reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2017

Dzień dobry.
Ja nie śpię :) właściwie to ja już mało śpię wogóle.
To jest fascynujace że spię w nocy na 3 rzuty po 2-3h i mimo to jestem wyspana. Tak się bałam tego nocnego karmienia a okazuje się że mój organizm rewelacyjnie sie do tego przystosował. Największy zjazd mam ok godz. 22, ale wystarczy nawet godzinka snu i już jestem świeża i wypoczęta do kolejnego karmienia.
 
reklama
@marta:-) - mieliśmy dzisiaj pobieraną krew na morfologię, czekamy jeszcze na wyniki moczu i się zobaczy. Wczoraj na USG główki wyszła jakaś mała torbiel sugerująca stan zapalny po cytomegali. Jeśli mocz to potwierdzi i płytki krwi wzrosną to wychodzimy, ale się jeszcze nie nastawiam. Mały ewidentnie walczy z jakąś infekcją bo waga mu się zatrzymała a je jak smok. I bilirubiba mu skacze. Cały czas w normie ale raz więcej raz mniej.
 
To trzymamy kciuki za dzisiejsze wyniki. I mocno Was pozdrawiamy.

A odnośnie wysypiania mam podobnie....chwila snu a organizm sie regeneruje....ale nie ukrywam że jedna nocka w tygodniu moglaby byc cała przespana....ale to tylko marzenia ;)
 
I sama sie budzi? Bo mojego Dominika to trzeba wybudzać. Bez zmiany pieluchy, co go rozdrażnia, nawet oka nie otworzy i nie ma mowy o przełykaniu. Śpioch jest :)
 
Sama sie budzi ale moze Twojego synka musisz budzić przez zoltaczke bo jak bilirubina jest w miarę jeszcze wysoka to ona usypia dzieci. I wtedy konieczne jest budzenie bo jak dzieciaki siusiaja to też wyplukuja bilirubine i stad czasami podawanie glukozy lub wody aby więcej siusialy...
 
Mój to siusia na potęgę. Łóżeczko szpitalne już dwa razy zasikał koncertowo i praktycznie każdego pediatrę który go bada. Tylko pieluchę zdejmiesz i juz fontanna. Z dziewczynkami jest łatwiej :)
Ale bilirubina nie chce jakoś opaść. Caly czas na poziomie 15 - 19. Z tym że normy z każdym dniem są większe więc nie ma naświetlania.
 
Ja najmniej bałam się idąc do trzeciego porodu, a okazało się że był najdłuższy i najbardziej bolesny. Ale też najbardziej świadomy i piękny! Teraz też się boję, ale nie samego porodu czy bólu, tylko tego żeby z maluchem było wszystko w porządku.
Damy radę dziewczyny! Tyle milionów kobiet codziennie na świecie to robi, zrobimy i MY!
 
reklama
waraai- mam dokładnie to samo. czuję się teraz dużo lepiej niż miesiąc temu!! Nawet spanie na boku mniej mi przeszkadza. Fakt, że po odstawieniu magnezu i nospy wczoraj wieczorem stawiania brzucha czułam wyraźniej ale generalnie w ciągu dnia.... rewelka. A Ty odstawiłaś wszystko?
DaWo- Popieram. Z każdym porodem strach jest większy. Przy pierwszym jest ekscytacja :-) jak po nocy?
MajMaj - piękny prezent na urodziny!! Moja siostra cioteczna ma dwóch synów. Każdy z nich urodził się ( SN) w dzień urodzin swojego ojca ( dwóch różnych ojców ;-)).
Kaska mama Hani :-) - pierwszy poród to wspaniałe przeżycie - jeśli będziesz się stresować możesz tego nie poczuć. Czekaj na to jak na wielką tajemnicę, coś cudownego, cud po prostu!
mamaAWR- hormony. Trzymają CIę przy życiu zez snu hormony poporodowe :-) Ja pamiętam, że po ostatnim porodzie przekopałam działkę ( jakieś 2 tygodnie po porodzie) a teraz mam w planie odgruzowanie strychu :-)
Nigdy nie umiałam w dzień spać z dzieckiem jak ono spało.
Położne Ci mówią, żebyś go budziła do jedzenia ( przez żółtaczkę)? Pytam, bo może mu wystarczałaby dłuższa przerwa a Ty byś się wysypiała ( chyba że mleko CIe zalewa) - znam dzieci karmione piersią które się budziły co 6-8 godzin na pierś, a strach żeby go nie przyzwyczaić do wybudzania co 3 bez potrzeby. Takie dywagacje :-)

Już po pobraniu krwi - mówią, że na dziś będzie wynik....
Moja noc dziś przespana, pogodę Wam oddałam, bo u mnie kiepsko a W-wie podobno ślicznie.
Po odstawieniu magnezu i słodyczy moje "oczyszczanie" się uspokoiło.

Trzymam kciuki za dzisiejsze porody!!
 
Do góry