Jasne
Mam dość juz tych starań, męczą mnie, nawet jak jest owulacja która zawsze ostatnio jest a się nie udaje
. Męczy mnie to podporządkowanie nieustanne, funkcjonowanie od okresu do okresu. Coraz mniej rzeczy mnie cieszy, a więcej denerwuje.
Wiem, ze w porównaniu do innych Was nie staram się długo, ale widocznie dla mnie to za dużo
Coraz bardziej skłaniam się do następującej decyzji:
-ostatnia stymulacja aromkiem (gora dwie) i dokończona prawdopodobnie gonadotropinami i "odpuszczenie" (wybaczcie za to slowo) odpuszczenie jeżeli chodzi o leki o stymulacje, pozostane dosłownie na suplach bo muszę chyba odpocząć i skupić się na sobie i rodzinie. Bede umiarkowanie ćwiczyć i zdrowiej się odżywiac bo co więcej mogę ?
po tym czasie podejmę decyzję co dalej.
Chyba potrzebuje odpoczynku ale czy to sie uda ? Nie mam pojęcia