reklama
nadika
Fanka BB :)
Hej,
paskudna pogoda za oknem, choć dla mnie to bez znaczenia bo i tak nic mi nie wolno, jedynie synek z babcią nie pójdzie na spacer. Ja wczoraj po wizycie trochę w kiepskim humorze przez ten zastój w nerce ale mam nadzieję że jak gin mówi że jest w normie i że to nic groźnego to tak faktycznie jest.
Kiedy są już w pełni rozwiniete płuca? ja myślałam że ok 37tc a wczoraj gin mi mówił że mały już ma rozwiniete płuca.
kaja.m masakra z tymi lekami 180zł dużo zdrówka dla córci. Mój synek jak był mniejszy pluł syropami i trzeba było też na siłe a teraz uwielbia je pić i czasem jest płacz jak dostanie jedną dawkę i drugiej już nie może.
poli jak ja rodziłam w 2010 roku to składałam jakąs deklarację u położnej z przychodni żeby do mnie przychodziła, a teraz nic nie robię bo skoro mam leżeć to leżę i nie szukam położnej. Ale jak piszesz że sami przysyłaja taką położną z przychodni to pewnie zajrzy do mnie
Mnie też przeraża wizja zostawienia synka z mężem na czas porodu i pobytu w szpitalu, na szczęście niedaleko jest babcia to pomoże.
Mnie mąż ostatnio strasznie wkurza. Nie mogę się doprosić by zniósł gondole, fotelik do auta ze strychu bo przecież muszę odświeżyć a poród już tuż tuż.. miał teraz tydzień wolnego i nic wrrrr..
Dobrze że siostra mi wyprała i poprasowała ciuszki dla małego bo tak to nic bym nie miała. Jeszcze muszę kupić stanik do karmienia ale to też siosrkę poproszę. Torba już prawie spakowana, jeszcze parę rzeczy dokupię i będzie gotowa.
paskudna pogoda za oknem, choć dla mnie to bez znaczenia bo i tak nic mi nie wolno, jedynie synek z babcią nie pójdzie na spacer. Ja wczoraj po wizycie trochę w kiepskim humorze przez ten zastój w nerce ale mam nadzieję że jak gin mówi że jest w normie i że to nic groźnego to tak faktycznie jest.
Kiedy są już w pełni rozwiniete płuca? ja myślałam że ok 37tc a wczoraj gin mi mówił że mały już ma rozwiniete płuca.
kaja.m masakra z tymi lekami 180zł dużo zdrówka dla córci. Mój synek jak był mniejszy pluł syropami i trzeba było też na siłe a teraz uwielbia je pić i czasem jest płacz jak dostanie jedną dawkę i drugiej już nie może.
poli jak ja rodziłam w 2010 roku to składałam jakąs deklarację u położnej z przychodni żeby do mnie przychodziła, a teraz nic nie robię bo skoro mam leżeć to leżę i nie szukam położnej. Ale jak piszesz że sami przysyłaja taką położną z przychodni to pewnie zajrzy do mnie
Mnie też przeraża wizja zostawienia synka z mężem na czas porodu i pobytu w szpitalu, na szczęście niedaleko jest babcia to pomoże.
Mnie mąż ostatnio strasznie wkurza. Nie mogę się doprosić by zniósł gondole, fotelik do auta ze strychu bo przecież muszę odświeżyć a poród już tuż tuż.. miał teraz tydzień wolnego i nic wrrrr..
Dobrze że siostra mi wyprała i poprasowała ciuszki dla małego bo tak to nic bym nie miała. Jeszcze muszę kupić stanik do karmienia ale to też siosrkę poproszę. Torba już prawie spakowana, jeszcze parę rzeczy dokupię i będzie gotowa.
Ostatnia edycja:
poli0105
Fanka BB :)
Trzeba się wziąść za prasowanieKoniec leżenia!!! Postanowiłam potem pojechac do rodziców po południu, mąż znów dziś w terenie do późna.. Matkoo dziewczyny, Leoś prawie na plecy mi właziJak to możliwe hahaha
Humor mi się poprawił, zaszalałam troszku na wyprzedażach internetowych- tylko nieźle się nagłowiłam nad rozmiaramina po porodzieTrzeba korzystać, bo jak ruszymy z budową to kaput
Cortina- zaj...y obrazek
Humor mi się poprawił, zaszalałam troszku na wyprzedażach internetowych- tylko nieźle się nagłowiłam nad rozmiaramina po porodzieTrzeba korzystać, bo jak ruszymy z budową to kaput
Cortina- zaj...y obrazek
Jak to dobrze spać w swoim łóżku, można się wyspać:-) u nas narazie się unormowało i aż tak bardzo brzuch się nie napina-ale cały czas leże i biore nospe brak mi już pomysłów na leżnie- w każdej pozycji już nie wygodnie, najlepiej na wznak z mnóstwem poduszek pod plecami ale to chyba nie bardzo wskazane. Żal mi tylko męża, że wszystko teraz na jego głowie- nawet się za gotowanie wziął w sobote spakujemy torbe bo sama nie dam rady i we wtorek wizyta u gina- zobaczymy co powie.
