamylo-transpeptydaza. Tutaj już sama jestem totalnie głupia bo nie znam tego enzymu, ale z tego co piszą w internecie może to oznaczać problemy z wątrobą, trzustką lub nerkami a nawet sercem. Ogólnie nic dobrego :( Wątroba chyba jest ok, bo ALAT i ASAT wyszły w normie. Nie mam natomiast odniesienia do pozostałych możliwości.
Potrzeba mi, żeby dobry lekarz to obejrzał. Dr Łaguna niestety ma grafik zapełniony (próbowałam się umówić wczoraj na wizytę prywatną), a my mamy kolejną wizytę dopiero w przyszły piątek. Muszę się uzbroić w cierpliwość i starać nie zwariować od nadmiaru informacji z internetu :(
 
No powiem Ci, że powinnaś już zostawić Wuja Gugla, żeby nie zwariować. Badajcie się, bo bez diagnozy ani leczenia ani spokoju :(
Mam nadzieję, ze się z tego da wyrosnąć!!


P.S.
Przykleiłam worek :D Za pierwszym razem nie zdążyłam po umyciu i osuszeniu bo się zlała ;) Za drugim piknie się przykleiło to zrobiła kupsztala a za trzecim razem się zapełnił :D Nic trudnego, lepiej niż do kubka...
 
Mój ma zawsze ponad 37. Tez słyszałam ze to normalna temp dla niemowlaka.

Ktoś wie i zacznie działać w sprawie zamkniętego?

Ja od wczoraj znów mam problem z lewa piersią. Boli przy karmieniu tzn. Nie tak jak było ale raz polała sie krew i nie jest to przyjemność jak z prawej piersi przy której można odlecieć/ zasnąć itp.
Dwa dni umiałam karmić i teraz nie umiem?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
@Karlik - może Karol za słabo złapał? niewiele trzeba, żeby rozgryzł dziąsłami już uszkodzoną brodawkę. Nie poddawaj się. Daj odpocząć tej piersi przez kilka karmień i spróbuj znowu.
 
reklama
W sprawie cierpiących cycków nie mam żadnych dobrych porad, jeno ogromne wsparcie.

Ja nawet nie zastanawiam się, jak przykładać. Młoda przysysa się na śpiocha, po ciemku prawie, to i nawet nie widzę, gdzie ma buziaka, a ja sutek :p i zawsze jest spoko. Karmimy się w kosmicznych pozycjach i zasysa różnie, ale zawsze ładnie ciągnie i nigdy nie boli.
Jak wciągnie tylko sutek - co też nie boli - to grzecznie jej go zabieram i podaję resztę do wypełnienia paszczy.

Z synem było tak samo.
I zastanawiam się czasem nad tymi Waszymi perturbacjami i naprawdę mi przykro, że u Was tak pod górkę. :(

@Martussa myłaś przed zamontowaniem woreczka w wanience? I czym osuszałaś? Mnie czeka przygoda z pobraniem moczu niebawem.

@mamaAWR nie czytaj internetów! Tam czai się zło (wiem, bo czytam :p) i równie niedobre diagnozy nawet po ugryzieniu komara.
Może uda się Wam przyspieszyć wizytę?
 
Do góry