reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe kreseczki wysikują wszystkie laseczki 🌺🌹🌻

Jeśli chodzi o sprawy kuchenne, to ciekawych tipów nie mam w sumie.

Mam to szczęście, że mój mąż zdolny jest i aktywny kulinarnie, gotujemy na zmiane, nie raz każdy sobie , bo np. Dla mnie coś jest za ciężkie lub za tłuste, albo czegoś nie lubię co on lubi, i na odwrót tak samo.

On nawet więcej potrafi w kuchni, bo nie tylko gotuje , ale też piecze chleb, pizze od a do z sam , placki , także jestem szczęściarą.🙂 Jedynie czego nie lubi, to gotować zup, bo nie bardzo też lubi je jeść, lubi tylko barszcz i pomidorową.

Na weekend czasem, albo jak nam się nie chce gotować, to zdarza się coś kupić na wynos, albo zamówić z dostawą do domu.
 
reklama

Załączniki

  • 50d225df-a891-4d78-855f-33a0fe064d94.jpeg
    50d225df-a891-4d78-855f-33a0fe064d94.jpeg
    13,7 KB · Wyświetleń: 135
Tak jak Brownie pisała, ja byłam 3 dni w szpitalu i 2 tyg L4, ale w sumie po tyg czułam się ok. Jednak warto przystopować, by tam w środku wszystko się dobrze zagoiło :)
U mnie dokładnie tak samo. 3 dni w szpitalu i 2 tygodnie L4. Ale aż się zdziwiłam, że tyle zwolnienia. Dobrze wiedzieć, że się szybko dochodzi do siebie. Już w tą niedzielę mam się zgłosić do szpitala :o:o:o
 
reklama
Do góry