reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

agaod ja też nie ogarniam tych wszystkich postów :-p i nie potrafię każdej z osobna napisać :zawstydzona/y:
mamuśki w szpitalach trzymać się się jeszcze w 2paku, albo biegać po schodach, co która woli ;)
poli co do opryszczki to też miałam raz w ciąży, ale z tego co wiem to nie można nic prócz właśnie tych plastrów compeed, które swoją drogą ciula dają, ale przynajmniej makijaż można na nie nałożyć i się tak nie rzuca w oczy ten pryszcz ;)
no a co do rozstępów to ja już pisałam jakiś czas temu, ze mi z dnia na dzień wyszły... i się załamałam i teraz ciągle o nich myślę :/ w ogóle jak czuję że mi się brzuch napina to od razu mam wizję że mi się skóra rozchodzi... :zawstydzona/y: wiem, egoistka ze mnie, zła matka... ale co ja poradzę że chcę się nie tylko mężowi podobać, ale też i sobie, a z takim brzuchem... :baffled: smaruję się 2-3 razy dziennie mustelą, do tego maż smaruje mi te rozstępy mustelą do miejscowego stosowania, a po ciąży zamierzam zainwestować w kolagen, bo przeczytałam gdzieś ze bardzo dobrze działa... no i mam wielką nadzieję, że zbledną i staną się mniej widoczne, a jak nie to trudno... taki urok ciąży, niestety.... ile my kobiety musimy ścierpieć dla tych naszych cudów... a po 'wszystkich' ciążach fundnę sobie laser :p
jakie macie plany na dziś? :D ja czekam na mojego siłacza i jedziemy na zakupy, zamierzam dziś poprać Synkowe ciuszki i rzeczy (pościel, kocyki itp też pierzecie, prawda?) :) a teściową zaproszę do prasowania :D :p
a propo ubranka na wyjście ze szpitala, to ja planuję bodziak na długi rękaw, welurowy lub polarowy pajac (zależy jaki kupie) czapeczka, kombinezon i kocyk ;) a jakie rozmiary bierzecie?? 56 czy 62??
 
reklama
Lorena, Gosia właśnie nie pomyślałam, żeby oswajać go tak. Myślałam, że on nie chce spać w łóżeczku swoim ze względu na to, że jest tak "zabudowane" a jak dostanie nowe i będę go mogła załapać w nocy za rączkę to będzie mu lepiej, a tu kiszka :-( mam nadzieję, że się przyzwyczai zanim mały się urodzi.

Bella jak po oksy? ruszyło się coś?

Poli, wiesz, że przez opryszczkę w ciąży dziecko jak się urodzi to w którymś tam tygodniu musi mieć powtórzone badanie słuchu

Marta-l jak u Ciebie? coś mówią?

Martuszka co z tymi wodami? o co to chodzi?

MegiPegi ja piorę wszystko (pościel, kocyki, ubranka, skarpetki... wszystko czego małe będzie dotykać).

mój małż wrócił dziś o 2 w nocy i do 4 gadaliśmy a Dawid wstał o 8 rano i jestem padnięta :-(
 
Dziewczynki, pytałam gina o opryszczkę to mnie opie...że panikuję. I że mam stosować wszystkie maści, które używałam wcześniej więc tak robię. Narazie ratuję się Sonolem i ..Sudokremem;) Co do tych badań słuchu- tego sie nie boję, bo położne mówiły, że nasz szpital robi jedne z najdokładniejszych badań w kraju dzięki sprzętowi od Owsiaka. Ael oczywiście wspomnę na porodówce o tym paskudztwie.:baffled:

Na rozstępy zamówię sobie chyba Elancyl..Ma dobre opinie..Bio- oil też rozważałam, ale nie chcę olejku..

edit: agaod- ja biorę ciuszki 56, wątpię by były potrzebne mi większe..Zawsze mąż może donieść większe:) A ten kolagen to też kupię;)po porodzie.

edit2: próbuję ćwiczyć mięście kegla, ale synek mi nie daje!! Tak mi przycedził w żebro, że aż gwiazdki zobaczyłam:p
 
Ostatnia edycja:
hej!
już raz do Was pisałam...z telefonu i się post nie wkleił:wściekła/y:

siedzę teraz w domku z dziewczynkami, emka i mame wysłałam na zakupy i do biblioteki. Mamy dzisiaj swoją rocznicę z emkiem, chciałam coś upiec ale jakoś słabo mi i ciacho będzie kupne. Ale torbę muszę już dzisiaj spakować bo na liczniku wybił 37 tydz.;-)

Poli współczuje opryszczki, mnie plasterki służą i jestem zadowolona z ich skuteczności:tak: w tej ciąży też mnie opryszczka dopadła i dzięki plasterkom nawet nie zdążyła się rozwinąć. Co do dodatkowych badań słuchu to pierwszy raz słyszę:szok: moje dziewczynki nie miały:no: nikt nawet nie pytał o opryszczkę - dobrze wiedzieć...
Bella powodzenia z oksy &&&
marta, martuszka jak samopoczucie? czekamy na wieści:tak:
annaroksana gotowa już???:szok: to teraz pełen relaks do porodu:tak:
 