agaod
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2012
- Postów
- 457
człowiek sobie pośpi do 12 i już tyle nadrabiania-tak produkujecie:-)
u mnie ubranka poprane i poprasowane,torba gotowa, łóżeczko stoi i się wietrzy, zostało tylko wyprać pościel i dokupić kilka rzeczy..a no i wózek alee zdecydowałam, że kupimy jak już wyjdę ze szpitala
w Nowy rok pospałam do 13, wczoraj do 12 i dziś też, chyba to prawda, że jaki pierwszy dzień Nowego Roku taki każdy następny
u mnie ubranka poprane i poprasowane,torba gotowa, łóżeczko stoi i się wietrzy, zostało tylko wyprać pościel i dokupić kilka rzeczy..a no i wózek alee zdecydowałam, że kupimy jak już wyjdę ze szpitala
w Nowy rok pospałam do 13, wczoraj do 12 i dziś też, chyba to prawda, że jaki pierwszy dzień Nowego Roku taki każdy następny
patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
Cześć Babeczki!
Wprawdzie poczytałam Was troszkę jeszcze wczoraj z telefonu ale już popisać nie dałam rady poza tym jak dziewczynki w końcu zasnęły to już późno było ale na szczęście nie padłam i zaliczyłam jeszcze urodzinową kąpiel z emkiem w naszej dużej wannie pełnej piany;-)
Czuję sie nie najgorzej, skurczów brak i oby tak było jak najdłużej, po ostatniej akcji, moja mama zdecydowała się przyjechać do nas już w sobotę i zostanie do czasu wyklucia się Jaśka więc będę mieć pomoc:-)
Z dolegliwości jedynie co - to mam napady gorąca i te nieszczęsne krocze rwie
Jak zobaczyłam dwa nowe wątki które stworzyły moderatorki to serce mocniej mi zabiło
Bella trzymam kciuki za wizytę &&&& coś mi się wydaje że Twój emek może w końcu zacznie doceniać Twoją opiekę nad Iza i prace w domku;-)
Agisan cieszę się, z Twoich dobrych wieści wypoczywaj teraz!!!
smoniczka, Agisan, aniołeczek serniczka wysyłam - macie szczęście bo to już ostatnie kawałki hehe
Poli co do położnej to ja wolę żeby za często się mi po domu nie kręciła może jestem dziwna, ale jakoś mnie te wizyty stresowały - ale może dlatego że każda niezapowiedziana wizyta mnie stresuje hehe Położna była u mnie te kilka razy, powiedziała co trzeba, część rad zapisała w książeczce zdrowia dziecka, zostawiła też telefon w razie czego i to mi wystarczyło wiadomo, czasami wystarczy świadomość, że jest ktoś chętny do pomocy i człowiek nie czuje się taki zagubiony...
Cortina ja zaczęłam przez moment schizować że będę mieć Janinkę zamiast Jaśka
marta ja mam wynik grupy krwi z laboratorium i to jeszcze sprzed kilku lat i z nazwiskiem panieńskim i nikt ostatnio przy porodzie Zosi z tego problemu nie robił
kaja zdrówka dla córci! moja Zosia robi problem nawet z piciem ibufenu bo zaraz się krztusi tym syropem, podaję jej strzykawką i jedną dawkę to chyba na 6 razy robię podejście a i tak jest ryk Niestety po dobroci się nie da((( Na szczęście konieczność podawania leków zdarza się rzadko. Ale jesienią Hania pójdzie do przedszkola więc podejrzewam, że zacznie się u nas chorowanie.
Mamusia eh Was te choroby nie opuszczają:-( strasznie współczuję i zdrowka dużo życzę!!
