reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

To jeszcze może kolejnym żal postem wlecę😁😂
Wczoraj kuzynka poprosiła mnie o zostanie matką chrzestną dla jej córeczki. Gryzie mnie fakt, że zostałam poproszona o to wiadomością na messengerze. Zastanawiam się, czy gryzie mnie to, bo jestem tradycjonalistką i kultura wymaga, by zrobić to osobiście/ czy świat poszedł tak do przodu, że robię dramę, a to już normalne, że takie sprawy załatwia się przez fejsa?
Potrzebuje obiektywnej opinii 😁
Moj mąż tak został poproszony o zostanie chrzestnym przez whatsupa. Pokłóciliśmy się nawet o to, bo ja cały czas mówiłam, że uważam, że to nie ładnie, że jak nie mogą przyjechać to chociaż niech zadzwonią zapytać. I a najlepsze, że brat męża był u nas pod moja nieobecność ale nic nie zapytał. Mój Stary nei widział w tym problemu bo oni tak zostali "wychowani" 😕 Ja jestem taka, że mówię na głoś co myśle i tesciowa powiedziała, że mi to trzeba chyba oficjalne zaproszenie wysłać. Ale nie powiedziała tego wprost tylko przez kogoś :D
aaa z tą rodziną to długa historia, lubię ich ale jak są daleko :p
 
reklama
Moj mąż tak został poproszony o zostanie chrzestnym przez whatsupa. Pokłóciliśmy się nawet o to, bo ja cały czas mówiłam, że uważam, że to nie ładnie, że jak nie mogą przyjechać to chociaż niech zadzwonią zapytać. I a najlepsze, że brat męża był u nas pod moja nieobecność ale nic nie zapytał. Mój Stary nei widział w tym problemu bo oni tak zostali "wychowani" 😕 Ja jestem taka, że mówię na głoś co myśle i tesciowa powiedziała, że mi to trzeba chyba oficjalne zaproszenie wysłać. Ale nie powiedziała tego wprost tylko przez kogoś :D
aaa z tą rodziną to długa historia, lubię ich ale jak są daleko :p
mhmmm uwielbiam to przekazywanie "uszczypliwości" drogą pantoflową 😂 mi też boją się powiedzieć cokolwiek wprost
 
Nie, to nie jest normalne a jestem młodą, "nowoczesną" osobą 👀 O takie rzeczy powinno pytać się osobiście, szczególnie że bycie chrzestnym to nie lada wyzwanie finansowe w oczach społeczeństwa 😅
Ja nie patrzę na to, że wyzwanie finansowe. Ale bardziej pod względem tego, że jak coś się komuś stanie to my zajmiemy się dzieckiem, obdarzymy go miłością i troską, wychowamy. To tak jakby ktoś przez messengera zapytał czy zostanę rodzicem dla takiego dziecka gdyby coś.... 🤨
 
Raczej w rodzinnym gronie przeziębiona :( Nie mogę się doleczyć. Cały weekend mnie tu nie było, ale widzę, że kresek nadal mało... Eh... Co za maj :(

Ja dzisiaj mam ostatni dzień stymulacji, jutro (9 dc) pierwszy monitoring żeby zobaczyć czy cokolwiek ruszyło.
Fakt, że wczoraj i dzisiaj czuję jajniki (chyba) albo to moja wyobraźnia :D
czekamy na jutrzejszą relację z monitoringu w takim razie ;)
 
Ja nie patrzę na to, że wyzwanie finansowe. Ale bardziej pod względem tego, że jak coś się komuś stanie to my zajmiemy się dzieckiem, obdarzymy go miłością i troską, wychowamy. To tak jakby ktoś przez messengera zapytał czy zostanę rodzicem dla takiego dziecka gdyby coś.... 🤨
Teraz jestem świadoma, co to powinno znaczyć być chrzestną, ale jak miałam naście lat i ciotka poprosiła mnie o bycie chrzestną dla kuzyna, to jeszcze tego nie wiedziałam. Ja generalnie z rodziną blisko nie jestem, a tym samym będę jedną z tych mitycznych chrzestnych, które widzi się w święta. I mam tego świadomość, ale też uważam, że oni również powinni być tego świadomi jak brali nastolatkę na chrzestną. 🤷🏼‍♀️
Już nie mówiąc o rodzinie, która ma jakieś oczekiwania względem mnie, że ja powinnam tego dziecku bóg wie co kupować co okazja (urodziny, dzień dziecka, święta). Na komunie to powinnam od 5 lat już zbierać najlepiej...
Teraz na pewno bym się nie zgodziła. Tak samo jak sama nie planuje chrzcić, ale to już inna sprawa 😅
 
reklama
Jak przypadkiem się załapałam na tą paradę w sobotę i widzialam jak chłopaki stoją w słońcu to mi ich żal było. Nie rozumiem czemu nie można zmienić mundurów letnich tak jak mają w Hiszpanii na krótkie.
Jakbyście widziały policjantów w Meksyku…Aż mi ich żal było, pełne umundurowanie, uzbrojeni po zęby na dodatek, a to przecież straszne obciążenie, bo oni mieli długie karabiny z łańcuchem amunicji przez ramię. O żołnierzach nie wspomnę, bo to już w ogóle był kosmos.

A tam upał ponad 30°C plus wilgotność na poziomie 65-80%😱🤯.
No ale bezpiecznie było, piękny kraj.

Ale już. Usuwam się.
Oby końcówka maja i czerwiec były bardziej łaskawe dla Was😘.
 
Do góry