reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Mam takie trzy.
Pierwsza
Bylam w 5 czy 6 klasie i chciałam zrobić schabowe na obiad rodzicom. Rozmroziłam mięso, nie umiałam dobrze ich roztrzaskać, wyszły grube i twarde jak opony, nawet niektore niedosmazone. Oczywiście zatarłam slady obiadu i wyrzucilam je do kosza😁😄😆
Druga
Robilam piers z kurczaka i zamiast curry sypnełam cynamonem, zorientowalam się przy spozywaniu. Mąż jadl dzielnie i mowił, ze są bardzo dobre, inne takie orientalne. A ja nie moglam przełknąć😁😆🤣🤣
Trzecia
Robiłam tort z thermomixa i chcuałam tą szklaną glazurę zrobić. Tragedia....glazura wyszła jak jakaś żelatyna przeciągnięta i smakowała fatalnie. Nigdy mi się nie zdarzyło wyrzucić tortu do kosza, niestety po obraniu go tort nie smakował już dobrze.😁😆😂
to ja jak miałam 12 lat postanowiłam zrobić tort dla mamy, biszkopty mi upiekła sąsiadka, krem taki kupny śmietankowy z proszku i wpadłam na genialny pomysł aby ten tort naponczować sangrią, która została z 18stki mojej siostry 😆 No obrzydliwe to było ale rodzice dzielni jedli 😂
 
reklama
kurde ja kiedys gotowalam ziemniaki w koszyczku w termomixie po czym zapomnialam z tej misy wylac wode i umyc. nastepnego dnia jak zwykle po treningu robilam smootkie, wpierdzielilam wszystkie skladniki zmiksowalam i sie zdziwilam ze z porcji jak zwykle wyszly mi dwie szklanki a nie jedna. no i sie okazalo ze zrobilam zielony shake proteinowy z woda z ziemniakow 🤢
 
kurde ja kiedys gotowalam ziemniaki w koszyczku w termomixie po czym zapomnialam z tej misy wylac wode i umyc. nastepnego dnia jak zwykle po treningu robilam smootkie, wpierdzielilam wszystkie skladniki zmiksowalam i sie zdziwilam ze z porcji jak zwykle wyszly mi dwie szklanki a nie jedna. no i sie okazalo ze zrobilam zielony shake proteinowy z woda z ziemniakow 🤢
fuuuuuj :D
 
Raczej wpadek kulinarnych nie mam, no może poza tym jak ostatnio zamiast bitej śmietany do tortu wyszło mi słodkie masło. 😅 I kiedyś jak piekłam ciasto drożdżowe z truskawkami to nie zorientowałam się, że mam mało czasu, a owoce były już nałożone na ciasto. Nie chciałam zostawiać piekarnika włączonego, więc ciasto musiało poczekać na swoją kolej, a ja pojechałam pozałatwiać sprawy. Oczywiście po powrocie zastałam w kuchni monstrum, a wokół blaszki i na podłodze całą kruszonkę i truskawki, bo wszystko pospadało z tej wielkiej drożdżowej góry. 😅
 
Dobra to daje szybko moja i zaraz sama opiszę 🤣
Jakie są Wasze największe wpadki kulinarne?

Ja jestem beznadziejna jezeli chodzi o kuchnię wiec u mnie na łatwiznę zawsze. I tak robiłam tort na urodziny. Krem w proszku, najpierw ubić kremówkę. Zawsze go robię. Kurde coś mało go wyszło, coś nie wystarcza na tort a zawsze wystarczało. Okazało się że ubiłam za mało śmietany i to o pół litra 🤣 A kremow w proszku dodałam po staremu. Truskawkowy był. Przez zbyt małą ilość śmietany był mega intensywny. Ale podalam taki. Goście mówili że nigdy taki mi dobry nie wyszedl jak dziś 😜 i poszedł cały tort

Innym razem robiłam salatke. Często ją robię. Makaron w kształcie ryżu ugotowany w osolonej wodzie, ogórek zielony, kukurydza i pierś z kurczaka pokrojoną w kostkę i usmażoną z dodatkiem kucharka. Ale kucharka nasypałam za dużo, soli chyba do wody tez 🤣 Sałatka niezjadliwa. Zaczęłam płukać w wodzie makaron i mięso. Niewiele to zmieniło. Sałatka poszla cała jak nigdy. I znowu śpiewka że wyszła nadzwyczajnie dobra.
 
