Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

[Avy]

o taaaak, ja też musze mieć na rano ogarnięte
tak, masz racje, mój mąż robi masę rzeczy w domu i dkładnie tak jak mówisz - musi to być zrobione idealnie albo wcale.
Albo np mój mąż zawsze puszcza zmywarkę i musi poukładać naczynia po swojemu (bo też zawodowo zajmuje się w jakimś sensie układaniem rzeczy na półkach, tylko w systemie xD) i on tak ułoży w tej zmywarce, że się zmieści 2x więcej niż ja bym ułożyła a ja nienawidzę mieć naczyń na blacie, wieć jesteśmy umówieni, ze ja wkładam byle jak (nawet kubek dnem do dołu xD) a on sobie to potem wieczorem robi po swojemu

Fajny ten Twój stary
Mój z kuchni ucieka

 

[anyżowa]

o taaaak, ja też musze mieć na rano ogarnięte
tak, masz racje, mój mąż robi masę rzeczy w domu i dkładnie tak jak mówisz - musi to być zrobione idealnie albo wcale.
Albo np mój mąż zawsze puszcza zmywarkę i musi poukładać naczynia po swojemu (bo też zawodowo zajmuje się w jakimś sensie układaniem rzeczy na półkach, tylko w systemie xD) i on tak ułoży w tej zmywarce, że się zmieści 2x więcej niż ja bym ułożyła a ja nienawidzę mieć naczyń na blacie, wieć jesteśmy umówieni, ze ja wkładam byle jak (nawet kubek dnem do dołu xD) a on sobie to potem wieczorem robi po swojemu

I on to toleruje ( z tym wkładaniem naczyń) ,że poprawia po Tobie, ( i to dla niego norma) ze spokojem i nie pokazuje jak masz robić?

 

[marzenieowielodzietności]

 

[eag]

Zobacz załącznik 1531131

widać!!!!!

 

[LadyCaro]

Fajny ten Twój stary
Mój z kuchni ucieka

tak, mam z nim dobrze, bo dużo robi w domu, bardzo.
Ale też jak kolejny raz widzisz, że ktoś popawia co zrobiłaś to jst przykro. Ale już przywykłam chyba

 

[marzenieowielodzietności]

Ten dolny jest z dzisiaj ten girny 2 dni temu i tam była kreska fabryczna a ta z dzis jest jakos letko rozowa dzis 10 dpo

 

[Avy]

tak, mam z nim dobrze, bo dużo robi w domu, bardzo.
Ale też jak kolejny raz widzisz, że ktoś popawia co zrobiłaś to jst przykro. Ale już przywykłam chyba

Też by mi chyba było przykro, więc się nie dziwię. Ale po latach związku musimy sobie wypracować jakieś współdziałanie, więc nie możesz tego traktować zbyt poważnie tylko raczej na zasadzie, że gość ma swoje pieprznięcie

 

[Avy]

widać!!!!!

Ja to jak zawsze nic nie widzę

 

[LadyCaro]

I on to toleruje ( z tym wkładaniem naczyń) ,że poprawia po Tobie, ( i to dla niego norma) ze spokojem i nie pokazuje jak masz robić?

wiesz co u nas to wszystko to temat rzeka. 90% naszych kłótni było o to, że on po mnie poprawia. On musi mieć zrobione po swojemu. Dalej czasem jest spina o to, ale nauczyliśmy się to akceptować w sobie. Bo raczej zadne z nas się nie zmieni.
O, taki przykład - jak byliśmy na wakacjach to on musi mieć wszystkie kremy z filtrem w jednej, foliowej, zamykanej strunowo torebce. Ja mam wyjebane - wrzucę luzem do torby plażowej. Nie ze złośliwości! Ja o tym nie myślę. I kiedyś by się na to wkurzył, a teraz mówi, że to jest "żoneczkowate" xD i jak własnie zrobię coś tego typu, mówi "śmiać mi się chce z tej Twojej żoneczkowatości"

 

[LadyCaro]

Też by mi chyba było przykro, więc się nie dziwię. Ale po latach związku musimy sobie wypracować jakieś współdziałanie, więc nie możesz tego traktować zbyt poważnie tylko raczej na zasadzie, że gość ma swoje pieprznięcie

tak, tak jak napisałam wyżej, dużo się kłóciliśmy o to, ale nauczyliśmy się jakoś to akceptować. Nie ma tu kompromisu, bo się nie da - on musi mieć zrobione rzeczy jak musi, a mi niektóre rzeczy latają i się na tym nie skupiam nie złośliwie, tylko po prostu nawet mi nie przyjdzie coś do głowy.