reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

hej kochane ja tylko wpadam się przywitać.

Dziś praktycznie cały dzień poza domkiem.Rano zawiozłam Nicol do przedszkola a odebrać już musiał ją mój m bo ja jechałam -dziś odmawialiśmy różaniec dla dziadka.Cieszyłam się że Nicol zdrowa jutro pójdzie do przedszkola to mój m spokojnie ze mną będzie mógł jechać na pogrzeb.Dziś jak już wyszłam z kościoła dzwonie do ema-a on mi mówi że był po małą w przedszkolu że są w domku i mała ma jakieś dziwne 4plamki na buzi i 3 na plecach,kazałam mu odrazu ją ubrać i jechać prywatnie do lekarza bo podejrzewałam że ospa,a lekarz aukurat dziś przyjmował.Lekarz stwierdził że te plamki na buzi to nie do końca ospa a te na plecach prawdopodobnie wypryski na ospowe.Także jak przez 2dni jej więcej nie wyskoczy to znaczy że nie ospa a jak pojawi się więcej to ospa.Przepisał tabletki i preparat do smarowania także m ją posmarował.No i dupa jutro m będzie musiał z małą zostać a ja sama z rodzicami pojade na pogrzeb.
ech ta nasza kruszyna nic nie chorowała a teraz ja poszła do tego przedszkola to 3 dni jest w przedszkolu potem w domku chora ,potem znów 3dni w przedszkolu i chora.Teraz przecież poszła po przerwie też #dni i znów coś.Ech chciałam dobrze żeby dziecko miało kontakt z dziećmi ażeby była z rówieśnikami a jak narazie to więcej chora niż w tym przedszkolu.Mam nadzieje że już tak nie będzie chorować bo strasznie mi jej szkoda i mam potem wyrzuty że wyrodna ze mnie matka-dałam do przedszkola a teraz wiecej problemu niż pożytku.Jednak nie chce jej trzymać pod kloszem ,lepiej jak teraz pochoruje i nabierze tej odporności niż jakby miała tak w szkole chorować.

Nic uciekam bo rano musze szybko wstać,sorki że tak mało napisałam i tylko o sobie-odezwe się jak już będe w domku dłuższy czas jak już będzie po pogrzebie i odwiedzinach rodzinki!Przyjechała na pogrzeb siostra mojego dziadka wzięła z sobą piekny góralski strój w którym będzie na pogrzebie i wiem że ma w planie po góralsku zaśpiewać-mój dziadek był góralem tyle że z gór wyjechał i osiedlił się potem tu na śląsku-napewno był by bardzo ucieszony i wzruszony ,fajnie że jego siostra go w taki sposób pożegna.
Dobrej spokojnej nocki dziewczyny!
 
reklama
Pluszacze hehe rzeczywiście tańczy nawet w rytmie mu się udało:-D ale chyba coś w tym jest bo mój m ostatnio przyłożył komórkę z jakąś zremiksowaną techniawką ( ja nie lubię teg typu muzyki i puszcza małej Mozarta bo podobno dobrze robi) i też jakoś jak usłyszała to techno to zaczęła skakać jak szalona.:tak: Oooo m ucieszył się niezmiernie że jej też sie podoba taka muzyka i bedzie w końcu miał z kim słuchać....hehe
 
Witam!
Na początku ciąży chodziłam do gin do Warszawy i miałam zamiar rodzić tu,ale trafiłam nie na lekarza ale na jakiegoś skurwy....Strasznie bolał mnie brzuch i całe dnie miałam wymioty i mdłości(tak do 5tego m-ca)
Pracowałam po 12 godzin i cały czas na nogach.Pracodawca wysyłał mnie na zwolnienie,a lekarz powiedział,że ciąża to nie choroba i mam pracować.Dawał tylko leki nie mówił na co i jak się ciąża rozwija tylko straszył,żebym się za wcześnie nie cieszyła bo mogę stracić dziecko!!!. Teraz do gina chodzę tam gdzie mam rodzinny dom to jakieś 120km od Warszawy.Jest tam jeden szpital i mój gin tam pracuje więc chciała bym tam urodzić.
 
krisowa pozazdrościć lekarza, mnie zawsze pyta czy czuje ruchy i już. Wizyty mam standardowo co 4 tg i przypuszczam że gdybym mniej ruchy odczuwała nie miałabym częściej usg, czy samych wizyt. Na szczęście czuje maluszka codzień, więc póki co nie jest to problem.

mysmy ustalili ze na swieta kupimy sobie aparat coby w domu był (mamy jeden ale mąż na nim pracuje, więc do domu prawie nie przynosi). Głupio mi tylko bo wiem ze to głównie ja z tego korzystac będę, więc powinnam mu chociaż jakis drobiazg kupić. Z resztą rodziny tak prosto nie jest - bo co prawda u mnie wśród dorosłych losowanie (z koło 10 osób losujemy jedną i jej dajemy prezent, jak na Mikołajki w szkole), ale dla dzieci wszystkich trzeba kupić (13), no i teściowie oraz i rodzeństwo męża z przyległościami więc jest tego sporo. Olać nie możemy bo oni zawsze nam porządne prezenty co roku kupują:/

Isia te odkurzacze chyba majątek kosztują, ale moze kiedys sie dorobię;) a z dzieciakami tak juz jest, nie ma co sie denerwować, tylko porządnie ochrzanić, żeby na przyszłość Ci takiego numeru juz nie zrobili. No i oby udało Ci sie wszystko odtworzyć szybko.

