reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

reklama
@marta:-) mój tak ssie, że aż za dużo mu i ulewa :p taki ma apetyt :) pierwsze dwie doby to dziecko ma zapas z pepowiny pokarmu więc jeść tak de facto nie musi. Ale jak je to dobrze, mniejszy spadek wagi będzie. :)
Ogólnie dziewczyny wszystkim Wam dziękuję za miłe słowa. Też mam wsparcie z różnych stron bo gdyby nie to... Było by dużo trudniej.
Co do skurczy które pisały się na KTG, ja miałam 20-30% a ból tak niesamowity, że umierałam. Także z tym bywa równie, ja miałam skurcze krzyżowe, których nie życzę!!
Ochraniacz przed zasikaniem mam ale nawet go nie założyłam. Chyba póki co zbędny element ;)
 
@marta:-) mój tak ssie, że aż za dużo mu i ulewa :p taki ma apetyt :) pierwsze dwie doby to dziecko ma zapas z pepowiny pokarmu więc jeść tak de facto nie musi. Ale jak je to dobrze, mniejszy spadek wagi będzie. :)
Ogólnie dziewczyny wszystkim Wam dziękuję za miłe słowa. Też mam wsparcie z różnych stron bo gdyby nie to... Było by dużo trudniej.
Co do skurczy które pisały się na KTG, ja miałam 20-30% a ból tak niesamowity, że umierałam. Także z tym bywa równie, ja miałam skurcze krzyżowe, których nie życzę!!
Ochraniacz przed zasikaniem mam ale nawet go nie założyłam. Chyba póki co zbędny element ;)
 
No kurcze nikt nie mówił ani nie wyczytalam ze ból macicy to wielki ból. ..niespodziewałam sie....więc ostrzegam na zapas. ..dziewczyny na przeciwbólowych jadą. ...
 
Dzień dobry. Oznajmiam, że i mnie odpadają coraz gorsze problemy ze snem. nie mogę zasnąć bardzo długo. Ale jak już zasnę to do samego rana. Moja mama mi właśnie wczoraj mówiła że mam się nastawić że kurczenie macicy boli a ja pierwsze słyszę, a jednak.
Maj już :D to już maj :) teraz to się zacznie. A ja mam wrażenie że już wiecznie w tej ciąży będę :)
 
reklama
Po pierwszym porodzie też nie pamiętam, by macica bolała jakkolwiek.
Nawet przy karmieniu.
Kurczę, nawet krocze nie bolało, a byłam nacięta - teraz położna straszy, że ból krocza jest spory i nie wiem, jak się ustosunkować. :p
Bolały cycki.
Jak zrobiły się kwadratowymi baniakami pełnymi mleka i najpierw były one, a daleko za nimi: ja.
Z tym, że też nie od razu po porodzie.

Za to skurcze bolały pieruńsko. :D
Krzyżowe.
Skurcze na toalecie (już na porodówce, pod koniec, ciągle jeszcze też po lewatywie).
Bolało spojenie łonowe - pamiętam, że myślałam, że mnie rozerwie. :p
Ale rodziłam prawie dwie doby i najgorsze były ze 4 ostatnie godziny. Nawet żyć już nie miałam siły. :D

Parte - spoko.
Trzy parcia i Młody poza bazą.
Podczas drugiego utknął pomiędzy światami i musiałam go wyciskać na zawołanie. Wyturlał się nieco siny i podduszony, to gwizdnęli mu jeden punkt za kolor skóry. :p
 
Ostatnia edycja:
Do góry