reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2017

@Olo32 podoba mi się i nie jest krwawa!!! :)Za miesiąc spacerowania w pełnym słońcu skóra Twa nabierze barwy nieco bardziej smagłej i karmin Twych ust będzie ponętny!! :D

Dobre żarcie wyszło, powiem, muszę tylko czas wycyrklować, bo mi rodzina narzekała że zbyt miękkie ziemniaki i marchew - paskudy! :D

@milkaklaudia ja się ścigam tylko z własnym brzuchem :D Na chwilę obecną prowadzi... Ale dziwnie się dziś czuję - tak po całości...

Idę zrobić ptasie mleczko z mleczka i galaretki...
 
reklama
@Olo32 podoba mi się i nie jest krwawa!!! :)Za miesiąc spacerowania w pełnym słońcu skóra Twa nabierze barwy nieco bardziej smagłej i karmin Twych ust będzie ponętny!! :D

Dobre żarcie wyszło, powiem, muszę tylko czas wycyrklować, bo mi rodzina narzekała że zbyt miękkie ziemniaki i marchew - paskudy! :D

@milkaklaudia ja się ścigam tylko z własnym brzuchem :D Na chwilę obecną prowadzi... Ale dziwnie się dziś czuję - tak po całości...

Idę zrobić ptasie mleczko z mleczka i galaretki...
Poetka!! :)
Na smagla twarz czekam, bo kocham sloneczko i marze o spacerach z mloda i lapaniu promieni gębą swą :)

A jedzonko dopracujesz, niech nie marudza!

Ja robie indyka w szparagach i suszonych pomidorach (kwestiasmaku.com) i wioze mezowi do pracy. Na taka dobroc mnie naszlo ;)

Napisane na ONE E1003 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Gratulacje [emoji16][emoji16][emoji16] dużo zdrówka dla Was [emoji16]

Jaka cudowna wiadomość.
Jak chwilę odpoczniesz to napisz co i jak [emoji4]

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Poród trwał 6h.
Dzień wcześniej (w niedziele, 30.04.) chodziłam 11h z balonikiem na rozwarcie (co dało +1,5 cm, do moich 2cm, z ktorymi przyjechalam, więc szału nie było...).
W poniedzialek rano na trakt porodowy, przebili mi worek owodniowy by uwolnić wody plodowe, co spowodowało rozpoczecie akcji.
Najpierw skurcze z brzucha (trwały kolo 5h) zwiekszajac swoja częstotliwość i intensywność. W miedzy czasie zazyczylam sobie gaz. Pomógł lagodzic ból.
Po ponad 5h czynnosci malego zaczely spadac, wiec podali oxy i po 15min Adrian był już z nami :)
Ot cała historia ze szczęśliwym zakończeniem :)
Jak dobrze pójdzie (czekamy na wszystkie wyniki) to jutro do domu, bo u Nas trzymają 2 doby i wyganiaja :)
Ja po porodzie i po tym gazie nie mogłam wstać z łóżka, myslalam ze zemdleje, ale na zmianie była ogarnieta pielęgniarka i po 3 kroplowkach byłam na nogach.
W między czasie tata przebieral i zmieniał pieluszki - się chłopak wykazał :)
Teraz minęła doba i czujemy się dobrze. Mały cyca ciągnie że aż miło, sporo też śpi.
Ja staram się nie panikowac gdy on tylko zakwili... Ale to Nasze pierwsze, więc jakieś usprawiedliwienie mam ;)
Poród może do najlzejszych nie należał, ale było znosnie. A jego pierwszy płacz... no cóż... oboje z mężem plakalismy wraz z nim :D
 
Olo- tak, wino też.... A ja wczoraj po wylegiwaniu sie na słoneczku mam twarz całą w przebarwieniach! Piegus - no bo kto by stosował filtr jak tak chłodno i wietrznie.....

a dwa miesiące temu wybijałam wszystkim z głowy kombinezony dla majowych dzieci... cholera a ten tydzień ma być paskudny

Ponieważ torbę mam spakowaną myślę, że pora opracować plan co z dziećmi jak zacznę rodzić.....
- jeśli w nocy - czy i kto do nich przyjdzie jak bedą spały , czy i kto zaprowadzi je do szkoły, kanapki, ubrania itp....
- jeśli w dzień - komu dac klucze do domu, kto odbierze dzieci ze szkoły, co z obiadem, położeniem spać itp..
Będziemy musieli je nastawić że może być dzień że się obudza a nas nie będzie i bidulki w tym stresie śmigać do szkoły :-)
monia-naczekalas sie ale widac ze swietnie poszlo. Dobre wrażenia po pierwszym porodzie to skarb!
 
