reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

reklama
Temat na dziś 😂
 

Załączniki

  • FB_IMG_1684263303765.jpg
    FB_IMG_1684263303765.jpg
    41,5 KB · Wyświetleń: 94
Ja od mojej wrednej ciotki (wpadła w wieku 20 lat, po 3 spotkaniach z moim wujkiem, także wielka znawczyni w kwestii związków XD) w grudniu 2016 usłyszałam życzenia świąteczne takie, że nadaję się już tylko do zakonu (miałam wtedy 24 lata), bo na chłopa jestem już za stara (i ogólnie na małżeństwo). W kwietniu 2017 poznałam mojego męża 🥰
Ja w wieku 25 lat rozstałam się z facetem po długim związku i powiedziałam rodzicom, że chce być stara panna do końca zycia tylko znajdę sobie chłopa co mi dziecko zrobi ale nie będę z nim żyła :D rodzice kazali mi się w głowę puknąć, ale wiedzieli, że u mnie to mozliwe. Ale wyszło jak wyszło.

A wesele miałam mieć małe dla najbliższej rodziny i najbliższych znajomych. Sama rodzina (bracia siostry z dziećmi) wyszło 50 osób ;) Znajomi drugie 50 i w sumie wesele było na 120 osób. W dniu wesela fryzjerka się spóźniła, makijażystka skleiła mi oczy, wrociłam do domu i sama się malowałam, a świadkowa moja miała wypadek samochodowy i nie miał mnie kto ubrac :D zjadłam tylko truskawke przed slubem i ajk wypiłam pół kieliszka wódki to miałam taką czopę, że wstyd :D Ale weselicho dla wszystkich było najlepsze na świecie ;)
 
reklama
Do góry