reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

reklama
Hej dziewczyny, ja odnośnie tego nieudzielania się na grupie po zapisaniu na testowanie- czy lajkowanie postów się liczy? 😅 Bo jak już nadrabiam strony to idzie hurtowo 🤣 Nawet sie czasem zastanawiam czy nie wkurzają Was te moje powiadomienia sprzed kilkunastu czy kilkudziesięciu stron..
U mnie jest identyczna sytuacja jak u koleżanki (zapomniałam nicku, przepraszam, a nie dokopie się teraz do tego wpisu), która wczoraj pisała że nie siedzi cały czas na grupie a jak chce się udzielić to potem jest już inny wątek i nie chce mieszać. Jestem na grupie staraczek od kilku lat ale przestałam się udzielać już dawno temu i tak naprawdę to sama nie wiem dlaczego.. Jakoś zaczęłam znikać stąd po okresie, za każdym razem, próbując wyjść z rozpaczy i "przewietrzyć" głowę. Za to od owulacji wracam i tylko przecieram oczy jak widzę 856523856445 stron do nadrobienia 🤣 czasem o coś zapytam ale raczej tylko nadrabiam wpisy a potem lece do męża z tekstem "wiesz taka dziewczyna z grupy zrobiła test i jest w ciąży", jemu też to humor poprawia i chyba jakąś nadzieje dla nas daje. Najgorzej jak mu mówie "wiesz taka dziewczyna wróciła do nas do grupy z mamusiek", to tylko przerażone oczy robi i cisza.. Tak sobie teraz pomyślałam że fajnie byłoby iśc do niego i powiedzieć "wiesz wątku lipcowego nie ma bo wszystkie już zaciążyły" 🤣

No a tak poza tym to wróciłam niedawno z wizyt i okazało się że znowu miałam dwa pęcherzyki, tyle że jeden w prawym a drugi w lewym no ale ten z prawego niestety nie pekł. Teraz nie mogę przeboleć że dr się mnie nie posłuchał i nie zlecił zastrzyku po wcześniejszej wizycie 🙈 Wspólnie stwierdziliśmy że kończy nam się cierpliwość z powodu braku ciąży i czekamy do pon na okres a raczej jego brak.. Rano robiłam test ale kreska jak zwykle tylko w mojej wyobraźni, zatestuje też jutro a w weekend chlejeeeee 😎

Sorki za dłuuugość posta, to jest chyba mój najdłuższy 😅
Ale my Cie dobrze kojarzymy. Tu nei chodzi o to, że mało się udzilasz. każdy ma swoje zycie, sprawy, więcej lub mniej. Chodzi o osoby, które wchodzą, albo podczytują skrytojebczo i nagle jeb testem pozytywnym.

A do ciąży potrzeba jednego pęcherzyka więc się nie przejmuj. Trzymam kciuki za jutrzejsze krechy
🤞🤞
 
Ale my Cie dobrze kojarzymy. Tu nei chodzi o to, że mało się udzilasz. każdy ma swoje zycie, sprawy, więcej lub"mniej. Chodzi o osoby, które wchodzą, albo podczytują skrytojebczo i nagle jeb testem pozytywnym.

A do ciąży potrzeba jednego pęcherzyka więc się nie przejmuj. Trzymam kciuki za jutrzejsze krechy
🤞🤞
"Sktytojebczo" - uśmiałam się :D Siedziałam tak z Wami cały luty i marzec ;)
 
badaj.to :D


nie nastawiam się, chociaż dziwne, ze w obu testach tak coś się przebija ;) No i jak w kwietniu robiłam z tej firmy MamaVita test ciążowy, to nie było tego pola testowego- w sensie biel kiblowa, aż w oczy raziła. Ale nie chce sobie robić nadziei... bo też może się okazać, że to nie jest mój czas :)
Mówili o której się spodziewać wyników? ;) nie próbowałaś sprawdzać jakimiś innymi testami? Ja mam uszykowane zawsze conajmniej 3 rodzaje testów w szufladzie w łazience, żeby w razie co móc sprawdzać, chociaż jeszcze mi nigdy żaden cień cienia nie wyszedł 😅
 
Cześć dziewczyny 😊 nadrabiam was od wczoraj, co przeczytam do końca to pojawia się nowy temat i tak jakoś nie mogę się wbić 😅 ja również mało się udzielam, ponieważ cały dzień w pracy nadrabiam powoli zaległości a popołudniami jest milion zajęć i jakoś tak 😔 w sumie od stycznia jestem zapisana na każdym wątku, w kwietniu tylko zrobiłam pauze bo spisałam cykl na straty od samego początku. Fajnie że od wczoraj piszecie swoje historie, jakoś dzięki temu maj nie jest aż taki przykry mimo że nie ma pozytywnych testów
 
ja trafiłam na jednej fb grupie przed chwilą na wpis laski, która ma 20 lat, od roku uprawiała seks bez zabezpieczenia (starali się) i im się udało, a teraz ona uświadamia sobie, ze jednak tzreba dziecku wszystko zapewnić, ubranka, pieluichy, swój czas, a ona nawet jak chciała mieć psa to teraz jej chłopak się nim nie zajmuje i właściwie to ona nie chce i myśli o aborcji. To nie powiem jak się poczułam.
na takie sytuacje aż brakuje komentarza 😬🤬
 
reklama
Do góry