reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2017

Moje imię z kolei wzięło się z piosenki "7 dziewcząt z Albatrosa tyś jedyna". Rodzicom bardzo podobała się ta piosenka, może jakieś wspomnienia mają [emoji6]

Magda991 mój mąż co prawda pomaga mi dużo w ciąży ale wszystko trzeba palcem pokazać. Przed ciążą wszystko było na mojej głowie bo szanowny małżonek mial ważniejsze rzeczy do robienia np. telewizor, laptop, komórka, bieganie, rower czy pływanie. Teraz też trenuje i gapi się w telefon ale najpierw zrobi to co mu powiem. Tylko to bez sensu ciągle mówić co, gdzie i jak. Przecież skoro ja widzę co trzeba zrobić to on też powinien. No ale to tylko facet [emoji23][emoji23][emoji23] jak nie powiesz czarno na białym to nie zrozumie [emoji38]

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
Faceta nie zrozumiesz. Oni nie widza bałaganu [emoji39] moj tez zrobi ale trzeba mu wszystko powiedzieć [emoji39] ostatnio zrobilam mu liste co ma zrobic jak mial wolne to mi powiedzial ze chyba zwariowalam, bo to roboty do wieczora. Jak dla mnie to bylo roboty na max 2 godzinki. Powiedzial mi ze on nie jest kobietą [emoji23] i nie ogarnie tego w 2 godziny

 
reklama
Magda (imienniczko), ja bym go ignorowała przez jakiś czas, wszystkie jego potrzeby, on ignoruje Twoje. Skoro aktywne proszenie itp. nie działa, to bym była wobec niego obojetna.
Ja na swojego nie moge powiedzieć złego słowa, nigdy nie byłam z nim pokłócona. Fakt spieniam się czasem o byle co, ale on wie, że musi dać mi chwilę, żebym ochłonęła i jest ok. Ma naprawdę rewelacyjny charakter. Pomoże wszystkim we wszystkim. Pomijając fakt, że jak się gapi w tv, a już nie daj Boże na wiadomości, to moje gadanie jak grochem o ścianę. A ja jestem raptus, muszę mieć tu i teraz odpowiedź/reakcję.
 
Magda (imienniczko), ja bym go ignorowała przez jakiś czas, wszystkie jego potrzeby, on ignoruje Twoje. Skoro aktywne proszenie itp. nie działa, to bym była wobec niego obojetna.
Ja na swojego nie moge powiedzieć złego słowa, nigdy nie byłam z nim pokłócona. Fakt spieniam się czasem o byle co, ale on wie, że musi dać mi chwilę, żebym ochłonęła i jest ok. Ma naprawdę rewelacyjny charakter. Pomoże wszystkim we wszystkim. Pomijając fakt, że jak się gapi w tv, a już nie daj Boże na wiadomości, to moje gadanie jak grochem o ścianę. A ja jestem raptus, muszę mieć tu i teraz odpowiedź/reakcję.
Oj z tym gadanie podwójnym to mnie szlak trafia. Jednozakresowce cholerne[emoji48][emoji48][emoji48]

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja zawsze sie śmieje ze ja modliłam sie o dobrego meza i takiego mam a on sie nie modlił wiec na to co ma :)

Powiem Wam ze maż idealny ktory sprząta gotuje opiekuje sie jest cudowny ale czesto mam wyrzuty sumienia ze jest dla mnie za dobry ale co tam kobiecie nigdy nie dogodzisz :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
to ja też mam złotego męża...w domu zrobi wszystko i nie kiedy mam wyrzuty sumienia, że to ja powinnam robić. Pranie, zakupy, wynoszenie śmieci, rachunki to jego działka. Nauczyłam się już nie wkurzać na niego jak zostaje sam w domu z dziećmi i jest mega sajgon zabawkowy, już się o to nie wkurzam, nie ma sensu ;) Ale kiedyś robiłam awantury, bo nie lubię wracać z pracy do domu i mieć masakrę ;) Porządek w kuchni nauczył się robić po gotowaniu. Chodź są dni takie kiedy to olewa, ale to już rzadko kiedy.
Magda jeżeli on nie słucha Ciebie to Ty też go olej.
 
Beciaczek, dlatego jak się zaczynam burzyć, to czasem staram się opanować, bo nie zasługuje on na moje fochy i nerwy.
 
A mnie dziś głowa boli..drugi dzień ;/mam dość. A po powrocie do domu z pracy czeka mnie gotowanie obiadu, odebranie dziecka z przedszkola i zabawa zabawa zabawa..mąż w pracy do 18 a potem zapowiedział ze idzie na siłownię..mam jednak nadzieję że zmieni zdanie jak zobaczy ze wyglądam jak kupa ;(
 
Mój ma często zapał, ze zrobi cos w kuchni i jak mu mówię, ze lepiej by zrobił coś w taki, a nie inny sposob, to mnie wygania. Za to woła mnie jak już wszystko zrobi, a w zlewie stoi sterta garow. Haha:)
 
reklama
Do góry