reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2011

Joluś - M pomagał mi cały czas, ale roboty było full, więc o odpoczynku można było sobie tylko pomarzyć:sorry2:

Współczuję, kochana. Tez bym miala humor zrypany, gdyby wszystko na raz zaczęło się walić - normalnie złośliwość rzeczy martwych... Mam nadzieję, że prędzej czy później uda Wam się znaleźć jakieś inne lokum.

Ja przed świętami byłam 2 dni bez czynnego zlewu w kuchni, masakra, gotowałam akurat bigos i musiałam ze wszystkim biegać do łazienki i to jeszcze na paluszkach, bo Zochna spała :/

Futrzaczku - ja nie mam konta na FB, nawet tam nigdy nie weszłam, bo to pewnie kolejny pożeracz czasu... no i nie wiem, jak ładnie wyglądasz:sorry2:
 
reklama
Dziś humorek Igorka w kratkę,ale na pewno jest o wiele lepiej niż w niedzielę. Właśnie wstał i pożera kawałek strucli z serem :)
 
jolek napewno po zjedzeniu ciacha humorek mu się poprawi.
Co do awarii, to .. jakby na to spojrzeć z drugiej strony to- dobrze,że jest prąd.Bo przy braku prądu to masakra, normalnie nic nie można zrobić.Ale i tak niefajnie, do tego na święta takie atrakcje:dry:
 
jolek współczuję z tym junkersem. mieliśmy podobnie, i ciekło nam , mieliśmy podstawiony garnek. koniec końców cały junkers do wymiany bo nie dało się już tego zespawać. tylko że nam się świeczka paliła mimo kapania wody.

co do sąsiadów mocno zalani? jakieś koszta będziecie z tego tytułu ponosić? my już 2 razy sąsiadke zalaliśmy, koniec końców wymieniła baba swoją rurę i była w rurze nakrętka która wypychała wodę. no ale my mamy ubezpieczone mieszkanie więc nic za to nie bulę na szczęście.

co do zmęczenia to aż tak źle nie jest. ale może dlatego że chatę ogarnia mi babcia jak z małym siedzi.
 
Nie, kosztów zalania nie ponosimy. Ten facio co pod nami mieszka to straszny brudas. Dostał to mieszkanie jakieś 20lat temu od wojska i od tamtej pory nie malował(sam nam to mówił). Właścicielka kiedyś dała mu farbę z to że go zalali jacyś lokatorzy ale widać nie skorzystał.

Paulina tu najpierw świeczka nie odpalała, a uszczelka poszła później.

Jaipur jakby mi prądu zabrakło to bym się ewakuowała stąd i wbiłabym się do siorki na święta.
 
Jolus to rzeczywiście święta mieliście nieciekawe! Kurcze Igorek za 4 dni urodzinki szykujesz sie juz pomału?
U nas jakoś święta zlecialy. Dzisiaj wybraliśmy się na cmentarz do naszych Skarbów i teścia Oli dał jak zwykle taki popis w aucie, że szkoda gadać. ja już sama nie wiem dlaczego on tak bardzo nie lubi jeździć samochodem, jak juz wsiadał to były opory. No nic jesteśmy w takim razie uziemieni bo z nim nie ma szan nawet dalej gdzieś pojechać.
 
alex minie mu zobaczysz. nasz mały miał okres taki na wózek, nie znosił wózka. a masz jakieś gadżety zabawki przy tym foteliku? może trzeba mu jakieś atrakcje zapewnić
 
reklama
Witam
Ja wczoraj w pracy byłam dzisiaj zresztą też no i jutro idę. Nadia wczoraj z tatą siedziała. No i dali sobie radę pierwszy raz sami na tak długo zostali bez możliwości ściągnięcia mnie do domu. Jak wróciłam to mała rzuciła się na mnie z uśmiechem. No a teraz idę wrzucić pizzę do piekarnika zrobiłam czystki poświąteczne i pizza jak znalazł, zdrowa bo na pełnoziarnistym spodzie robię i do tego grillowana kiełbaska i gotowany kurczak no i trochę warzyw. No i te dwójki wciąż idą ale mała przynajmniej zaczęła znowu jeść.
 
Do góry