Ania nie trać nadziei na obrót małej - jeszcze macie trochę czasu wierzę, że jeszcze zrobi fiołka
nacik uśmiałam się z tych Twoich dat oby maluch nie okazał się uparciuchem i nie zrobił mamie na złość żartuję oczywiście Niech siedzi w brzuszku spokojnie do lutego;-)
Wprawdzie poczytałam Was troszkę jeszcze wczoraj z telefonu ale już popisać nie dałam rady poza tym jak dziewczynki w końcu zasnęły to już późno było ale na szczęście nie padłam i zaliczyłam jeszcze urodzinową kąpiel z emkiem w naszej dużej wannie pełnej piany;-)
Czuję sie nie najgorzej, skurczów brak i oby tak było jak najdłużej, po ostatniej akcji, moja mama zdecydowała się przyjechać do nas już w sobotę i zostanie do czasu wyklucia się Jaśka więc będę mieć pomoc:-)
Z dolegliwości jedynie co - to mam napady gorąca i te nieszczęsne krocze rwie
Jak zobaczyłam dwa nowe wątki które stworzyły moderatorki to serce mocniej mi zabiło
Bella trzymam kciuki za wizytę &&&& coś mi się wydaje że Twój emek może w końcu zacznie doceniać Twoją opiekę nad Iza i prace w domku;-)
Agisan cieszę się, z Twoich dobrych wieści wypoczywaj teraz!!!
smoniczka, Agisan, aniołeczek serniczka wysyłam - macie szczęście bo to już ostatnie kawałki hehe
Poli co do położnej to ja wolę żeby za często się mi po domu nie kręciła może jestem dziwna, ale jakoś mnie te wizyty stresowały - ale może dlatego że każda niezapowiedziana wizyta mnie stresuje hehe Położna była u mnie te kilka razy, powiedziała co trzeba, część rad zapisała w książeczce zdrowia dziecka, zostawiła też telefon w razie czego i to mi wystarczyło wiadomo, czasami wystarczy świadomość, że jest ktoś chętny do pomocy i człowiek nie czuje się taki zagubiony...
Cortina ja zaczęłam przez moment schizować że będę mieć Janinkę zamiast Jaśka
marta ja mam wynik grupy krwi z laboratorium i to jeszcze sprzed kilku lat i z nazwiskiem panieńskim i nikt ostatnio przy porodzie Zosi z tego problemu nie robił
kaja zdrówka dla córci! moja Zosia robi problem nawet z piciem ibufenu bo zaraz się krztusi tym syropem, podaję jej strzykawką i jedną dawkę to chyba na 6 razy robię podejście a i tak jest ryk Niestety po dobroci się nie da((( Na szczęście konieczność podawania leków zdarza się rzadko. Ale jesienią Hania pójdzie do przedszkola więc podejrzewam, że zacznie się u nas chorowanie.
Mamusia eh Was te choroby nie opuszczają:-( strasznie współczuję i zdrowka dużo życzę!!
Ania nie trać nadziei na obrót małej - jeszcze macie trochę czasu wierzę, że jeszcze zrobi fiołka
nacik uśmiałam się z tych Twoich dat oby maluch nie okazał się uparciuchem i nie zrobił mamie na złość żartuję oczywiście Niech siedzi w brzuszku spokojnie do lutego;-)
kingajanik
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2012
- Postów
- 140
Jutro o 9:45 trzymac kciuki mocno !!!!
Mąz idzie na rozmowe kwalifikacyjna na operatora maszyn Oby dobrze zagadał i oby sie nie skonczyło na " zadzwonimy" tylko by od poniedziałku pan przyszedł do pracy ale i tak jestem zadowolona ze wogóle odzwonili
Mąz idzie na rozmowe kwalifikacyjna na operatora maszyn Oby dobrze zagadał i oby sie nie skonczyło na " zadzwonimy" tylko by od poniedziałku pan przyszedł do pracy ale i tak jestem zadowolona ze wogóle odzwonili
reklama
Cortina ide dopiero na 19 wiec jeszcze sporo czasu...a dluzy sie:/
Kaja,MamusiaM mam tak samo z Iza:/ od czasu przedszkola wydaje fortune u lekarzy i w aptekach a i za przedszkole place a Iza w domu siedzi:/
Agisan Ty to tam floryde masz)
Ja juz zapakowana mam 3 rozne torby) w tej mobilizacji nawet prezent od siostry dla Izy kupilam))
Patik, maz mnie dzis rozbawia caly dzien, widze jak sie denerwuje bo gada jak najety, jak nie on)
Kaja,MamusiaM mam tak samo z Iza:/ od czasu przedszkola wydaje fortune u lekarzy i w aptekach a i za przedszkole place a Iza w domu siedzi:/
Agisan Ty to tam floryde masz)
Ja juz zapakowana mam 3 rozne torby) w tej mobilizacji nawet prezent od siostry dla Izy kupilam))
Patik, maz mnie dzis rozbawia caly dzien, widze jak sie denerwuje bo gada jak najety, jak nie on)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: