Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

[LadyCaro]

To ja też tak mam, lubię porządek, czasem się wkurzam, że ciężko go utrzymać jak przyjdzie dzień lenia, i zaczynamy nie odkładać rzeczy na miejsce.... w Naszym przypadku od tego się zaczyna zasyfianie

no to mój mąż odkłąda wszystko na miejsce, często ogarnia po mnie. Ale on jest też taki, że nie może czegoś np ogarnąć w 5 minut - jak coś robi to bardzo dokładnie (tak jak mówiłam, jest pdenatyczny w tym). Więc jakby on miał ogarniać to pedzej łazienka raz na 3 tygodnie by była posprzątana na błysk, niż ogarnięta lekko na codzień

 

[LadyCaro]

ja siedzę w komisariacie także szanse marne, ale kto wie

no i Ty chyba jesteś gdzieś z południa, dobrze pamiętam?

 

[anyżowa]

za to nam płaca

No, ale tak czy siak, trzeba mieć zdrowie do takiej pracy wg mnie, nie każdy ma predyspozycje , powinni lepiej płacić , chociaż to znikoma rekopensata.
Ludzie zapewne widzą wcześniejsze odejście na emeryturę jako spoko sprawę, ale nie liczą tego uszczerbku na psychice , i jakim kosztem to wszystko.
Ja bym myślę nie dała rady , zabierałabym wszystkie sprawy do domu i chodziła po ścianach.
Podziwiam służby .

 

[Bolilol]

teraz zawsze jak będę widzieć kobietę policjantkę to będę myśleć, czy to Ty

ja to mam złe doświadczenia z policjantkami - i operatorkami 112, i ratowniczkami medycznymi. Wybacz @997tenNumerToKlopoty wierzę, że taka nie jesteś, ale miałam wyjątkowego pecha do kobiet, bo KAŻDA, dosłownie KAŻDA na którą trafiłam, to był koszmar, a miałam takie mocno "kobiece", na wyczucie problemy, za to z mężczyznami była krótka piłka, wręcz mnie naprowadzali co muszą usłyszeć.

 

[LadyCaro]

a ja chciałam powiedzieć, że krótko przed moim Starym spotykałam się z policjantem, 7 lat starszym. Do tej pory jak o nim pomyślę to mam motyle w brzuchu...

 

[anyżowa]

no to mój mąż odkłąda wszystko na miejsce, często ogarnia po mnie. Ale on jest też taki, że nie może czegoś np ogarnąć w 5 minut - jak coś robi to bardzo dokładnie (tak jak mówiłam, jest pdenatyczny w tym). Więc jakby on miał ogarniać to pedzej łazienka raz na 3 tygodnie by była posprzątana na błysk, niż ogarnięta lekko na codzień

Z takiego pedanta na pewno płyną korzyści masz dużo rzeczy z głowy, dodatkowo nie marudzi, i robi to zapewne z przyjemnością, żeby osiągnąć wewnętrzny spokój
Ja nie jestem pedantyczna, ale nie mogę zdzierżyć jakiegoś nieumytego naczynia na wieczór, myśl , że pójdę do kuchni i tam rano będą czekać zaschnięte gary, albo talerze, albo szklanki po czymś mnie przeraża, także to priotytet poza tym wszystko inne może zaczekać do jutra

 

[LadyCaro]

Z takiego pedanta na pewno płyną korzyści masz dużo rzeczy z głowy, dodatkowo nie marudzi, i robi to zapewne z przyjemnością, żeby osiągnąć wewnętrzny spokój
Ja nie jestem pedantyczna, ale nie mogę zdzierżyć jakiegoś nieumytego naczynia na wieczór, myśl , że pójdę do kuchni i tam rano będą czekać zaschnięte gary, albo talerze, albo szklanki po czymś mnie przeraża, także to priotytet poza tym wszystko inne może zaczekać do jutra

o taaaak, ja też musze mieć na rano ogarnięte
tak, masz racje, mój mąż robi masę rzeczy w domu i dkładnie tak jak mówisz - musi to być zrobione idealnie albo wcale.
Albo np mój mąż zawsze puszcza zmywarkę i musi poukładać naczynia po swojemu (bo też zawodowo zajmuje się w jakimś sensie układaniem rzeczy na półkach, tylko w systemie xD) i on tak ułoży w tej zmywarce, że się zmieści 2x więcej niż ja bym ułożyła a ja nienawidzę mieć naczyń na blacie, wieć jesteśmy umówieni, ze ja wkładam byle jak (nawet kubek dnem do dołu xD) a on sobie to potem wieczorem robi po swojemu

 

[eag]

no i Ty chyba jesteś gdzieś z południa, dobrze pamiętam?

jestem ze śląska a mieszkam na Podhalu

 

[LadyCaro]

jestem ze śląska a mieszkam na Podhalu

no to pod Warszawą raczej Cię nie spotkam

 

[eag]

ja to mam złe doświadczenia z policjantkami - i operatorkami 112, i ratowniczkami medycznymi. Wybacz @997tenNumerToKlopoty wierzę, że taka nie jesteś, ale miałam wyjątkowego pecha do kobiet, bo KAŻDA, dosłownie KAŻDA na którą trafiłam, to był koszmar, a miałam takie mocno "kobiece", na wyczucie problemy, za to z mężczyznami była krótka piłka, wręcz mnie naprowadzali co muszą usłyszeć.

baby są paskudne co mam Ci powiedzieć… nie mnie siebie oceniać ale ja raczej jestem tez nastawiona otwarcie na człowieka po drugiej stronie, dzwoni po pomoc a nie żeby go zbywać