reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

Wiecie co ja tu w UK jakos nie zauwazylam, zeby mnie jakos inaczej traktowano, bo jestem w ciazy...oczywiscie mam na mysli kolejki itp. Mowia ciaza to nie choroba, owszem, ale trzeba sie pilnowac, bo roznie bywa...

Kamcia, co do karty boots, to ja mam zwykla karte, ale zakladalam ja jak bylam w ciazy i naleze do tego parenting club. Dostalam wiele kuponow ze znizkami na pampersy czy inne produkty dla dzieci, oraz vouchery na podwojne punkty itp.
 
reklama
Ja też raczej nie zauważyłam jakiegoś specjalnego traktowania, ale może to wynika z tego że jak biorą nam krew to robi to położna podczas wizyty i nie ma specjalnych punktów pobrań krwi. Tzn. jest zawsze w szpitalu gdzie jest laboratorium ale to dla osób którym bardzo ciężko jest pobrać krew. Jeśli chodzi kolejki w sklepach to jakoś nie zależało mi na tym za bardzo zawsze wybieram takie godziny na zakupy aby nie było ludzi bo nie cierpię tłoku. Jedyne z czego korzystam już teraz to miejsca parkingowe dla rodziców z dzieckiem, a to dlatego że nie raz jakiś inny samochód stanął tak blisko moich drzwi że nie mogłam się z brzuchem przecisnąć i musiałam przez stroję pasażera wchodzić( miejsca parkingowe i pasy ruchu na drodze w UK są węższe niż w Pl) a miejsca dla rodziców z dzieckiem mają dodatkowo pas na wózek więc tam jest więcej miejsca.
 
Styna ja tez tak robie, raz ze wzgledu na ciaze a tez dlatego, ze z corka jezdze, choc troche mam wyrzuty, bo to miejsca dla rodzicow z dziecmi i wozkami. Ale coz jeszcze nie cale trzy miesiace i wozek tez bede w aucie miec :)

Mam pytanie do dziewczyn z UK czy w szpitalach jest dostep do internetu? widzialam takie maszyny, w ktorych sie placi za tv, radio tel czy internet, ale nie wiem na jakiej zasadzie to dziala.

I jeszcze jedno. W kwietniu mam isc na szkole rodzenia. Zajecia odbywaja sie poznym wieczorem i nie mam co z corcia zrobic. Maz wiec musi zostac w domu z nia a ja mysle pojde sama. Co wy o tym sadzicie?
 
adeczka ja tez mam zwykłą i zakładałam jak byłam w ciąży , no ale u mnie nie było brzucha więc nie dostałam pareting
teraz o taką poproszę:tak:

poziomki nieźle załatwiłaś ta babę.. hehe choć... ciąża to też nie choroba;-)
ale wiadomo że kurde cięzarnej jeszcze z takim brzuchem to ciężko....:baffled:
 
Styna ja tez tak robie, raz ze wzgledu na ciaze a tez dlatego, ze z corka jezdze, choc troche mam wyrzuty, bo to miejsca dla rodzicow z dziecmi i wozkami. Ale coz jeszcze nie cale trzy miesiace i wozek tez bede w aucie miec :)

Mam pytanie do dziewczyn z UK czy w szpitalach jest dostep do internetu? widzialam takie maszyny, w ktorych sie placi za tv, radio tel czy internet, ale nie wiem na jakiej zasadzie to dziala.

I jeszcze jedno. W kwietniu mam isc na szkole rodzenia. Zajecia odbywaja sie poznym wieczorem i nie mam co z corcia zrobic. Maz wiec musi zostac w domu z nia a ja mysle pojde sama. Co wy o tym sadzicie?