@monia - teraz z jednej strony z górki, z drugiej - dopiero cała przygoda na wyciągnięcie ręki. :)



Dziś śniło mi się, że sprzedałam sedesowi swój czop śluzowy i popadałam w przerażenie spowodowane brakami w posiadaniu i przygotowaniach, zatem nawet we śnie weszłam szybko w internetowe zakupy. :p

Poza wszystkim od rana bolą mnie piersi. Bez tragedii, ale nic fajnego. Mają czas. Wystarczy, że w I trymestrze nawet przy oddychaniu bolały. :D

Torbę do szpitala w pewnym sensie spakowałam: wszystko leży na stole. Torba pod. :p
Brakuje drobiazgów, ręczniki do wyprania, szlafrok niby piszą, by mieć, ale nie chce mi się na te trzy dni kupować.

Czeka mnie przemeblowanie (miło by było jutro), prasowanie (dziś), przepakowywanie jednej komody, by ulokować w niej Młodą.

I fotelik piorę właśnie.

A, bodziaków kopertowych naliczyłam dwa albo trzy. I tylko trzy tycie portki (nie wiem, jak to się nazywa, takie półśpiochy bez stóp :p), muszę dokupić.
Ile macie tych najmniejszych ciuszków tak ilościowo?


A w zasadzie: mamy pierdylion szczęścia, iż żyjemy w czasach, gdy nawet jeżeli czegoś zabraknie, to w każdej chwili można to nabyć. Czy analogowo, czy przez net. :]
Uspokaja to moje zestresowane serce.
 
Ostatnia edycja:
@Karlik ja już o tym nie myślę. Jakoś to będzie. :p
Choć u mnie i miasto i starszy kawaler.
Zatem - przelałam mu kasę na jego konto, przy tyłku ma gotówkę i w razie wu żyje na żarciu przez telefon. ;P

Sklep pod domem ma, to chleb i rzeczy do chleba dokupi.
Kota nakarmi.
Reszta wyjdzie w praniu. Na bezludnej wyspie nie jesteśmy. :)



Btw.
Brzuch mi rośnie, mam wrażenie, z dnia na dzień!
Pępek opuścił orbitę na przestrzeni raptem kilku dni.
Wagowo jakoś bez rozpasania, nie przybieram specjalnie, ale baniak rośnie.
 
zazdroszczę dziewczynom, które mają jeszcze siłę... u mnie od rana jeszcze ok, ale w godzinach popołudniowych (jak teraz) jest tragedia... brzuch ciąży, jakby tonę ważył... stawia się, dziecko wbija głowę w szyjkę... nie do ogarnięcia.... i jeszcze ten dyskomfort między nogami podczas chodzenia :errr:
 
Zapobiegliwa kobita :) ja mam nadzieje, ze maz pogotuje. I tesciowka (mam super tesciowke ;)).

Maaasz te usta chociaz zdjecie straszne, bo geba jakas jednak wymeczona.. ale w tle w gratisie stojak!
1493723536-aaaaaa.jpeg


Napisane na ONE E1003 w aplikacji Forum BabyBoom
A co mówiłam? [emoji6][emoji16][emoji23] Nakupi co jej wpadnie w promocji [emoji106] jestem po ktg ale takim lepszym monaco się nazywa [emoji122] a tylko na porodówce takie mają więc polezałam sobie tak na przymiarkę...
1493731967-aaaaaa.jpeg

A co wam będę żałować oto moje miejsce docelowe!!!

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
zazdroszczę dziewczynom, które mają jeszcze siłę... u mnie od rana jeszcze ok, ale w godzinach popołudniowych (jak teraz) jest tragedia... brzuch ciąży, jakby tonę ważył... stawia się, dziecko wbija głowę w szyjkę... nie do ogarnięcia.... i jeszcze ten dyskomfort między nogami podczas chodzenia :errr:
Mam tak samo [emoji12]. Rano wstaję jak młody Bóg i góry mogę przenosić ( gdyby mi moi faceci pozwolili). Ale chodzę jak dosłownie pokraka i często zgieta w pół bo mały mi tak się wciska między nogi , że czasem mam wrażenie że zaraz go zgubię [emoji53]

Napisane na HTC One M9 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry