Jeżeli chodzi o ratowanie wcześniaków to tutaj prym wiedzie Kasprzaka. To w Instytucie bodajże w tamtym roku na świat przyszły pięcioraczki.
Na Karowej syna zbadali mi pobieżnie i po dwóch dobach wypuścili do domu. Potem już w domu jak dostał żółtaczki kazali go przestawić na MM. Przy porodzie nie było żadnego lekarza. Tylko położna i na chwilę anestezjolog.
Może jest to dobry szpital jak wszystko odbywa się bez powikłań. I nie naciskają na Kp jak to jest np. na Kasprzaka. A chcesz wiedzieć jeszcze coś konkretnie? Ja tam trafiłam, bo mieli Poradnię Diabetologiczną i wypożyczali mi glukometr. Dlatego jak dostałam skierowanie na indukcję to do nich się zgłosiłam.