reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Luty 2013

och Ty Cortino paskudna :wściekła/y: to ja tu konam za skrzydełkami a Ty kfc kazałaś zamknąć?? Musiałaś popierniczyć adresy bo zapiekanka czekała i ja też ;-)
 
reklama
Marta ! zaszlo jakies nieporozumienie :szok:

ten obrazek oddaje moj obecny stan psychiczny :cool2:
312798_131883280300385_1061192528_n.jpg
 
Hej,
paskudna pogoda za oknem, choć dla mnie to bez znaczenia bo i tak nic mi nie wolno, jedynie synek z babcią nie pójdzie na spacer. Ja wczoraj po wizycie trochę w kiepskim humorze przez ten zastój w nerce ale mam nadzieję że jak gin mówi że jest w normie i że to nic groźnego to tak faktycznie jest.
Kiedy są już w pełni rozwiniete płuca? ja myślałam że ok 37tc a wczoraj gin mi mówił że mały już ma rozwiniete płuca.

kaja.m
masakra z tymi lekami 180zł :szok::szok: dużo zdrówka dla córci. Mój synek jak był mniejszy pluł syropami i trzeba było też na siłe a teraz uwielbia je pić i czasem jest płacz jak dostanie jedną dawkę i drugiej już nie może.
poli jak ja rodziłam w 2010 roku to składałam jakąs deklarację u położnej z przychodni żeby do mnie przychodziła, a teraz nic nie robię bo skoro mam leżeć to leżę i nie szukam położnej. Ale jak piszesz że sami przysyłaja taką położną z przychodni to pewnie zajrzy do mnie

Mnie też przeraża wizja zostawienia synka z mężem na czas porodu i pobytu w szpitalu, na szczęście niedaleko jest babcia to pomoże.
Mnie mąż ostatnio strasznie wkurza. Nie mogę się doprosić by zniósł gondole, fotelik do auta ze strychu bo przecież muszę odświeżyć a poród już tuż tuż.. miał teraz tydzień wolnego i nic wrrrr..
Dobrze że siostra mi wyprała i poprasowała ciuszki dla małego bo tak to nic bym nie miała. Jeszcze muszę kupić stanik do karmienia ale to też siosrkę poproszę. Torba już prawie spakowana, jeszcze parę rzeczy dokupię i będzie gotowa.
 
Ostatnia edycja:
Trzeba się wziąść za prasowanie:dry:Koniec leżenia!!! Postanowiłam potem pojechac do rodziców po południu, mąż znów dziś w terenie do późna.. Matkoo dziewczyny, Leoś prawie na plecy mi włazi:baffled:Jak to możliwe hahaha:confused:
Humor mi się poprawił, zaszalałam troszku na wyprzedażach internetowych- tylko nieźle się nagłowiłam nad rozmiarami:-pna po porodzie:dry:Trzeba korzystać, bo jak ruszymy z budową to kaput:wściekła/y:

Cortina- zaj...y obrazek:happy2:
 
Jak to dobrze spać w swoim łóżku, można się wyspać:-) u nas narazie się unormowało i aż tak bardzo brzuch się nie napina-ale cały czas leże i biore nospe:( brak mi już pomysłów na leżnie- w każdej pozycji już nie wygodnie, najlepiej na wznak z mnóstwem poduszek pod plecami ale to chyba nie bardzo wskazane. Żal mi tylko męża, że wszystko teraz na jego głowie- nawet się za gotowanie wziął:szok: w sobote spakujemy torbe bo sama nie dam rady i we wtorek wizyta u gina- zobaczymy co powie.
 
Poli gdzie wyprzedaze maja ? poka poka co zes nakupila :-)
ja sie jutro na shoping jakis udam, tylko kurde samochod nam odwalil numer i musze autobusem zasuwac :confused:
 
człowiek sobie pośpi do 12 i już tyle nadrabiania-tak produkujecie:-)
u mnie ubranka poprane i poprasowane,torba gotowa, łóżeczko stoi i się wietrzy, zostało tylko wyprać pościel i dokupić kilka rzeczy..a no i wózek alee zdecydowałam, że kupimy jak już wyjdę ze szpitala:tak:
w Nowy rok pospałam do 13, wczoraj do 12 i dziś też, chyba to prawda, że jaki pierwszy dzień Nowego Roku taki każdy następny:-D
 
Cześć Babeczki!

