reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

reklama
Po prostu papierosy wplywają w rownym stopniu jak wszystko na płodność aczkolwiek nie są czynnikiem decydującym. Ja pale normalne cienkie (kilka lat) i poki nie zajdę nie widzę powodu, by rzucać, choć moj mąż jest przeciwnikiem i gania mnie, więc gdy jest obecny w domu, ukrywam się jak nastolatka. Jak wysikałam cień, fajki poszły w kąt odrazu - nie było rozkminy. Ale jak już potwierdzil mi cp i mialam isc do szpitala na usunięcie, to fajki wróciły, co mi mogło zaszkodzić bardziej. A znowu jak poroniłam przed cp - bylismy na wskacjach i nie palilam tam wcale i doopa. Takze niestety, roznie bywa.
Każdy robi co uważa, u mnie dezycja o staraniach o dziecko= koniec z nałogiem.
Poza tym ogólnie używki raczej obniżają płodność, więc zrobiłam to w nadziei szybszego powodzenia i dla zdrowia , chęć posiadania dziecka była najskuteczniejszą motywacją, ja osobiście nie czułabym się dobrze paląc i starając o bobo, tymbardziej , że już jakiś czas nie wychodzi.
 
Każdy robi co uważa, u mnie dezycja o staraniach o dziecko= koniec z nałogiem.
Poza tym ogólnie używki raczej obniżają płodność, więc zrobiłam to w nadziei szybszego powodzenia i dla zdrowia , chęć posiadania dziecka była najskuteczniejszą motywacją, ja osobiście nie czułabym się dobrze paląc i starając o bobo, tymbardziej , że już jakiś czas nie wychodzi.
Najważniejsze, żeby robić wszystko w zgodzie z sobą.
 
reklama
Do góry