Maj 2011

[mandrzejczuk]

Boze jak ja Wam dziekuje za te slowa otuchy, nikt tak nie potrafi podnies na duchu jak BB-ciotki. Dzisiaj bylo juz o niebo lepiej maly spal caly dzien po 3 godz tylko o 19 zaczal sie drzec i tak mu sie zeszlo 2 godz ale pomoglo ogrzewanie i masowanie brzuszka suszarka jak sie uspokoil to owinelam go cieplo w kocyk i wzielam w ramiona i tak go ululalam. Spi juz godzinke a ja moglam zjesc kolacje, teraz sobie spokojnie moge posiedziec przy kompie, zaraz jak maz wroci z psem to usiade kolo niego i pogapimy sie razem w tv...bo nawet tego mi brakuje...miesiac juz za nami, jeszcze najgorsze te 2, ale dobrze, ze to pora letnia, wystarczy ze sloneczko zaswieci i od razu pojawia sie swiatelko w tunelu.

O bigosie to ja nawet nie marze :-(

 

[MajaPolka]

widzisz kobietko bywa ze jest i dobrze :***;-) trzymaj sie!!!
....tez bym zasiadla z mezulkiem przed 'gupim tv' ( :'''(



jej jak wy szybko chodzicie spac.. moze i mi dzisiaj uda sie przed północa polozyc do lozka.. tylko prysznic mi zostal...
papa

 

[jolek27]

Mandrzejczuk więcej takich dni Ci życzę

Maja nie wszystkie chodzą wcześnie spać

 

[salsera]

Mój mały aniołek pospał jak trzeba drugą noc z rzędu od 23 - 3, jedzonko i potem spanko do 6. W ogóle wczoraj był kochany, jedzonko co 3 godziny i potem spanko. Poszliśmy na spacerek i nawet weszliśmy do marketu, jaka to radość zrobić głupie zakupy... Dopiero wieczorem ok 19 dostał strasznej wścieklizny, przy cycu sie wkurzał maksymalnie, krzyk się zrobił, jak się go udało uspokoić to tylko na chwilkę. W kąpieli chwila ciszy, chyba jeszcze go to przeraża i na nowo wrzask, cyca pojadł trochę i wścieklizna. Dopiero zawinęliśmy go w kocyk i ponosiliśmy po ciemnym pokoju to zasnął, ale to rozwiązanie na krótką metę bo ciężki ten klops będzie coraz bardziej. Nie udźwignę pulpecjusza za chwilę. A ta wścieklizna też już drugi dzień z rzędu więc chyba trzeba po prostu zacisnąć zęby.

A w ogóle to mąż mu puścił kołysankę a ja się wzruszyłam i poryczałam jak głupia - te hormony...
http://www.youtube.com/watch?v=6AGMDrU8fNE

 

[ilonka.M]

dzień doberek
A my dzis wybywamy na wieś do rodziców tzn ich nie ma trzeba pieskowi jesc dac i kotka wiec zostajemy do niedzieli prawdopodobnie a pogoda rewelka także słoneczka troszkę złapie, nocka nam mineła całkiem fajnie tylko Zuzka jakoś od 4 niespokojnie spała wiec wziełam ja do siebie bo mój G na służbie pewnie zaraz wróci .
Miłego dzionka dziewuszki

 

[aina110]

selsera ja mam tą kołysanke na płycie Grzegorz Turnau, Magda Umer - Kołysanki-utulanki [Reedycja] - muzyka - płyty CD i DVD - sklep muzyczny Merlin.pl
sama jak jej posłuchałam to się popłakałam, a płytkę polecam!
ilonka miłego wyjazdu
Jasiek dzis pomarudził do 24 i wstal dopiero 4.40 w szoku byłam! my dzis moze nad jakies jeziorko pojedziemy, mielismy nad morze jechac ale chyba nie da rady.

 

[marzena9]

Witam się i ja. Pogoda u nas dzisiaj lepsza więc na spacer się wykulam wreszcie.

Mati dzisiaj nawet pospać dał bo zasnął (oczywiście z kołysaniem ale na siedząco i na kolanach więc może kręgosłup mi nie pęknie) koło 1:30 a obudził się o 6:30 na papu a potem znów kimka 2 godzinki. Szkoda tylko, że skończył jeść prawie o 7 a o 7:30 reszta domu wstaje bo do przedszkola i takie tam i już nie zasnęłam porządnie tylko drzemki do 10 a potem trzeba było wstać bo położna była na wizycie. Teraz jeszcze śpi na brzuszku ale zaraz pewnie wstanie jak tylko jedzenie sobie jakieś zrobię

 

[jolek27]

Witam się. To od dziś WAKACJE mamy

Kurde tak się ładnie dzionek zapowiadał i gdzieś mi słonko uciekło
Igor śpi ładnie po 9tej obudził się na cyca i godzinne pogaduchy i dalej w kimono uderzył. Udało mi się ponadrabiać forum zjeść śniadanko i nawet wziąć prysznic i umyć głowę.Aż mi tak dziwnie że południe a ja już z piżamy wyskoczyłam

A to jest ulubiona kołysanka mojego synka
YouTube - ‪Bajka iskierki_Grzegorz Turnau & Magda Umer‬‏

 

[salsera]

A my własnie po pierwszym samodzielnym spacerku bez tatusia - byliśmy na patronażu u pediatry. Poszło nam nieźle choć trochę się napociłam znosząc pulpecjusza w gondoli. Na szczęście tatuś zniósł stelaż niżej, i tylko jedno piętro musiałam go taśtać. W drodze powrotnej wstąpiliśmy na ławeczkę i na loda i kupiłam maślankę do obiadu. Ulewaniem mamy się nie martwić, dostaliśmy jakieś kropelki na brzuszek żeby nie bolał od tych gazów co się nie chcą odbić mu. no i musimy pomyśleć nad szczepieniami a to tyyyle kasy... wiem że to dla jego dobra, poza tym pójdzie potem do żłobka więc tym bardziej warto, ale zastanawiam się na ile to wyciąganie kasy jest.

 

[Hope]

Salsera miałam to już wcześniej napisać, widać, że jesteś poznanianka, używasz takich określeń, że gdyby nie kontekst, nie wiedziałabym o co chodzi ;-)


Ja też chodzę spać 23-24, jak malutka uśnie ale o tej porze nie mam siły spojrzeć choćby na monitor ;-)

A ja kołysanki śpiewam :-) A im dłużej śpiewam, tym bardziej ziewam a Jagódź się gapi albo cieszy