reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

reklama
Dombar no to rzeczywiście klops.

Mandrzejczuk to gdzieś ty gołym tyłkiem świeciła, że Cię tam komary i muszki pogryzły
confused.gif
:-D

Matko ale u nas duchota potworna, pranie to chyba w 20 minut mi wyschnie.
 
Dombar z tymi przedszkolami w PL to parodia ja rozmawiałam jakis czas temu ze znajomą to od 5 rano stali w kolejce na zapisy !Twój mały mógł zostac odrzucony odrazu z listy bo dziecko powinno mieć skończone 3lata gdy zaczyna przedszkoe.
Jak byłam w PLto u fryzjerki babki rozmawiały o złobku i jedna była około 4 msc ciąży a juz bukowały miejsca .
 
Lepi, Futrzaczku trzymam kciuki!!
Styna super, że juz jesteście w domku!!

Ja wczoraj tez miałam babskie spotkanie, objadłam sie pizzy i chipsów. Było bardzo przyjemnie.
Zaraz zmykam bo na 12 do dentysty, ostatnia wizyta przed porodem.
 
Stynka witaj w domku...
Mandrzejczuk Ty nie możesz z koleżankami po wsi latać bo później całą pup... masz zciętą...:-D
U mnie po wczorajszym prasowaniu i lataniu po schodach nawet pół skurczyka nie ma... Młody ma czas do niedzieli wieczór bo później M do pracy w nocy lata, a ja sama rodzić nie będę (dziś też idzie w nocy to dziś w nocy też nie może wyłazić ale już jutro po południu proszę bardzo...)
 
Mandrzejczuk właśnie gdzie Ty z tym tylkiem latałaś :-D
Karolka może maleństwo Cię posłucha, jak rodziłam Rysia to tylko go prosiłam żeby się pchał na świat w wekend jak mąż w domu i do tego w nocy jak nie ma korków. No i zaczęło sie o 3 w nocy z piątku na sobotę ;) Wtedy fajnie że posluchał próśb mamy za to teraz nie chce mnie słuchać :wściekła/y: aż się boję co to będzie jak braciszek jeszcze w domu zawita
 
Kurczę a mój jeszcze w brzuchu i już sie nie słucha... :-D miał wyjść w zeszłym tygodniu i nic... :-D już sama nie wiem jak z nim rozmawiać, a co to będzie jak już się urodzi...:szok:
 
Ja z moim też gadam, żeby najlepiej w ten weekend wylazł,ale na razie nic się nie szykuje:) Co więcej, nawet jak ojciec do niego przemawia to też nie słucha skubany:) Ja nie wiem co to za dziecko będzie:) Z drugiej strony, po takich rodzicach, z których każdy wie lepiej, to czego innego się spodziewać:)
 
reklama
Witam,
widzę ruch w interesie jakiś postąpił. No i dobrze.

Ja dziś trochę przymulona jestem - chyba od pogody. Wyniki odebrałam i znów coś z moczem nie tak, mam takie same wyniki jak ostatnio i wtedy brałam Urosept zobaczymy co teraz na poniedziałkowej wizycie wymyśli na to.
Brzuch mi sie obniżył bo muszę przy kompie okrakiem siedzieć bo tak to mnie w nogi gniecie i kota niezadowolona bo nie ma się jak położyć - zjeżdża... ;-) skurczyki nie męcża brzuszek się napina jedynie jak mały szaleje i nogi mi wbija. Nasz też nie słucha, zazwyczaj robi odwrotnie niż to o co sie prosi, więc może powinnam do niego gadać - siedź tam, siedź...


Pospałam sobie dzisiaj dłużej, a co trzeba korzystać póki można. Wstawiłam ostatnie pranie ciuszków i zaraz pójdę powykrawać materiał na poszewki do rożków. Może mamunia mi zszyje bo mi sie maszyny wyciągać nie chce, a jej to znacznie szybciej pójdzie bo z moim rozkojarzeniem to pewnie ze 3 razy musiałabym pruć.
 
Do góry