renatka nie chce Cie martwic ale przez te 120km możesz w samochodzie urodzić, zwłaszcza że jeszcze ze szpitala często odsyłają gdzie indziej. Nie u każdej kobiety poród trwa kilkanaście godzin. Chyba najlepiej jakby Cie przyjęli na oddział w okresie okołoporodowym żebyś już jechać nie musiała w razie rozpoczęcia akcji.

pluszacze
myśmy z naszym synkiem przez 3 lata w jednym pokoju mieszkali, dopiero potem zrobilismy mu pokój, bo nie było kiedy wcześniej. Tak naprawdę jak miał 2 lata już się nad tym zastanawialiśmy ale nie było możliwości. Teraz dzidzia będzie tez u nas, a jak podrośnie to albo się pokój podzieli na dwa, albo do synka się wprowadzi:)

mamaNiki mała się teraz odchoruje i w przyszłym roku juz będzie lepiej, w szkole również:) każde dziecko musi przez to przejść, tylko Ty na tą ospę uważaj bo Ty masz odporność (jeśli chorowałaś kiedyś), ale dzidziuś w brzuchu już nie, więc najlepiej żeby córcie smarował mąż jeśli to tylko możliwe - lepiej dmuchać na zimne.

Vanilia
dzidzie może przerażać taka muzyka dlatego tak skacze;) ale mężczyźni zawsze sobie tłumaczą wszystko na swój sposób:D W pierwszej ciąży też sporo klasyki słuchałam - teraz jakoś zupełnie zapomniałam o "edukacji" muzycznej brzucha, ale jeszcze nie wszystko stracone
 
Digitalis mam nadzieje że moje dziecko nie bedzie miało traumy po urodzeniu od słuchania techna:-p oczywiście było to bardzo cichutko i nie jakaś taka rąbanka, tylko normalnie z linią melodyczną, ale zdaje sobie sprawę że mogło jej sie coś nie podobać i dlatego skopała matke:-D
 
Digitalis Rozmawiała z lekarzem i mam iść do szpitala właśnie na okres przed porodowy,termin mam na 25teg a wizyty raczej na początku miesiąca więc myślę że będzie ok.
Pluszacze Fajnie skacze w rytm muzyczki:-)
MamaNiki uważaj na tą ospę.
 
czesc dziewczynki :))

Z cholerna ospa to jest mniej wiecej tak.

Ospa wietrznajest bardzo zaraźliwą wirusową chorobą. Zarazić się nią możemy poprzez kontakt z chorym – drogą kropelkową lub poprzez kontakt z wysypką zarażonego. Ponieważ pierwsze objawy ospy wietrznej pojawiają się dopiero po ok. 14 dniach od wniknięcia wirusa do organizmu, a zaraźliwość pojawia się wcześniej niż one, choroba bardzo łatwo się rozprzestrzenia i trudno jest temu zapobiec. Kiedy już przechorujemy ospę, zyskujemy trwała odporność. Wirus jednak pozostaje w naszym organizmie. Może w późniejszych latach uaktywnić się w chwili, gdy odporność naszego organizmu spadnie. Efektem tego będzie półpasiec – choroba wywołana wirusem ospy wietrznej, mająca jednak dużo cięższy przebieg. Warto dodać, że o ile ospa wietrzna u dzieci ma zwykle łagodny przebieg, o tyle u dorosły może mieć cięższy, czasem prowadzący do powikłań.

Ja bym poszla biegiem do lekarza, tak na wszelki wypadek.

 
Witam!
Na początku ciąży chodziłam do gin do Warszawy i miałam zamiar rodzić tu,ale trafiłam nie na lekarza ale na jakiegoś skurwy....Strasznie bolał mnie brzuch i całe dnie miałam wymioty i mdłości(tak do 5tego m-ca)
Pracowałam po 12 godzin i cały czas na nogach.Pracodawca wysyłał mnie na zwolnienie,a lekarz powiedział,że ciąża to nie choroba i mam pracować.Dawał tylko leki nie mówił na co i jak się ciąża rozwija tylko straszył,żebym się za wcześnie nie cieszyła bo mogę stracić dziecko!!!. Teraz do gina chodzę tam gdzie mam rodzinny dom to jakieś 120km od Warszawy.Jest tam jeden szpital i mój gin tam pracuje więc chciała bym tam urodzić.

Przeciez masz prawo do zmiany lekarza, ze tez takie konowaly jeszcze pracuja... az sie wlos jezy na sama mysl.
 
reklama
Witam witam, ja juz po wizycie w laboratorium, akurat dzisiaj ciezko mi bylo zejsc z łóżka rano.Nie umialam zasnac wiec do wpół do drugiej krzyzowki cichutko sobie rozwiazywalam.Później o 6 pobudka i tak juz zostalo:no:.Moze pozniej jeszcze zrobie jakas drzemke.
Mama Niki absolutnie nie jestes wyrodna matka, lepiej zeby teraz dziecko pochorowalo niz na starosc.Moja mama ospe zaliczyla w wieku ponad 40 lat i to juz nie bylo mile, moja siostra sie zarazila od niej a ja nie.Wiec mnie moze to jeszcze czekac:-(
Pluszacze swietn filmik - i widze standardowe ulozenie laptopa,my mielismy tylko stacjonarny, ale m jak sie o ciazy dowiedzial i o tym ze musze lezec to polazl do lombardu i notebooka kupil, a siostra dorzucila podstawke na niego wiec mam teraz wygode.On mnie chyba jedna kocha :-D
 
Do góry