Majowa Mamusia
Fanka BB :)
Sprawy z mężem mają się tak, że wróciłam do niego, ale i tak małego wożę do mojej mamy codziennie. Mnie też prawie cały dzień nie ma. Wracam z uczelni, jem u mamy obiad i wracam do M. wieczorem. Tak to wygląda, że jedynie tam u teściów śpię. Teścia traktuję jak powietrze - "dzień dobry" i to wszystko. Zapowiedziałam M, że jeżeli jego ojciec jeszcze raz mnie tak potraktuje to już tam nie wrócę i niech wybiera kto ważniejszy - ja i Kubuś czy mamusia...