Mam takie trzy.
Pierwsza
Bylam w 5 czy 6 klasie i chciałam zrobić schabowe na obiad rodzicom. Rozmroziłam mięso, nie umiałam dobrze ich roztrzaskać, wyszły grube i twarde jak opony, nawet niektore niedosmazone. Oczywiście zatarłam slady obiadu i wyrzucilam je do kosza😁😄😆
Druga
Robilam piers z kurczaka i zamiast curry sypnełam cynamonem, zorientowalam się przy spozywaniu. Mąż jadl dzielnie i mowił, ze są bardzo dobre, inne takie orientalne. A ja nie moglam przełknąć😁😆🤣🤣
Trzecia
Robiłam tort z thermomixa i chcuałam tą szklaną glazurę zrobić. Tragedia....glazura wyszła jak jakaś żelatyna przeciągnięta i smakowała fatalnie. Nigdy mi się nie zdarzyło wyrzucić tortu do kosza, niestety po obraniu go tort nie smakował już dobrze.😁😆😂

Też bym jadła z cynamonem! Dodawałam kiedyś do jakiejś marynaty i zapiekanki z mięsem mielonym. Celowo, nie przypadkiem. :D
 
Ja jestem beznadziejna jezeli chodzi o kuchnię wiec u mnie na łatwiznę zawsze. I tak robiłam tort na urodziny. Krem w proszku, najpierw ubić kremówkę. Zawsze go robię. Kurde coś mało go wyszło, coś nie wystarcza na tort a zawsze wystarczało. Okazało się że ubiłam za mało śmietany i to o pół litra 🤣 A kremow w proszku dodałam po staremu. Truskawkowy był. Przez zbyt małą ilość śmietany był mega intensywny. Ale podalam taki. Goście mówili że nigdy taki mi dobry nie wyszedl jak dziś 😜 i poszedł cały tort

Innym razem robiłam salatke. Często ją robię. Makaron w kształcie ryżu ugotowany w osolonej wodzie, ogórek zielony, kukurydza i pierś z kurczaka pokrojoną w kostkę i usmażoną z dodatkiem kucharka. Ale kucharka nasypałam za dużo, soli chyba do wody tez 🤣 Sałatka niezjadliwa. Zaczęłam płukać w wodzie makaron i mięso. Niewiele to zmieniło. Sałatka poszla cała jak nigdy. I znowu śpiewka że wyszła nadzwyczajnie dobra.
Nieodkryty samorodny talent masz 🤣🤣🤣
Podświadomie robisz najwidoczniej super jedzenie 😜
 
A czy Wasze babcie też robią wszystko na oko? Moja babcia ilekroć zrobi jakieś ciasto i pytam o przepis to słyszę: a tego sypnęłam trochę, a tego na oko, tutaj tyle ile mi się wsypało... 😅
 
reklama
Ja jestem beznadziejna jezeli chodzi o kuchnię wiec u mnie na łatwiznę zawsze. I tak robiłam tort na urodziny. Krem w proszku, najpierw ubić kremówkę. Zawsze go robię. Kurde coś mało go wyszło, coś nie wystarcza na tort a zawsze wystarczało. Okazało się że ubiłam za mało śmietany i to o pół litra 🤣 A kremow w proszku dodałam po staremu. Truskawkowy był. Przez zbyt małą ilość śmietany był mega intensywny. Ale podalam taki. Goście mówili że nigdy taki mi dobry nie wyszedl jak dziś 😜 i poszedł cały tort

Innym razem robiłam salatke. Często ją robię. Makaron w kształcie ryżu ugotowany w osolonej wodzie, ogórek zielony, kukurydza i pierś z kurczaka pokrojoną w kostkę i usmażoną z dodatkiem kucharka. Ale kucharka nasypałam za dużo, soli chyba do wody tez 🤣 Sałatka niezjadliwa. Zaczęłam płukać w wodzie makaron i mięso. Niewiele to zmieniło. Sałatka poszla cała jak nigdy. I znowu śpiewka że wyszła nadzwyczajnie dobra.
Widoczniej im gorzej Ci wychodzi tym lepiej smakuje🤣🤣🤣
 
Do góry