reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2016

Ja mam nadzieje ze u mnie się też nic nie zmieni i ze ma być chłopak i będzie chłopak :) co do warsztatów to u mnie nic takiego nie ma niestety siedzę ciągle w domu albo przedszkole sklep dom i tak w kółko idzie oszalec :p
 
reklama
Ja mam 5,5 kg na plusie w polowie 28 tygodnia. Z 53 kg na 58,5. Troche mnie to martwi, bo jednoczesnie przy ostatnich usg Mala plasowala sie wagowo nieco wyzej 10 centyla. Lekarka mowi ze to geny, bo ja sie urodzilam wazac 2,5 kg i moja mama takie dzieci wszystkie swoje rodzila. We wtorek usg 3 trymestru i przeplywow wiec bede miala pewnosc co i jak.

Za duzo przytyjesz - zle. Za malo - jeszcze gorzej :) nie dogodzisz!
 
Heja! Wczorajsza pogoda tez mnie zmotywowala, sloneczko dalo mi powera.
Pojechalam po Mlodego do szkoly i poszlismy na krotki spacerek. A na spacerku co? Snieg zaczal sypac:errr: Tak nas pogoda zrobila w konia :p No i wrocilam polamana:dry: Jak chodze to tak mnie wszystko ciagnie, ze to jest jakas masakra! Juz reszte dnia musialam przelezec, kazde wstawanie to byla katurga, ciagnacy bol podbrzusza i kosci ogonowej, brzuchol twardy jak cegla, nawet po tabletkach.
Do tego Niunia na pojscie spac rozkreca imprezke i tak do 2 szaleje, Ewa z Twoim Oskarkiem dobraliby sie ;P
Na takie warsztaty tez z mila checia bym sie przejechala, ale wiem, ze nie wytrzymalabym:sad:
Za to dzis u mnie pogoda beznadziejna, nie ruszam sie z wyrka, mam serdecznie dosyc:frown:
 
Mi z prawie +10 zrobiło się 8 na plusie. Najważniejsze że syn rośnie, byle nie za dużo i szybko. Dostałam insulinę to przynajmniej lepsze śniadania będą a nie jedna kromka chleba.
 
Ewelina, nie martw się na zapas i bądź dobrej myśli. Ja też mam 6 kg na plusie raptem. Ale u mnie przyczyną może być mało wód płodowych (dolna granica normy). Piję dużo wody, a wizyta sprawdzająca za 2 tyg.
 
A jak można nauczyć dziecko przesypiania nocy bez karmienia po miesiącu? Jestem zainteresowana tą wiedzą :D

Maui polecała na forum książkę "W Paryżu dzieci nie grymaszą", jest tam mnóstwo wskazówek ale generalnie polega to na tym, że dziecko często się budzi między fazami snu a nie z głodu i przy kwileniu/płaczu należy odczekać 5-10 minut i jeżeli nie przejdzie to dopiero wtedy idziemy do dziecka i karmimy jednak często w tym czasie dziecko zasypia i z czasem takie przebudzenia są coraz rzadsze. W książce sugerują, że taki "trening" należy przeprowadzić bodajże do 4 miesiąca.

Pewnie są jakieś inne metody, ja póki co wiem tylko o tej a całą książkę gorąco polecam :)
 
Ja też jestem zainteresowana. Chociaż pewnie mój M. Już wyczytał jakieś metody na to, dla niego przespane noce to kwestia nadrzędna :p
Dla mojego też. Łóżeczko chce wstawić do pokoju dziecka, nie do sypialni. Fakt że to pokój obok, no ale nie jestem przekonana do tej opcji...
 
reklama
Maui polecała na forum książkę "W Paryżu dzieci nie grymaszą", jest tam mnóstwo wskazówek ale generalnie polega to na tym, że dziecko często się budzi między fazami snu a nie z głodu i przy kwileniu/płaczu należy odczekać 5-10 minut i jeżeli nie przejdzie to dopiero wtedy idziemy do dziecka i karmimy jednak często w tym czasie dziecko zasypia i z czasem takie przebudzenia są coraz rzadsze. W książce sugerują, że taki "trening" należy przeprowadzić bodajże do 4 miesiąca.

Pewnie są jakieś inne metody, ja póki co wiem tylko o tej a całą książkę gorąco polecam :)
A, tak, czytałam tę książkę. Myślałam, że jeszcze jakieś inne sposoby są. To zamierzam praktykować.
 
Do góry