dziewczynki - jak ja Wam z całego serca kibicuję i kciuki trzymam za szybkie i bezbolesne rozwiązania!!!!
zaglądam ile mogę, pisać to jakoś nie bardzo wychodzi, bo co chwilkę jest coś do zrobienia - wiadomo - ale nie mogę się obyć bez myśli, że tak bardzo chciałam urodzić w maju!!! i pomimo tego że zaraz minie miesiąc jak Alunia jest z nami, to mi bardzo tęskno za ciążą - bo może to było ostatni raz...dzidziolki widocznie wybierają same kiedy chcą się urodzić - my neistety wiele do gadania nie mamy![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
z pocieszających kwestii - Alunia rozwija się prawidłowo - dziś również u nas była położna (już czwarty raz - ale naprawdę spoko babeczka i plotkujemy więcej niż fachowo rozmawiamy - przynajmniej jakąś mam rozrywkę) i malutka już przybrała kilogram prawie od masy urodzeniowej!a ja naprawdę chyba miałam małego baby bluesa - że tak wcześnie urodziłam, że nie donosiłam, że nie zrobiłam wszystkiego by mała nie musiała przechodzić tego wszystkiego - a słowa każdego kto przychodził i mówił - jejku jaka Ona maleńka bolały jakby ktoś nóż w serce wkłuwał i ryczałam po kątach - nie wiem czemu, ale przy synku nie miałam takich sytuacji...ja wiem, że się tęskni,że się chce już zobaczyć tego okruszka z brzuszka, przytulić, że juz bardzo ciężko na końcówce - ale dla dzidziolków to taki piękny czas być jeszcze w maminym brzusiu![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Stynka - podziwiam Cię kobietko! trzymam kciuki....
Wisienka - witam w domku![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
zaglądam ile mogę, pisać to jakoś nie bardzo wychodzi, bo co chwilkę jest coś do zrobienia - wiadomo - ale nie mogę się obyć bez myśli, że tak bardzo chciałam urodzić w maju!!! i pomimo tego że zaraz minie miesiąc jak Alunia jest z nami, to mi bardzo tęskno za ciążą - bo może to było ostatni raz...dzidziolki widocznie wybierają same kiedy chcą się urodzić - my neistety wiele do gadania nie mamy
z pocieszających kwestii - Alunia rozwija się prawidłowo - dziś również u nas była położna (już czwarty raz - ale naprawdę spoko babeczka i plotkujemy więcej niż fachowo rozmawiamy - przynajmniej jakąś mam rozrywkę) i malutka już przybrała kilogram prawie od masy urodzeniowej!a ja naprawdę chyba miałam małego baby bluesa - że tak wcześnie urodziłam, że nie donosiłam, że nie zrobiłam wszystkiego by mała nie musiała przechodzić tego wszystkiego - a słowa każdego kto przychodził i mówił - jejku jaka Ona maleńka bolały jakby ktoś nóż w serce wkłuwał i ryczałam po kątach - nie wiem czemu, ale przy synku nie miałam takich sytuacji...ja wiem, że się tęskni,że się chce już zobaczyć tego okruszka z brzuszka, przytulić, że juz bardzo ciężko na końcówce - ale dla dzidziolków to taki piękny czas być jeszcze w maminym brzusiu
Stynka - podziwiam Cię kobietko! trzymam kciuki....
Wisienka - witam w domku