Wprawdzie poczytałam Was troszkę jeszcze wczoraj z telefonu ale już popisać nie dałam rady:sorry2: poza tym jak dziewczynki w końcu zasnęły to już późno było:baffled: ale na szczęście nie padłam i zaliczyłam jeszcze urodzinową kąpiel z emkiem w naszej dużej wannie pełnej piany;-)
Czuję sie nie najgorzej, skurczów brak i oby tak było jak najdłużej, po ostatniej akcji, moja mama zdecydowała się przyjechać do nas już w sobotę i zostanie do czasu wyklucia się Jaśka:tak: więc będę mieć pomoc:-)
Z dolegliwości jedynie co - to mam napady gorąca i te nieszczęsne krocze rwie:baffled:

Jak zobaczyłam dwa nowe wątki które stworzyły moderatorki to serce mocniej mi zabiło:szok:

Bella trzymam kciuki za wizytę &&&& coś mi się wydaje że Twój emek może w końcu zacznie doceniać Twoją opiekę nad Iza i prace w domku;-)
Agisan cieszę się, z Twoich dobrych wieści:) wypoczywaj teraz!!!
smoniczka, Agisan, aniołeczek serniczka wysyłam - macie szczęście bo to już ostatnie kawałki hehe
Poli co do położnej to ja wolę żeby za często się mi po domu nie kręciła:-D może jestem dziwna, ale jakoś mnie te wizyty stresowały - ale może dlatego że każda niezapowiedziana wizyta mnie stresuje hehe Położna była u mnie te kilka razy, powiedziała co trzeba, część rad zapisała w książeczce zdrowia dziecka, zostawiła też telefon w razie czego i to mi wystarczyło:tak: wiadomo, czasami wystarczy świadomość, że jest ktoś chętny do pomocy i człowiek nie czuje się taki zagubiony...
Cortina ja zaczęłam przez moment schizować że będę mieć Janinkę zamiast Jaśka:-p
marta ja mam wynik grupy krwi z laboratorium i to jeszcze sprzed kilku lat:sorry2: i z nazwiskiem panieńskim i nikt ostatnio przy porodzie Zosi z tego problemu nie robił:tak:

kaja zdrówka dla córci! moja Zosia robi problem nawet z piciem ibufenu bo zaraz się krztusi tym syropem, podaję jej strzykawką i jedną dawkę to chyba na 6 razy robię podejście a i tak jest ryk:baffled: Niestety po dobroci się nie da:(((( Na szczęście konieczność podawania leków zdarza się rzadko. Ale jesienią Hania pójdzie do przedszkola więc podejrzewam, że zacznie się u nas chorowanie.

Mamusia eh Was te choroby nie opuszczają:-( strasznie współczuję i zdrowka dużo życzę!!
Ania nie trać nadziei na obrót małej - jeszcze macie trochę czasu:tak: wierzę, że jeszcze zrobi fiołka:happy2:
nacik uśmiałam się z tych Twoich dat:-D oby maluch nie okazał się uparciuchem i nie zrobił mamie na złość:-p żartuję oczywiście:tak: Niech siedzi w brzuszku spokojnie do lutego;-)
 
Jutro o 9:45 trzymac kciuki mocno !!!!

Mąz idzie na rozmowe kwalifikacyjna na operatora maszyn :) Oby dobrze zagadał i oby sie nie skonczyło na " zadzwonimy" tylko by od poniedziałku pan przyszedł do pracy :):) ale i tak jestem zadowolona ze wogóle odzwonili :):)
 
reklama
Cortina ide dopiero na 19 wiec jeszcze sporo czasu...a dluzy sie:/

Kaja,MamusiaM mam tak samo z Iza:/ od czasu przedszkola wydaje fortune u lekarzy i w aptekach a i za przedszkole place a Iza w domu siedzi:/

Agisan Ty to tam floryde masz:))
Ja juz zapakowana mam 3 rozne torby:)) w tej mobilizacji nawet prezent od siostry dla Izy kupilam:)))

Patik, maz mnie dzis rozbawia caly dzien, widze jak sie denerwuje bo gada jak najety, jak nie on:))
 
Do góry