reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

reklama
To mam jeszcze historie kulinarna z 2 strony. Na studiach pojechałam do domu na weekend i zażyczyłam sobie placki ziemniaczane. Babcia do nas przyszla i zrobiła. Siadam, nakłada mi i robię jak zawsze - polewam śmietana i posypuję cukrem. Babcia to wszystko widzi.
Biorę gryza- kurde coś nie tak 🤔
Biorę kawałek ogladam- a tam KAWAŁKI MIĘSA! Jak się okazało babci zostały kotlety, pokroiła i wrzuciła do masy. A potem patrzyla jak polewam to śmietana i cukrem 🤢🤢🤢
Ale zrobilam awanturę.. a ona nic złego w tym nie widziała.
A to ja opowiem historię nie bezpośrednio z mojej wpadki. Jak byłam mała mieliśmy kundelka i dla niego mama kupowała takie odpadki mięsa - skóry i tłuste.
Dziadek postanowił zrobić sobie zupę. Nagotował sobie z mięskiem, zasiadł do stołu, je. I chwycił mięsko. Żuje, żuje i mówi w końcu: "cholera, jakie to twarde!", a babcia pyta skąd wziął mięso. To odpowiedział, że z zamrażarki z której półki. Na to babcia, że to dla psa. Lekko mówiąc dziadek nie był zadowolony, ale sam sobie gotował :D
 
A to ja opowiem historię nie bezpośrednio z mojej wpadki. Jak byłam mała mieliśmy kundelka i dla niego mama kupowała takie odpadki mięsa - skóry i tłuste.
Dziadek postanowił zrobić sobie zupę. Nagotował sobie z mięskiem, zasiadł do stołu, je. I chwycił mięsko. Żuje, żuje i mówi w końcu: "cholera, jakie to twarde!", a babcia pyta skąd wziął mięso. To odpowiedział, że z zamrażarki z której półki. Na to babcia, że to dla psa. Lekko mówiąc dziadek nie był zadowolony, ale sam sobie gotował :D
🤣
 

Załączniki

  • IMG_1615.jpeg
    IMG_1615.jpeg
    98 KB · Wyświetleń: 86
Nie, nie pisałam 😊 tak miałam wczoraj IUI, przy czym duze zdziwienie, bo na karcie informacyjnej mialam wpisane 3 pecherzyki, a na pierwszej i drugiej wizycie rozmawialiśmy o dwóch (jeden jakis mniejszy niż 16mm sie pojawil). Nie wiem czy ludzki blad czy faktycznie czegos sie dopatrzyla lekarka w sobote. Dziś bylam u mojego gin i ponoć widać było objawy pęknięcia pęcherzyka.
Także pozytywnie :)
Trzymam kciuki mocno ✊✊
 
Możecie polecić kogoś od masażu płodności? Warszawa/Trójmiasto?
@Kaala byłaś w Wawie może?
Nie ja byłam we Wrocku
Z tego co kojarzę to Tobie chyba tez zdiagnozowano endo- jeśli tak to dołącz na fb do grupy endometrioza- jak z nią żyć i w lupce wpisz fizjo albo osteopata. Ja właśnie tam znalazłam ta moja fizjo/osteopatke
 
A to ja opowiem historię nie bezpośrednio z mojej wpadki. Jak byłam mała mieliśmy kundelka i dla niego mama kupowała takie odpadki mięsa - skóry i tłuste.
Dziadek postanowił zrobić sobie zupę. Nagotował sobie z mięskiem, zasiadł do stołu, je. I chwycił mięsko. Żuje, żuje i mówi w końcu: "cholera, jakie to twarde!", a babcia pyta skąd wziął mięso. To odpowiedział, że z zamrażarki z której półki. Na to babcia, że to dla psa. Lekko mówiąc dziadek nie był zadowolony, ale sam sobie gotował :D
Teraz apropo Twojej historii, przypomniało mi się , że mama kiedyś takie coś kupiła dla psa taką karmę w opakowaniu takim jak zwykle mortadela jest, mój śp ojciec to sobie nakroił do chleba , bo myślał , że to salceson, a on bardzo lubił salceson 😂
Zeżarł, i nawet się nie skapną, że to była karma dla psa😁
Potem mama dobiła dochodzenie, kto to zeżarł, długo nie trwało😆
 
reklama
Ja nie mam swojego ulubionego gifa, to zależy co mi się rzuci w danym momencie na oczy 💁‍♀️ i do czego przypasuje
 
Do góry