Brownie1992
Moderator
Ale z Ciebie francaDzień dobry
Ja wczoraj po pracy najpierw jeździłam na rolkach i jakoś długo się zeszło, a później jeszcze kolega do nas przyszedł o 22!!! w TYGODNIU!! takie szaleństwo... no ale mam postanowienie, że póki jest ładna pogoda to korzystam z każdego dnia.
A też tak macie, że ze znajomymi potraficie się pół roku umawiać na spotkanie? Mamy taką paczkę z liceum i z nimi to się umówić nie idzie;D chociaż nikt nie ma jeszcze dzieci, ale... albo to zmęczeni albo plecy, czy inne takie. #30nakarku
A z przypałowych sytuacji... cały garnek mam takich historii. Byłam straszną nastolatką. Gdzieś od 11-12 roku życia do 20 to niekończący się przypał. W szkole sprawiałam kłopoty wychowawcze, ciągle coś musiałam odwalić... wstydzę się napisać nawet ;p w podstawówce np. podłożyłam raz kupę nauczycielowi... drugi raz nasikałam do kosza i były afery ogólnoszkolne, w gimnazjum wkręciłam się w kibicowanie i jeździłam na mecze (wyjazdy też), a tam dużo jakiś pato akcji z policją. Jak teraz wspominam te czasy... to nie wierzę, że to byłam ja.
Ale na razie królowa przypału na razie jest @aurii_orelii