Vanessa, Sweetgrape witajcie
hehe dokładnie mam ten sam problem obawiam się, że będzie mi sie bardzo nudzic na L4 ale zamierzam iść dopiero od marca.
Ale żeście naprodukowały baby, nie wiem co odpisywać
Ja zakupy wyprawkowe odkładam na zwolnienie - trzeba będzie jakoś zabić czas teraz pora na odkładanie kasy.
Co do tej glukozy to wiem tylko że mam być na czczo i awaryjnie zabrać cytryne ze sobą, a ile razy pobierają krew to nawet nie pytałam.. to ile to czasu trzeba spędzić? Żebym się do pracy wyrobiła
Ja o wyprawce jeszcze nawet nie myślałam. Kupiłam kilka ubranek I tyle. Wezmę się za to jak już będę na L4.
Poza tym mam trochę dylemat co do tego L4. Z jednej strony brakuje mi już czasu dla siebie, odpoczęłabym, a z drugiej czuję się dobrze (poza sporadycznym panikowaniem I chodzeniem do łazienki co 15 minut). Dodatkowo uwielbiam kontakt z ludźmi I wiem, że będzie mi tego bardzo brakowało. Pewnie pójdę od końca stycznia, ale siedzi mi gdzieś tam z tyłu głowy, żeby jeszcze trochę popracować.
hehe dokładnie mam ten sam problem obawiam się, że będzie mi sie bardzo nudzic na L4 ale zamierzam iść dopiero od marca.
Ale żeście naprodukowały baby, nie wiem co odpisywać
Ja zakupy wyprawkowe odkładam na zwolnienie - trzeba będzie jakoś zabić czas teraz pora na odkładanie kasy.
Co do tej glukozy to wiem tylko że mam być na czczo i awaryjnie zabrać cytryne ze sobą, a ile razy pobierają krew to nawet nie pytałam.. to ile to czasu trzeba spędzić? Żebym się do pracy wyrobiła