Mi się też śnił poród że urodziłam 2 dziewczynki, i zostałam sama z nimi zaraz po porodzie bo P musiał do pracy położne zajęte i ja na tej sali leżałam a one płakały i płakały a ja razem z nimi bo nie mogłam ich uspokoić i nie wiedziałam co chcą. Jak się obudziłam to od razu na łóżeczko spojrzałam i jak zobaczyłam że puste to odetchnęłam.O, to mi się śnił dwa dni temu poród - o dziwo mężowi w tą samą noc także
Było tak szybko i bezboleśnie, że nie mam co liczyć na powtórkę w realu. W dodatku wyszedł od razu chyba roczniak taki duży i "rozwinięty". A na drugi dzień jakby nigdy nic poszłam do pracy
Ech, chciałabym już tego mojego małego smyka przytulić i wycałować, na razie cieszę się jego brykaniem "odśrodkowym".
Ja wam po wiem że ciąża rzuciła mi się na pamięć i dopiero wczoraj sprawdziłam kiedy muszę przegląd w aucie zrobić no i wyszło że 5 lutego mi się skończył no i teraz utknęłam w domu bo muszę se wizytę na przegląd załatwić i pewnie dopiero w przyszłym tygodniu załatwię. A w weekend byłam u narzeczonej kuzyna P i dostałam karuzelę na łóżeczko i matę edukacyjną z tej samej serii co mam huśtawkę i mówi że jeszcze leżaczek z tej serii ma i mi da tylko już późno było i mały spał i nie chciała szukać, no i zabawkę na wózek też dostaliśmy. Mamy poużywać ile będziemy potrzebować a potem oddać bo to akurat będzie czas że ona będzie może czekać na następnego dzidziusia.