reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2013

reklama
no kurcze dziewczyny oblegają kurorty :p ale aż dziwne że żadna nie rozpakowana, obstawiałam że na początku roku zaczniemy się sypać a tu nic, ciekawe która pierwsza:-)
 
ło rety - Martuszka- trzymaj się! może skoro jesteś tak dobrze podlana i teraz Cię tam podgrzewają, to szybciej wypuścisz Młode? :tak: Jak w szklarni? :) A tak serio- wyśpij się, odpocznij, bo co innego można tam robić?
 
Bella, oby wywołanie było szybkie i skuteczne &&&&&
Gosia B., nie dość, że biegam ze sobą do lekarza to jeszcze ogarniam chorobę córki, w tym tygodniu byłam po recepty dla niej i skierowanie na badania a dziś byłam z nią na pobraniu krwi, więc jest bosko, w przyszłym tygodniu mam 3 wizyty, KTG +pobranie krwi, kolejna to usg i na koniec wizyta u ginki.
marta-l, &&&& oby wszystko było ok, coś kiedyś pisałaś o przeczuciu porodu 11 stycznia, to dziś, więc do roboty:-D:-D
Madziku, my dla córki łóżeczko kupiliśmy pod koniec sierpnia i przez ponad miesiąc stało tylko "towarzysko", żeby się z nim oswoiła, a spała jeszcze w swoim starym, jak już uznaliśmy, że się z nim oswoiła, to położyliśmy ją spać do nowego i od pierwszej nocy pokochała łóżko dla dużego dziecka, a stare łóżeczko kazała złożyć:szok::szok: szok, po drugiej nocy faktycznie je złożyliśmy i śpi w nowym łóżku od października bez problemu.
 
Dziewczynki,

pewnie bedę tu mniej do Was zagladac, bo wczoraj po wizycie u gin kazała mi się zgłosić na ip na ktg (zalecenie obserwacja: albo wizyty w ip i ktg albo szpital). Myslałam że mnie nie zostawią- ALE ZOSTAWILI! I leżę sobie tutaj :(
Rodzić nie rodzę, nie ma żadnych objawów, a zostawili mnie bo mam dużo wód plodowych- w górnej granicy i będą kontrolować czy nie przybywa.
Obawiam się że poleże tu 2 tygodnie :(((((

W szpitalu jest tak gorąco (nie można zakręcić kaloryfera, ani otworzyc okna) że juz mnie głowa rozbolała :( koszmarnie gorąco!! :((

oj Ty biedna:(( a co oznacza, jeśli wód jest dużo? Myślałam, że jak mało jest to niedobrze...

kasiadz- mój mąż akceptuje wszystkie moje niedoskonałości..Ale jestem młoda i chcę być atrakcyjna zwłaszcza dla niego..Mam już rozstępy po okresie dojrzewania na udach i biodrach, miałam więc nadzieję, że na brzuchu mnie oszczędzi..Ale jak ja mam brzuch gigant to nic dziwnego....
 
Ostatnia edycja:
Martuszka trzymaj się tam. Masz już 36 tc, za tydzień możesz rodzić, a Ty masz wskazania do cc prawda?

jejku Lorena jak Ci zazdroszczę, że mała śpi sama :tak: wieczorem każę mu się położyć do łóżeczka i wskakuje do niego, czytam mu bajkę, a on bez problemu zasypia, a w nocy jak się przebudzi to jest kosmos, musi się do mnie przytulać i koniec. Uwielbiam jak się wtula, ale przyjdzie drugie nie możemy spać wszyscy razem, a nie chcę by wtedy poczuł się odrzucony:-(
 
Dzieki dziewczyny!
Cortina, co mówią? Dzis jak sie zgłosiłam na IP moja doktor przyszła z bananem na twarzy "że załatwia mi miejsce na patologi".
Tez mi kurcze powód do zadowolenia :)

Nic nie mówią. Leże dopiero kilka godzin.

Słuchajcie mój M. jest wspaniały! Jutro napisze co odwalil, mało nie urodziłam ze śmiechu.
W domu mamy internet z kabla a on teraz przyjechał i kupił mi......internet bezprzewodowy żebym tu mogła z Wami pisać!:-)

W szpitalu koszmarne rzeczy to:
-gorąco, chyba z 50 stopni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-jedzenie to jakas MASAKRA!
-łozko twarde, boli kręgosłup, pupa, biodra i wszystko!!!
 
reklama
martuszka - trzymaj się dzielnie kochana! i dawaj znać co i jak, oki?
marta -l na wieści od Ciebie też czekamy! jak ciśnienie? uspokoiło sie?
Gosia - masz troskliwego męża, to dobrze no nie? ciesz sie ze dba...prawdę mówiąc mój też nie pozwala nic ciężkiego podnieść, ostatnio jak zobaczyl mnie z koszem na bielizne to sie aż uniósł i doszło do sprzeczki bo stwierdziłam że przesadza
 
Do góry