reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

reklama
Jolek wlascicielka jeszcze nie wie ze sie wyprowadzamy koles jej nie powiedzial powie jej jak dostanie od nas pisemne wypowiedzenie.

Nadii opiekunka zostawila mi wiadomosc na poczcie ze jest chora i nie moze zajac sie Nadia. Wiec musze jutro zadzwonic do szefowej ze nie przyjde bo inaczej nie bede spala 54 godziny a w moim stanie to nie wskazane.
 
Hej!
Melduję, że żyję i mam się dobrze, ale czasu brak.
W pracy mam roboty full, a w domu już ani sił ani chęci, żeby do kompa usiąść...
Styna, fajnie, że się wszystko tak poukładało, że szybko znaleźliście domek i jeszcze kasa się narysowała:)
Basiek, super, że z Marti lepiej.
Futrzaczku, jeszcze raz mówię, że Cię podziwiam za te ćwiczenia:) A co do wstawania to ja codziennie 5.15, a Julek 5.40:)
Poziomki, udanej przeprowadzki:)
Matusia, zarobiona jesteś kobito. Trzymaj się dzielnie.
 
Witajcie kochane
Piątek fajnie. Wczoraj po pracy miałam trochę wyrzuty bo tyle roboty przed tymi świętami, posprzątałam w garderobie, poprasowałam, ugotowałam Martysi na dzisiaj zupinkę a Marti sama się bawiła, tzn przybiegała co chwila , czy coś tam broiła to musiałam zerkać, ale nie miałam czasu się z nią pobawić tak, ze poświęcam jej całą swoją uwagę w 100%. I miałam dziwne wrażenie, że taką smutną ją kładę spać < a może to moja wyobraźnia, nie wiem> w każdym razie przemyślałam sprawę i tak nie może być, w końcu co jest ważniejsze, wiadomo, że dziecko. A nie dość, że nie ma mnie całymi dniami w domu. Dzisiaj i w weekend musimy to nadrobić. Głupio mi. Cieszę się, że mamy cały dla siebie. Marti czuję się już dużo lepiej to może i na sanki pójdziemy.

Matusia faktycznie masz full roboty, a kto z Mają jak Ciebie nie ma cały dzień?? Niania? Trzymaj się.
Styna cieszę się, że wszystko się ułożyło z mieszkaniem. Trzymam kciuki.
Ypra u mnie też wczesne pobudki bo 5,45, Marti o 6,30 z reguły wstaje.
 
Hejka. No to ja po ćwiczonkach. Siadam chwilę odsapnąć i mykam zaraz pod prysznic.

Futrzaczku
zrobiłam wszystkie ale najbardziej pasują mi te z B. Sadowską :) Power!!!:):D

Basiekk
cieszę się,że z Marti lepiej. Jakie wyrzuty.Pamiętaj nie zawsze możesz się w 100% poświęcić dziecku. Najwyżej wyznacz sobie czas trochę dla niej trochę na porządki. Kochana a co będzie jak pojawi się drugi bąbelek, nie dasz rady się rozdwoić. Marti musi też umieć zająć się przez chwilę sama sobą. Jesteś dobrą mamą zawsze tyle uczucia i ciepła jest w postach, kochasz swoją córcię nadewszystko i na pewno Marti nie szła spać smutna:)

Madzik
super,że jesteś:) A co Ty taka zarobiona??

Styna no to lipa, teraz niania chora. A ty jak nie idziesz do pracy to potem to jakoś odrabiasz czy po prostu tracisz godziny?
 
Hej hej :-)

Joluś- to szacuneczek :* Beata wymiata - podziwiam ją że dała radę w tym dresie :-D za pierwszym razem padłam przy powtórzeniach co się na ręce na dół schodzi - zamiast tego truchtałam a teraz jest już ok :-)
Basiekk- podpisuję się w całości pod postem Jolci Naszej kochanej :* , jesteś cudowną mamą i zobaczysz Martyś jak jeszcze ciut podrośnie będzie Ci to mówić na każdym kroku :*
Madzik- kotek ale w domciu wszystko dobrze ? mam nadzieję że chęci wrócą , może jakieś witaminki sobie kup :*
Styna- jejku tyle nie spać w Twoim stanie ! nie ładnie po pupie dostaniesz kotek , zadzwoń i bierz wolne koniecznie

a ja byłam rano z Filiśkiem u lekarza ale o tym na odp.wątku , teraz pospałam godzinkę z mężulkiem i zaraz czas na ćwiczenia , potem porządki codzienne a potem nie wiem :-D Szymciu dziś po przedszkolu u moich rodziców bo idzie do kościoła z lampionem na roraty i zostanie się już na noc u dziadków.
 
Witajcie bb-babki
basiek - rozumiem Ciebie, ale Jolek ma rację. Ja wczoraj szorowałam wszystki drzwi i futryny i Zośka dostała ręcznik papierowy i czyściła szyby w drzwiach z mamą - przyjemne z pożytecznym, ona miała frajdę, ze robiła ze mną, a ja też się cieszyłam, że nie jest zostawiona sama sobie. Później wszystko czyściła, łącznie z podłogą , szafkami i ścianą, choć tłumaczyłam, że sa czyste ;) i dzisiaj M mi mówi, że nie wiedział o co chodzi jak pokazywała myj myj na szybę w drzwiach ;)

weszłam na bb, żeby się odstresować ;)
bo od wczoraj mam taką jazdę w pracy... wojna o urlopy, wczoraj miałam nerwa, dziś chce mi się płakać.
ostatecznie skoro zależało mi na czw i pt wolnym, w wigilię musze przyjść do pracy. a na wigilii mam teściów ...
szkoda gadać...

Futrzaczku - ja też nie maiałam pomysłu na prezent dla M, ostatecznie kupiłam wczoraj sweter i di tego kupię maszynki, dziś w Rossmannie tańsze - gillete fusion proglide.

nie wiem, co jeszcze,bo rozbita jestem po dzisijeszych przebojach. Nie moge patrzeć na "kolegę' zza biurka...
 
reklama
Lepi och skąd ja znam te wojny kto pracuje w święta a kto ma wolne.. Współczuję. A w Wigilię do której będziesz pracowała??
Igor też uwielbia mi pomagać przy porządkach:):)

Futrzaczku a Ty robisz wszystkie te trzy treningi czy skupiłaś się na jednym??
Ja już się źle czuję z tym że przez tydzień ćwiczyć nie będę jak pojadę do rodziców:(

Futrzaczku ten sweter na tym kolesiu wygląda jakby za mały był.
Mój M do prezentu jeszcze coś dostanie ale nie wiem co. kolega wczoraj dzwonił i powiedział że da mi coś do dołożenia dla mojego M do prezentu, ech a ja myślałam że przyjedzie z prezentem dla mnie

:dry:
 
Ostatnia edycja:
Do góry