Futrzaczek
Mamusia dwóch synusiów!
Hejka :-)
tak tak wczoraj był mężuś ale wszystko na wariackich papierach ale w końcu został się na noc i o 6 wystartował do Szwajcarii tym razem. a tak to choróbska też nam nie obce niestety- Szymcio kaszel a Filip katar - choć pulmex baby zdziałał cuda i dzisiaj już w ogóle mu nie ciekł a wczoraj to łoo matko.... Szymcio niby miał zielone światło na przedszkole ale jednak go nie puszczam.
Joluś- już miałam pisać że może ten w psikadle jakiś oszukany ;-) bo ja zawsze w tabletkach biorę ale po kolejnym poście hmm może trzeba czasu po prostu
Basiekk- bodajże po 6 godz już można karmić po sudafecie więc rano to całkiem luz
Styna- ojj przykry nieprzyjemny wypadek całuski w usteczka Nadiusi ,a babsztyle ehhh
Madzik- ehh współczuję, dużo dużo zdrówka dla Julka !
Maja- dużo pozytywnych fluidków! a brownie nie jedz całego tylko podeślij ciut ciut :-)
a mnie coś łepek boli...
tak tak wczoraj był mężuś ale wszystko na wariackich papierach ale w końcu został się na noc i o 6 wystartował do Szwajcarii tym razem. a tak to choróbska też nam nie obce niestety- Szymcio kaszel a Filip katar - choć pulmex baby zdziałał cuda i dzisiaj już w ogóle mu nie ciekł a wczoraj to łoo matko.... Szymcio niby miał zielone światło na przedszkole ale jednak go nie puszczam.
Joluś- już miałam pisać że może ten w psikadle jakiś oszukany ;-) bo ja zawsze w tabletkach biorę ale po kolejnym poście hmm może trzeba czasu po prostu
Basiekk- bodajże po 6 godz już można karmić po sudafecie więc rano to całkiem luz
Styna- ojj przykry nieprzyjemny wypadek całuski w usteczka Nadiusi ,a babsztyle ehhh
Madzik- ehh współczuję, dużo dużo zdrówka dla Julka !
Maja- dużo pozytywnych fluidków! a brownie nie jedz całego tylko podeślij ciut ciut :-)
a mnie coś łepek boli...