agaod ja też nie ogarniam tych wszystkich postów i nie potrafię każdej z osobna napisać
mamuśki w szpitalach trzymać się się jeszcze w 2paku, albo biegać po schodach, co która woli
poli co do opryszczki to też miałam raz w ciąży, ale z tego co wiem to nie można nic prócz właśnie tych plastrów compeed, które swoją drogą ciula dają, ale przynajmniej makijaż można na nie nałożyć i się tak nie rzuca w oczy ten pryszcz
no a co do rozstępów to ja już pisałam jakiś czas temu, ze mi z dnia na dzień wyszły... i się załamałam i teraz ciągle o nich myślę :/ w ogóle jak czuję że mi się brzuch napina to od razu mam wizję że mi się skóra rozchodzi... wiem, egoistka ze mnie, zła matka... ale co ja poradzę że chcę się nie tylko mężowi podobać, ale też i sobie, a z takim brzuchem... smaruję się 2-3 razy dziennie mustelą, do tego maż smaruje mi te rozstępy mustelą do miejscowego stosowania, a po ciąży zamierzam zainwestować w kolagen, bo przeczytałam gdzieś ze bardzo dobrze działa... no i mam wielką nadzieję, że zbledną i staną się mniej widoczne, a jak nie to trudno... taki urok ciąży, niestety.... ile my kobiety musimy ścierpieć dla tych naszych cudów... a po 'wszystkich' ciążach fundnę sobie laser
jakie macie plany na dziś? ja czekam na mojego siłacza i jedziemy na zakupy, zamierzam dziś poprać Synkowe ciuszki i rzeczy (pościel, kocyki itp też pierzecie, prawda?) a teściową zaproszę do prasowania
a propo ubranka na wyjście ze szpitala, to ja planuję bodziak na długi rękaw, welurowy lub polarowy pajac (zależy jaki kupie) czapeczka, kombinezon i kocyk a jakie rozmiary bierzecie?? 56 czy 62??
mamuśki w szpitalach trzymać się się jeszcze w 2paku, albo biegać po schodach, co która woli
poli co do opryszczki to też miałam raz w ciąży, ale z tego co wiem to nie można nic prócz właśnie tych plastrów compeed, które swoją drogą ciula dają, ale przynajmniej makijaż można na nie nałożyć i się tak nie rzuca w oczy ten pryszcz
no a co do rozstępów to ja już pisałam jakiś czas temu, ze mi z dnia na dzień wyszły... i się załamałam i teraz ciągle o nich myślę :/ w ogóle jak czuję że mi się brzuch napina to od razu mam wizję że mi się skóra rozchodzi... wiem, egoistka ze mnie, zła matka... ale co ja poradzę że chcę się nie tylko mężowi podobać, ale też i sobie, a z takim brzuchem... smaruję się 2-3 razy dziennie mustelą, do tego maż smaruje mi te rozstępy mustelą do miejscowego stosowania, a po ciąży zamierzam zainwestować w kolagen, bo przeczytałam gdzieś ze bardzo dobrze działa... no i mam wielką nadzieję, że zbledną i staną się mniej widoczne, a jak nie to trudno... taki urok ciąży, niestety.... ile my kobiety musimy ścierpieć dla tych naszych cudów... a po 'wszystkich' ciążach fundnę sobie laser
jakie macie plany na dziś? ja czekam na mojego siłacza i jedziemy na zakupy, zamierzam dziś poprać Synkowe ciuszki i rzeczy (pościel, kocyki itp też pierzecie, prawda?) a teściową zaproszę do prasowania
a propo ubranka na wyjście ze szpitala, to ja planuję bodziak na długi rękaw, welurowy lub polarowy pajac (zależy jaki kupie) czapeczka, kombinezon i kocyk a jakie rozmiary bierzecie?? 56 czy 62??