Moja teściowa jest typowym introwertykiem, mało mówi, nie ma praktycznie znajomych, przesiaduje w domu głównie w garach
Zupełne przeciwieństwo mojej mamy która jest książkową ekstrawertyczką, wszędzie jest jej pełno, nie potrafi usiedzieć w miejscu, jest bardzo towarzyska, męczy ją brak działania
Ale cicha woda brzegi rwie
Ciągle czuję się obserwowana, każdy mój ruch.
Nawet na naszym weselu dziewczyna świadka w rozmowie ze mną wyszeptała mi do ucha „Ola, twoja tesciowa nie spuszcza z Ciebie wzroku, Boże ona tak zawsze patrzy?”
No i tak, zawsze tak patrzy xD
Mój mąż ma starsza siostrę która jest bardzo związana z matką, takie przyjaciółki. I zawsze w ich towarzystwie mam wrażenie, że obgadują mnie za plecami. Bo pewnie tak jest
Jakieś wymowne spojrzenia, uśmieszki.
W wigilie byliśmy u tesciow i planowali pierwszy dzień świąt, wiec mówię, że zapraszamy do nas na świąteczny obiad. To tez najpierw matka z córka na siebie wymowne spojrzenia, dopiero później decyzja
Także tak to wyglada u mnie