Tak jest dostęp do neta telewizji radia telefonu i jakiś tam gierek. No ale są ale po pierwsze od stycznia podnieśli opłatę za to i z 3,5 funta na dobę jest 7 funtów, a dwa w TV spoko kilka kanałów jest ale ten net jest tak wolny że nawet maila ciężko ściągnąć. Działa to na zasadzie że kupujesz kartę (wygląda jak karta z banku) w takiej maszynie, potem z swojego telewizora masz dwie konsole jedna jest polotem i klawiaturą druga słuchawką dzwonisz do biura obsługi klienta i rejestrujesz się no i korzystasz. Ale tak jak mówię jest to za drogie w stosunku do jakości.
A co do miejsc one nie są tylko dla rodziców z wózkami więc jak masz dziecko to już wystarczy, nie trzeba mieć wózka.


Kamcia tą parenting możesz przez neta założyć, musisz tylko wejść na stronę i tam wszystko pisze
 
Hejka :-)

W południe miałam problemy z netem i nie mogłam wejść ale za to sobie pospałam :tak::-D

Jolek- pamiętaj że za przyszłego męża kciuki zaciśnięte cały czas! :*
Melia- mam nadzieję że Wasze kłopoty też się rozwiążą na plus
Kamcia- może zamień te soki na wodę ;-) albo poszukaj jeszcze czegoś innego :tak:

A na temat traktowania nie wypowiadam się już bo szkoda słów! :-D
 
Poziomki pogratulowac postawy ;-)
a tak swoja droga to dziadek juz swoje przezyl, a nienarodzone dzieciatko wazniejsze przeciez...skoro dziadzia mial sile to mogl poczekac, a ciezarna w kazdej chwili moze cos chwycic i to zaawansowana ciezarnma trzeba podkreslic. Mi sie na szczescie nie zdarzaja takie sytuacje ale na pewno zareagowalabym jak Poziomka.

Mnie natomisat wkurza macanie po brzuchu, maz rodzina, siostra ok, ale obcy ludzie? Wchodzi baba na paznokcie i od progu: "oooooooooooo brzuszek" i jeb z lapami to sie zaslaniam ale i tak najbardziej pomaga tekst w stylu " dotykaj dotykaj to sie zarazisz" dziala jak swiecona woda na diabla :-D

a w sobote jade na wioske do siostry ciotecznej na 18-tke :-D bede ja ciezarna baba, moj maz i jakies 30 sztuk pijanych malolatow, cos czuje, ze bede tam jedna z glownych strakcji...ale co tam w zamian za te pyszne zarelko, ktorego bedzie tam full zniese wszystko, a jak dadza cos jeszcze na wynos to juz wogole impreza na calego :-) musze sie tlyko zaopatrzyc w pojemniki na zywnosc hehe
 
mi tam zależy kto brzuszka dotyka... ;-)
np wczoraj koleżanka mnie złapała to mi nie przeszkadzało .. mój D jak łapie to zależy , nieraz sama mu móię żeby mi nie dotykał bo nie mam chęci :baffled:
a jak moja siora dotykała z Vi to się czułam jakos dziwnie jakby mi chciała zaraz podnieść koszulke i szukać rozstepów;-)
jak ciotka dotykała teraz w pl to też ok...

a obcy ludzie to raczej nie dotykają:tak:
 
Alex - ty to krzycz że jesteś w ciąży i się pierszeństwo należy i tyle !!!!!!!!!!! a że ktoś sobie pomruczy pod nosem to jego sprawa

Wiesz co wolę sobie podarować, dzisiaj był taki młyn, że szok, nawet starszy facet tak się kłócił z baką, że aż ją normalnie pomychał i zaczęli sie przepychać, zabawnie to wyglądało, dwóch starszych ludzi a zachowywali się jak dzieci.

ALEX - fajnie że tak łatwo Ci poszło, ja po niecałej godzinie straciłam przytomność i podczas upadku uderzyłam się w brzuch, zaczęłam krwawić i przeleżałam kilka dni w szpitalu

No to widzę, że miałaś niezłe przeżycia, dobrze że nic poważnego się nie stało.
 
reklama
Mandrzejczuk ja tez nienawidze jak mi ktoś brzuszka dotyka,no chyba że najbliżsi ale też nie za duzo.

Postała bym w kolejce gdyby były przedemną ze 2-3 osoby ale było z 10

jest 21 a ja się jeszcze nie spakowałam:-p
 
Ostatnia edycja:
Do góry