reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

Dzień dobry.
Ja nie śpię :) właściwie to ja już mało śpię wogóle.
To jest fascynujace że spię w nocy na 3 rzuty po 2-3h i mimo to jestem wyspana. Tak się bałam tego nocnego karmienia a okazuje się że mój organizm rewelacyjnie sie do tego przystosował. Największy zjazd mam ok godz. 22, ale wystarczy nawet godzinka snu i już jestem świeża i wypoczęta do kolejnego karmienia.
 
reklama
@marta:-) - mieliśmy dzisiaj pobieraną krew na morfologię, czekamy jeszcze na wyniki moczu i się zobaczy. Wczoraj na USG główki wyszła jakaś mała torbiel sugerująca stan zapalny po cytomegali. Jeśli mocz to potwierdzi i płytki krwi wzrosną to wychodzimy, ale się jeszcze nie nastawiam. Mały ewidentnie walczy z jakąś infekcją bo waga mu się zatrzymała a je jak smok. I bilirubiba mu skacze. Cały czas w normie ale raz więcej raz mniej.
 
To trzymamy kciuki za dzisiejsze wyniki. I mocno Was pozdrawiamy.

A odnośnie wysypiania mam podobnie....chwila snu a organizm sie regeneruje....ale nie ukrywam że jedna nocka w tygodniu moglaby byc cała przespana....ale to tylko marzenia ;)
 
I sama sie budzi? Bo mojego Dominika to trzeba wybudzać. Bez zmiany pieluchy, co go rozdrażnia, nawet oka nie otworzy i nie ma mowy o przełykaniu. Śpioch jest :)
 
Sama sie budzi ale moze Twojego synka musisz budzić przez zoltaczke bo jak bilirubina jest w miarę jeszcze wysoka to ona usypia dzieci. I wtedy konieczne jest budzenie bo jak dzieciaki siusiaja to też wyplukuja bilirubine i stad czasami podawanie glukozy lub wody aby więcej siusialy...
 
Mój to siusia na potęgę. Łóżeczko szpitalne już dwa razy zasikał koncertowo i praktycznie każdego pediatrę który go bada. Tylko pieluchę zdejmiesz i juz fontanna. Z dziewczynkami jest łatwiej :)
Ale bilirubina nie chce jakoś opaść. Caly czas na poziomie 15 - 19. Z tym że normy z każdym dniem są większe więc nie ma naświetlania.
 
Ja najmniej bałam się idąc do trzeciego porodu, a okazało się że był najdłuższy i najbardziej bolesny. Ale też najbardziej świadomy i piękny! Teraz też się boję, ale nie samego porodu czy bólu, tylko tego żeby z maluchem było wszystko w porządku.
Damy radę dziewczyny! Tyle milionów kobiet codziennie na świecie to robi, zrobimy i MY!
 
reklama
waraai- mam dokładnie to samo. czuję się teraz dużo lepiej niż miesiąc temu!! Nawet spanie na boku mniej mi przeszkadza. Fakt, że po odstawieniu magnezu i nospy wczoraj wieczorem stawiania brzucha czułam wyraźniej ale generalnie w ciągu dnia.... rewelka. A Ty odstawiłaś wszystko?
DaWo- Popieram. Z każdym porodem strach jest większy. Przy pierwszym jest ekscytacja :-) jak po nocy?
MajMaj - piękny prezent na urodziny!! Moja siostra cioteczna ma dwóch synów. Każdy z nich urodził się ( SN) w dzień urodzin swojego ojca ( dwóch różnych ojców ;-)).
Kaska mama Hani :-) - pierwszy poród to wspaniałe przeżycie - jeśli będziesz się stresować możesz tego nie poczuć. Czekaj na to jak na wielką tajemnicę, coś cudownego, cud po prostu!
mamaAWR- hormony. Trzymają CIę przy życiu zez snu hormony poporodowe :-) Ja pamiętam, że po ostatnim porodzie przekopałam działkę ( jakieś 2 tygodnie po porodzie) a teraz mam w planie odgruzowanie strychu :-)
Nigdy nie umiałam w dzień spać z dzieckiem jak ono spało.
Położne Ci mówią, żebyś go budziła do jedzenia ( przez żółtaczkę)? Pytam, bo może mu wystarczałaby dłuższa przerwa a Ty byś się wysypiała ( chyba że mleko CIe zalewa) - znam dzieci karmione piersią które się budziły co 6-8 godzin na pierś, a strach żeby go nie przyzwyczaić do wybudzania co 3 bez potrzeby. Takie dywagacje :-)

Już po pobraniu krwi - mówią, że na dziś będzie wynik....
Moja noc dziś przespana, pogodę Wam oddałam, bo u mnie kiepsko a W-wie podobno ślicznie.
Po odstawieniu magnezu i słodyczy moje "oczyszczanie" się uspokoiło.

Trzymam kciuki za dzisiejsze porody!!
 
Do góry