reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

reklama
U mnie dzisiaj biel, jutro jeszcze zatestuje ale dziś 12dpo więc szanse na pozytyw nikłe... czekam na okres i do boju w czerwcu. Notabene, miesiąc z urodzinami to może jakaś niespodzianka się przytrafi :)
Ja 10dpo, czekam na okres i dzwonię do ginekolog, żeby się umówić na wizytę i na niej wypisze mi skierowanie na histero 🥳💪🏻
 
200km. Sama trasa to spoko, lubię, na tej jeszcze przez większość jakiegoś dużego ruchu, ale muszę się wbić dwa razy w ruch na ekspresowej i tego "pasa startowego" się boję panicznie 😱
Niby niedużo, ale dla mnie trasa to jest koszmar (spać mi się chce).
Słuchaj! Ty jesteś zajebiście dzielna z tym jeżdżeniem! Wiesz, że mało kto po latach przerwy wsiada za kółko i jeździ regularnie? Wiem, że sobie poradzisz :) Na spokojnie, w najgorszym razie koleś za Tobą pomyśli "co za baba" i w najgorszym razie ktoś Cię strąbi ;) I co się stanie? Nic! Wyjebane :D
 
Niby niedużo, ale dla mnie trasa to jest koszmar (spać mi się chce).
Słuchaj! Ty jesteś zajebiście dzielna z tym jeżdżeniem! Wiesz, że mało kto po latach przerwy wsiada za kółko i jeździ regularnie? Wiem, że sobie poradzisz :) Na spokojnie, w najgorszym razie koleś za Tobą pomyśli "co za baba" i w najgorszym razie ktoś Cię strąbi ;) I co się stanie? Nic! Wyjebane :D
Ah, ja uwielbiam jeździć 🥰 śmieję sie, że jak mnie kiedys zwolnią z aktualnej roboty, to zrobię prawko na c+e i będę jeździła na tirach 😬🤣 Lubię prowadzić, ale jak trafię na jakiegoś debila właśnie, typu, że mi ktoś wymusi, albo strąbi, to mam ochotę zostawić samochód na środku ulicy, wyjść i isc pieszo 😂
 
Niby niedużo, ale dla mnie trasa to jest koszmar (spać mi się chce).
Słuchaj! Ty jesteś zajebiście dzielna z tym jeżdżeniem! Wiesz, że mało kto po latach przerwy wsiada za kółko i jeździ regularnie? Wiem, że sobie poradzisz :) Na spokojnie, w najgorszym razie koleś za Tobą pomyśli "co za baba" i w najgorszym razie ktoś Cię strąbi ;) I co się stanie? Nic! Wyjebane :D
kochana jesteś 😍 mi się bardzo dobrze na tej trasie jedzie, nie ma pieszych wyskakujących zza krzakow, rowerzystów i hulajnóg :D jedzie się przed siebie, z dużą prędkością, i śpiewa się sanah 😅 wolę to niż jazdę po mieście!
tylko to samo wbijanie się z tego pasa startowego... 🙈
 
reklama
Ah, ja uwielbiam jeździć 🥰 śmieję sie, że jak mnie kiedys zwolnią z aktualnej roboty, to zrobię prawko na c+e i będę jeździła na tirach 😬🤣 Lubię prowadzić, ale jak trafię na jakiegoś debila właśnie, typu, że mi ktoś wymusi, albo strąbi, to mam ochotę zostawić samochód na środku ulicy, wyjść i isc pieszo 😂
U nas na wyjazdach jest podział. Ja jeżdżę po miastach, a mój chłop robi trasy. Ponad 1000km za jednym razem zrobi bez problemu. Dwa lata temu przejechał 1300km. Chciałam się z nim zmienić, ale oczy mi się tak zamykały, że bym nas pozabijała. Więc kimnęliśmy się w aucie na postoju. On po godzinie jak nowo narodzony, a ja jeszcze bardziej zmęczona, czułam ogromną potrzebę umycia zębów. Koszmar!
Co do szurniętych ludzi na drogach - mam tak samo jak Ty :D
 
Do góry