reklama
bra00721
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2010
- Postów
- 4 548
hej kochane 
dzionek minął szybko, w zasadzie cały weekend, bo M juz godzine temu znowu wyjechał i wróci w piątek wieczorem... a że w następny weekend szkoła, to super odczuję ten powrót
wkurza mnie czy nie wkurza ale przyznac musze , że ciężko mi bez niego. bardzo mi pomaga a tak wszystko na mojej głowie i brak czasu dla siebie. bardzo podziwiam mamy, które musza tak sobie radzić na codzień.
na domiar złego my dalej bez wody, dziś rano przygarnęła nas moja siostra, która mieszka za ulicą i mogliśmy się niej umyć
ale najweselej będzie jutro, bo wody w ogóle nie będzie do 14. 
joluś ;* wysypka już jej prawie zeszła
nie było tragedii bo nawet na nóżki nie zeszła. wczoraj jedynie miała bardziej zaczerwienione policzki, ale dzis juz spox.
w trakcie dnia nawet nie marudziła bardzo, także mam cichą nadzieję, że nocka będzie spokojna i ząbki nie będą dokuczać. apetycik wraca, je już calkiem sporo ku mojemu zadowoleniu
a co do wstania Igorka z drzemki, to moja też już o 19 zasnęła na nockę
swoją drogą bylismy dziś na mszy dla dzieci, jak to z reguły bywa i tak ksiądz pyta dzieci :
-"dzieci , gdzie jest niebo?"
na to jeden chłopczyk odpowiada: "w buzi"
- a dlaczego w buzi???
- bo mój dziadek jak jadł pączki to powiedział niebo w gębie
co jeszcze ... zrobiłam dzis mega prosty i mega pysznościowy obiadek- szpinak z makaronem i tak się objadłam, że do teraz czuję mam dwa nasze ulubione przepisy więc jak ktos lubi to sie podzielę
dobra... lecę na inne wątki
dzionek minął szybko, w zasadzie cały weekend, bo M juz godzine temu znowu wyjechał i wróci w piątek wieczorem... a że w następny weekend szkoła, to super odczuję ten powrót
wkurza mnie czy nie wkurza ale przyznac musze , że ciężko mi bez niego. bardzo mi pomaga a tak wszystko na mojej głowie i brak czasu dla siebie. bardzo podziwiam mamy, które musza tak sobie radzić na codzień.na domiar złego my dalej bez wody, dziś rano przygarnęła nas moja siostra, która mieszka za ulicą i mogliśmy się niej umyć
ale najweselej będzie jutro, bo wody w ogóle nie będzie do 14. joluś ;* wysypka już jej prawie zeszła
nie było tragedii bo nawet na nóżki nie zeszła. wczoraj jedynie miała bardziej zaczerwienione policzki, ale dzis juz spox.w trakcie dnia nawet nie marudziła bardzo, także mam cichą nadzieję, że nocka będzie spokojna i ząbki nie będą dokuczać. apetycik wraca, je już calkiem sporo ku mojemu zadowoleniu
a co do wstania Igorka z drzemki, to moja też już o 19 zasnęła na nockę
swoją drogą bylismy dziś na mszy dla dzieci, jak to z reguły bywa i tak ksiądz pyta dzieci :
-"dzieci , gdzie jest niebo?"
na to jeden chłopczyk odpowiada: "w buzi"
- a dlaczego w buzi???
- bo mój dziadek jak jadł pączki to powiedział niebo w gębie
co jeszcze ... zrobiłam dzis mega prosty i mega pysznościowy obiadek- szpinak z makaronem i tak się objadłam, że do teraz czuję
mam dwa nasze ulubione przepisy więc jak ktos lubi to sie podzielę dobra... lecę na inne wątki
Ostatnia edycja:
P
paulina007
Gość
hahaha bra to się uśmiałam :-):-)
a przepis z chęcią poproszę.
a przepis z chęcią poproszę.
P
paulina007
Gość
braa a u Was nadal ciche dni?
majowa mamusia co u Was? M się odzywa? dzwoni chociaż?
majowa mamusia co u Was? M się odzywa? dzwoni chociaż?
bra00721
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2010
- Postów
- 4 548
oł jes... ciche dni nadal 
tzn ciche nie ciche, bo na tematy związane z Lenką rozmawiamy normalnie, po prostu nie podejmuję innych u nas normalnie jest szczęśliwie między nami, tylko M co jakis czas odwala jakis numer. a jak odwali jakiś numer to zamiast starać się zalagodzic sytuacje to nie robi nic, jakby mu na mnie nie zależało :-( mówi , że jest inaczej, ale to tylko słowa, bo czynów nie ma żadnych... przykro mi okropnie, bo wystarczyłoby , że by mnie mocno przytulił i juz by było ok.
tzn ciche nie ciche, bo na tematy związane z Lenką rozmawiamy normalnie, po prostu nie podejmuję innych u nas normalnie jest szczęśliwie między nami, tylko M co jakis czas odwala jakis numer. a jak odwali jakiś numer to zamiast starać się zalagodzic sytuacje to nie robi nic, jakby mu na mnie nie zależało :-( mówi , że jest inaczej, ale to tylko słowa, bo czynów nie ma żadnych... przykro mi okropnie, bo wystarczyłoby , że by mnie mocno przytulił i juz by było ok.
P
paulina007
Gość
no właśnie takie zawsze sprawialiście wrażenie. zakochani, spełnieni, takie odnosiłam wrażenie. pewnie nadal tak jest, ale widzisz smutne to że nie potrafi załagodzić sytuacje. że też mu nie szkoda. przecież cały tydzień znowu nie będzie was widział.
reklama
mojeszczescia
Fanka BB :)
poczytałam cicho tu dzisiaj wieczorkiem DOBRANOC