Melduję się po nocy, prawie nie przespanej :(
Ukrop, nie ma czym oddychac i ten gorąc! To dla mnie jak tortura fizyczna i psychiczna :(((
Do tego wstałam cała połamana, te łózko szpitalne po moim ekskluzywnym materacu w domu jest nie do wyleżenia :(

Dziewczyny, jeśli chodzi o te wody- wcześniej miałam w normie. A wogóle to nie wiem za bardzo dlaczego moze byc za duzo...Lekarz tez nie wie. I tyle. Lezę o ani obserwują. Moja gin powiedziała że poleże 2 tygodnie :(((((((((((

A teraz opiszę Wam co zrobił mój M.
Wczoraj w południe zostałam w szpitalu, on pojechał do pracy. Wrócił wieczorem i miał dla mnie:
-kupił internet
-kupił mi 2 pary spodni od piżamki żebym miała wygodnie

Wcześniej poskarżyłam się że nie dali do jedzenia żadnych warzyw.
Jak przyjechał wieczorem przytaszczył mi 4 siaty jedzenia, w tym zrobione kanapki, sałatka, inne składniki na sałatkę, jogutry, serki i jeszcze masę jedzenia.
Ale najlepsze bylo to, że w ręce miał łubiankę wypchaną po brzegi warzywami i owocami! Jak to zobaczyłam to dostałam takiego śmiechu że nie mogłam się opanować! Myslałam że to zaopatrzenie dla całego oddziału! I najlepsze że to była bardzo przemyślana kompozycja: ogórki, papryka, pomidorki chery, banany, pomarańcze, mandarynki, jabłka, cytryny! Wysiadając z samochodu spadło mu jabłko pod samochód. To je wyciągnął, pomimo obładowania siatami. Po kilku metrach- powtórka z rozrywki. Ale brak jabłka zaburzyłby kompozycję, więc wyciągał spod samochodu :))))))

Acha- i nie zabrał mi notesika, bo żaden który znalazł, nie był dość wypasiony, żebym się tu mogła lansować :))))))))))
Dobry jest? :))))))
 
Martuszka niezle ;) :) Mój ukochany czując ruchy dzidzi coraz mocniej, nawet jak sie w nocy brzuchem przytulam ;) to tak dba o zonke , pytam sie go czy wyprowadzi swojego "pieska" czytac mnie na spacer, bo jak on jest to dom i sama do sklepu nie moge isc bo jeszcze cos sie stanie a jego nie bedzie ;) Wiec pytam sie go wyprowadzisz mnie na spacer gdzies a on ze mam siedziec w domu bo jeszcze sie poslizgne i bedzie ;) z drugiej strony to od poniedziałku idzie na 1 zmiane i bede mogła isc chodzby do sklepu na spacer sama ;)
 
Patik, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!!
Martuszka, współczuję tych upałów:( Ja nie mogę wytrzymać przy zakręconych grzejnikach i otwartych oknach..Ale się umęczysz:( Kurcze, długo tak zostaniesz!! Wychodzi, że do porodu!Obyś szybko wyszła lub urodziła! Aaa.. brawo dla męża za wzorową postawę:)

Ale się sama nasiedzę, mąż jak zwykle w terenie..Jak wróci to zrobimy placki ziemniaczane:)
 
Witam!

U nas dziś był ksiądz. Zazwyczaj obchodził wioskę dookoła i u nas był tak pod koniec, a w tym roku mu się odwidziało i zaszedł do nas o wiele wcześniej... Wstałam o 10, a ksiądz piętnaście minut później był u nas.:szok: Z jednej strony to i dobrze, bo już mam spokój i nie muszę wyczekiwać aż przyjdzie. Jego standardowe pytanie, "Dlaczego najpierw dziecko, a potem ślub?". Mówię, że na to pieniądze są potrzebne, a on na to, że da mi ślub za darmo.:-)
Martuszka miło ze strony Twojego męża, że się o Ciebie tak troszczy:-) Ale z tym internetem to jestem pod wrażeniem. Fajnie, że teraz będąc w szpitalu będziesz mogła się z nami kontaktować.:tak: Oby jednak nie było tak jak mówi Twoja gin, bo zapewne nie chcesz siedzieć tam aż dwa tygodnie. ;-)
 
reklama
No doczytałam:happy2:

Patik wszytstkiego najlepszego :tak:

Poli współczuję tej opryszczki, chociaż tak na prawdę nie wiem co to znaczy, bo (staram sobie przypomnieć) ale nigdy jej nie miałam.

Martuszka no poświęcenie twojego lubego - szacun, fajnie mieć poczucie, że ktoś o nas tak bardzo dba :-)

Bella jak u ciebie???

A ja mam dzisiaj pomidorową na obiadek, od wczoraj za mną łazi :-D
 
Do góry