Hej dziewczynki ja Was podczytuję ile daje rade ... ale młodzian mój to Ancymon pierwszej wody i nie mam czasu się po tyłku podrapać ... z resztą jak się ciepło zrobiło to mnie prawie w domu nie ma tylko latam po placach zabaw, imprezkach itd.
Dziękujemy pięknie za życzonka.
W skrócie napiszę co u Nas jeśli jeszcze jesteście ciekawe:
Młodemu "tiki" prawie zniknęły - znaczy pojawiają się ale sporadycznie - więc narazie leczenie odłożone. Za to nie będziemy się szczepić tą szczepionką różyczkową ( ufff ulżyło mi - bo bałam się jej strasznie, a teraz mam medyczne przeciwwskazania do szczepienia - problemy neurologiczne i podejrzenie epi).
Tymko prawie chodzi, gada jak najęty ... ja nie wiem po kim on ma taka gadkę ... ale paple gorzej niż przekupa na targu
Widzę że temat oduczania cycania, to ja się pochwalę my cycamy tylko na dzień dobry i dobranoc, no i ewentualnie jak się gdzieś Tymek mocno stuknie to w celach przeciwbólowych.
To nasze karmienie jednak przybiera już bardziej formę zabawy - coraz częściej młody naciska paluchem na sutka - ja wtedy musze robić pibi bibibibibib i śmiechu i zabawy jest co nie miara, także coraz mniej ciumkania, a coraz więcej bipania i przytulania.
Jolek tak o Was to ja już chyba z tydzień myśle intenywnie, że nasz Igorito już JUTRO zaliczy pierwszy ROK. No takiego dorosłego faceta masz, że ja nie moge uwierzyć jak to zleciało ... jak pstryknięcie palców.
Pozdrawiam Was i całuję i ściskam - pogoda się u Nas popsuła + ja się przeziębiłam (od tego latania pewnie) więc będę częściej zaglądać.
Lepi ja w tym roku mam 4 wesela, a z sukienkami jest masakryczny problem. Jak mieszcę się w biuście to na tylku wisi, jak dobrze na pupie do w biuście nie zapne. Na szczęście wczoraj udało mi się znaleźć kiece w sumei nie drogą bo 130 zł która dobrze leży - tylko tyle że jest granatowa, ale to był dodatkowy pretekst do zakupu dodatków "ożywiających". Mam nadzieję że wyrobią się z Wysyłką Twpjej kreacji i wszystko tym razem będzie na tip top!
Buziaki lasencje!!