reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

O ile pamiętam... manna jest z pszenicy... a pszenica to jeden z największych alergenów. Dlatego albo się powinno wprowadzać później. Albo bardzo powoli, aby zobaczyć reakcję dziecka czy toleruje. M.in. pszenica zawiera gluten. Nietolerancja glutenu to celakia. A wtedy ma się przekichane :confused2: (Celakia | SOSrodzice.pl) Inne zboża też zawierają gluten - owies, żyto, jęczmień.


N
A co do butów, za kostkę wiem. Ale jakieś usztywnienia bucika czy coś? Totalnie nie wiem, a nie chce mi się na razie czytać w necie. Stąd pytanie kieruję do mam mających już dzieciaczki. Dzięki daissy :)))


o wlasnie najnowsze badanie ponoć wskazują na to ze im wcześniej wprowadza sie gluten tym mniejsze ryzyko wystąpienia alergii , i bądz tu mądry ;)
 
reklama
Mitra - ja tak jak pisałam poszłam za namową naszej fizjoterapeutki po te książki - ona sama stosuje te metody co Zawitkowski - tylko przez tą godzinkę niewiele nam zdąży pokazać, a tak sama coś mogę porobić w domku - ostatnio kupiłam matę piankową i super się sprawdza... turlanie, mata edukacyjna, wszystko na niej robimy, albo córcia sama robi, a ja ćwiczę obok na swojej macie żeby pozbyć się resztek stanu pociążowego
 
Munie- nie, on jest naprawdę ciepły Daniel miał pod kombinezonem tylko rajstopy grube. Chyba że był naprawdę duży mróz to wtedy używaliśmy śpiworka, mam taki fajny gruby, super przydatny także na sanki:)

w temacie butów to ostatnio Młodemu sandałki kupowałam, jedyne 100zł...
 
dobrywieczór, ja dopiero teraz, bo bawiłam się w ogrodnika a moje dziecko mogło spokojnie spac na powietrzu

wiecie co... ja już przerabiałam inne forum, tam były koszmarne afery... forum było o przykrym temacie i mimo podobnych problemów, nie znalazłasmy 'wspólnego języka'
tutaj tez mamy wspólne tematy, ale do porozumienia w temacie karmienia nie znajdziemy wspólnego tematu...
ja jednak chcę dodać że totalnie się nie rozumiemy w tej kwestii...
ja powtórze, że denerwuje mnie tekst "nie miałam pokarmu", ale nie dodałam że usłyszałam go od wielu osób...
od mamy... mi nie dawała cyca, bo nie mialam odruchu ssania (nie pomyślała o sciąganiu, jak miala mleczko :/), a moja siostra płakała, więc nie walczyła z laktacja, tylko od razu dała mm, bo stwierdziła, ze ma za mało pokarmu :/ zamiast choćby dokarmiać... ech
od kuzynki po cc, która od razu dała mm, bo "nie miała pokarmu", nie starając się o to...
wyliczać można by było na peczki takie osoby...
ale nie napisałam ze denerwuje mnie magdabb, bo jak czytam walczyła... nie interesuje mnie ile, ale walczyła, nie udało się i ja w to wierzę... bo dlaczego miałabym nie wierzyć, ale nikt bezpośrednio nigdzie nie napisał ,ze ona czy któraś z dziewczyn popełnija jakiś bład... baby !!!
skoro któraś mama dała mm, to ja to szanuję... ale mit braku pokarmu został obalony... nie tylko przeze mnie, ale przez wiele osób...mit sprzed 30 lat,,, bo do tej pory nasze matki to głoszą i to mnei drażni. jedynie co mogę powiedzieć to mega szacun dla mojej mamy, która teraz mówi, że ona w wychowanie mojego syna się nie wtrąca, bo zupełnie inaczej wychowuje sie teraz dzieci jak kiedyś, i to prawda. A ja jestem dumna z siebie, bo 31 dni bez karmienia syna piersią, bez przystawiania co 3 h, mam pokarm....
Baby, karmienie mm, czy cyckiem daje ta samą miłość...i nikt tu nie powiedział że ktoś jest gorszy...
myślę że powinniśmy żyć w zgodzie, bo długa droga przed nami w wychowaniu dzieci, a teraz wazny kolejny moment, wprowadzanie nowych pokarmów.
 
Munie

heh.. my mamy tylko piankowe puzzle ,ale przy starszej to niestety nieustanna demolka

Wyszalnie tez planujesz zbudować? ;)
 
Mitra - moje w sumie to takie jakby piankowe puzle, wrzucam nizej linka jakie kupilam - chcialam aby byly jak najwieksze powierzchnia i takie znalazlam - wyszalnie ? nie wiem co masz na mysli bo czytałam tylko 1cz ksiazki na razie - druga przejrzalam - chodzi o ta platforme do kolysania sie?

mata play spots Skip Hop dla niemowląt
 
Różne są teorie z glutenem. Aczkolwiek ja znam przypadki dzieci chorych na celakię :(((( to kłopot dla dziecka, męka dla rodziców i samozaparcie... Ja z tego powodu radzę, jeśli wprowadzamy gluten to bardzo powoli. Doradzam to zachowawczosć, ostrożność tak na wszelki wypadek. TO z doświadczenia, my w rodzinie mieliśmy dzieczynkę chorą na celakię. Nie od razu paść dziecko manną, ale dać odrobinkę i patrzeć, na zachowanie, zdrówko, skórę. Jeśli będzie ok, to znowu podać, obserwować. I jak będzie dobrze, troszkę zwiększyć ilość.

Dziś znowu wykąpaliśmy Kacperka już po 19, zasnął przed 20,30. Jeśli tak będzie szło dalej, to dam radę w czerwcu chodzić raz w tygodniu na jogę na 20,30. Przy tym systemie nie dam rady chodzić 2 razy, bo raz są zajęcia na 20, a małego trzeba nakarmić, a wieczorem wolę sama mu dać cycka niż butlę, bo przy mnie ładnie zasypia i nie trzeba usypiać. Jak na razie Kacper na ogół nie zasypia jeszcze sam, czasami się tylko tak udaje. Bo zazwyczaj trzeba go pogłaskać, potrzymać za łapkę, ewentualnie przykryć oczka pieluszką. A chłop nie ma ochoty tak się szczypać z młodym :( Trudno, jak na razie joga raz w tygodniu mi wystarczy :)))
 
reklama
To nawet o kase nie chodzi z tą manną tylko ze słyszenia wiem ze manne kiedyś dzieciom się podawało bardzo szybko a ze sama jestem fanką;) to bardziej mnie przekonuje niż te paskudztwa chociażby nestle - jakoś nie lubię tej firmy:/ a z glutenem fakt...teraz nie wiadomo co robić...też czytalam o różnych teoriach...
Z ciekawostek prl-u bo to dla mnie masakra!!!!!!!!!! mojej mamie przy moim bracie (ur 73r.) którego karmiła oczywiście mm bo raz, że chciała( nota bene załowała jak ja teraz...) i taka tez była propaganda ponieważ czesto płakał, miał kolki, ulewał i szybko był głodny to pediatra (wtedy ordynator) z siostrą pielegniarką na czele kazali dosypywać mąki do mieszanki!!! dla dziecka miesięcznego....i moja biedna mama lat wtedy ledwie 23 potulnie słuchała, to były czasy:/ nie musze pisać jak mój brat tolerował taki "drink" na szczescie jakoś to przeżył i do tej pory ma się dobrze:p
 
Do góry