reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

ja właśnie z teściową nie mam problemów bo wogle nie komentuje i raczej nie wtrąca się kiedy i co kupujemy :) ona się cieszy na pierwszego wnuka i nie marudzi że za wcześnie na zakupy a moja mama kręci nosem że taki kolor wózka to średni bo ładniejszy inny i takie tam :/ szkoda że taka z niej maruda i odbiera mi radość z tego co my wybierzemy ale staram się nie przejmowac bo bym zwariowała:)
 
reklama
trzeba to olać
no i jeszzce trzeba wziąc pod uwagę ze za chwilkę spadnie śnieg, a nam coraz gorzej bedzie łapać równowagę wiec o wychodzeniu z domu na długie wycieczki nie bedzie to dobra i bezpieczna pora wiec jak dla mnie styczeń o sniegu odpada :)
 
A ja z moją teściową prawie nie rozmawiam (nie mam na to ochoty,ale pokłócone nie jesteśmy) także nawet nie mam okazji wysłuchać co ona myśli na temat naszych zakupów..hehe i dobrze bo jej zdanie nie jest mi do niczego potrzebne.

A poza tym to mam dziś jakiegoś strasznego doła...nic mi się nie chce i wogóle...tęsknię za rodzinką i znajomymi.A tutaj nie mam nikogo tak naprawdę...ech...Zanim zaszłam w ciążę to bardzo dużo pracowałam,miałam mało czasu dla siebie i innych ale zawsze starałam się go wygospodarować i było mi znacznie łatwiej bo wszystkich miałam blisko siebie.Zawsze na kawkę mogłam do nich wpaść,pogadać.A teraz...kicha i tyle... Czasu mam w nadmiarze ale wszyscy daleko.Mąz całe dnie w pracy a ja sama w domu.Zwariować można czasami.Bo ile mozna prać i sprzątać...to się pożaliłam...
 
Ostatnia edycja:
zgadzam się z Krisową :) ja już się boję tego śniegu :( bo ja z reguły niezdara jestem i jakąś glebę co zimę zaliczałam :/

u nas z grudniowych pieniążków musimy kupić komodę, chciałabym jeszcze dokupić wanienkę, kosmetyki dla małego, ale to już są raczej drobne wydatki ;) w styczniu będzie pora na wózek i drobiazgi, których brakuje :)
 
Moj m "zezwolil" mi na korzystanie z samochodu jak bedzie snieg i mroz tylko i wylacznie do lekarza lub na badania.Wychodzenie z domu tyko w ostatecznosci.:-D
My niestety komody nie mamy, kupilismy zamiast niej szafe 3 drzwiowa, bardziej pojemna, m stwierdzil ze jak okaze sie ze komoda jest niezbedna to pojedzie kupic bo upatrzona juz byla:) najkorzystniejsza cenowo i funkcjonalna w ikei
 
Ostatnia edycja:
cyska- jestem w podobnej sytuacji tylko, ze ja mam jeszcze dalej do domu:/u mnie tez maz cale dni w pracy, zeby to jeszcze jakos mialo odzwierciedlenie w zarobkach:/ ehh szkoda gadac juz niedlugo beda dzieciaczki, wiec i zajecie bedziemy miec
 
no ja caly czas szukam fajnej komody i jakos tak nie moge nic znalezc!

a chce ja juz jak najszybciej zeby rzeczy Mlodego zaczac prac i prasowac i od razu bym w komode ukladala!

a do kupienia dla Juniorka jeszcze tyle rzeczy a skad kase na raz wziac! dlatego pomalu pomalu i wyprawde do lutego skompletuje :)
 
ja zanim zaszłam w ciaże pracowałam i byłam mega spełniona, nie bedę pisac całej historii bo już gdzieś ona jest, ale kocham swoja robotę, jednak jak tylko dowiedziałam się o ciazy wziełam zwolnienie, a ze nie mogłam już wrocić do pracy to juz o niej nie mysle, dopiero po macierzyńskim, bo muszę od razu wrocić w zwiazku z kwestią finansowa, chyba ze się coś zmieni na lepsze.. siedze w domu i ja np nie narzekam a wiele rzeczy nie robię, malo sprzatam, malo gotuje, malo wychodze, ciagle leze, czytam siedze w sieci i takie tam, potem bedzie zajecie - synek, a potem to juz sajgon, praca dom, dziecko i takw kołko wiec korzystajcie poki mozecie
rodzina... mnie odwiedzaja czasem rodzice, nikt po za tym, takze nie jest jakos wielce kontaktowo a moje kolezanki tez ciezarne lub dzieciate to i czasumaja malo i sily juz nie takie jak przed macierzynstwem :)

ja miałam kuipowac komody ale po cóż... zrobiła miejsce w garderobie (2 półki powinny wystarczy ć tym bardziej ze na jednaj pólce mogę 4 stertki ciuszkó poukładać, a na bielizne zrobi emiejsce w komodzie bieliznianej.
za jakies pol roku po urodzeniu synka kupimy mu zestaw mebli z lozkiem do jego pokoju a poiki co bedzie u nas w syopialni :) wiec koszty odpadły :)
 
reklama
moj m wyszedl dzisiaj przed 7 z domu i jeszcze nie wrocil, o zarobkach lepiej nie dyskutujmy, po co sie stresowac, nam nie wolno.Ja mialam zwariowac wczoraj, ruszyc sie nie moglam bo taka oslabiona nic tylko lezec.Zanudzilabym sie.
Dziewczyny wspolczuje wam oddalenia od znajomych i rodziny :-( czasami ma sie ich wszystkich dosc,ale zawsze lepiej ich miec blisko.
 
Do góry