no ładnie, nie było mnie 2 dni i już tyle bobasków:-)
chyba muszę częściej do szpitala jeździć;-) ale to był ostatni pobyt(mam taką nadzieję).Oczywiście szew mi poszedł,chyba przez krwiaka który się tworzył wokół,no ale już jest zszyte i wydrenowane(ble).Wszyscy na mnie krzyczą,że nie uważam na siebie i za dużo się wysilam, tylko ,że ja nic specjalnego nie robiłam.Oprócz mega stresów i zamieszania w poniedziałek,bo mamuśka wpadła na weekend- oczywiście musiała próbować wprowadzić swoje mądrości w życie i była mega zdziwiona ,że ja taka słaba jestem(że zadyszkę mam po schodach) no i że nie mam jeszcze idealnie płaskiego brzucha.
Fajnie, tyle dziewczyn jst na końcówce, jeszcze 2-3 tygodnie i maj się rozpakuje:-)
chyba muszę częściej do szpitala jeździć;-) ale to był ostatni pobyt(mam taką nadzieję).Oczywiście szew mi poszedł,chyba przez krwiaka który się tworzył wokół,no ale już jest zszyte i wydrenowane(ble).Wszyscy na mnie krzyczą,że nie uważam na siebie i za dużo się wysilam, tylko ,że ja nic specjalnego nie robiłam.Oprócz mega stresów i zamieszania w poniedziałek,bo mamuśka wpadła na weekend- oczywiście musiała próbować wprowadzić swoje mądrości w życie i była mega zdziwiona ,że ja taka słaba jestem(że zadyszkę mam po schodach) no i że nie mam jeszcze idealnie płaskiego brzucha.
Fajnie, tyle dziewczyn jst na końcówce, jeszcze 2-3 tygodnie i maj się rozpakuje:-)