Dziewczyny tak jak pisałam wczoraj - jestem nadal mega przeziębiona. Ale już chyba trochę lepiej jest bo kaszel zmienił się w mokry i już mnie tak nie dusi. Martwi mnie jednak to, że przy tym kaszleniu boli mnie bardzo brzuch po jednej stronie bliżej dołu. Jak nie kaszlę to nie boli. Myślicie, że to jest od kaszlu? Że to te mięśnie, więzadła czy coś tam jest nadwyrężone?
Kurcze chętnie poszłabym do kogoś żeby sprawdził, czy z maluchem jest ok, czy to przeziębienie na niego jakoś nie wpływa... ale nie bardzo wiem do kogo. Do szpitala z głupotami nie wypada a i lekarzowi nie chcę bzdurami głowy zawracać. Już myślałam wczoraj nad detektorem tętna. Może to by mnie uspokoiło zanim poczuję ruchy dziecka.
Kurcze chętnie poszłabym do kogoś żeby sprawdził, czy z maluchem jest ok, czy to przeziębienie na niego jakoś nie wpływa... ale nie bardzo wiem do kogo. Do szpitala z głupotami nie wypada a i lekarzowi nie chcę bzdurami głowy zawracać. Już myślałam wczoraj nad detektorem tętna. Może to by mnie uspokoiło zanim poczuję ruchy dziecka.