reklama
lady87
Edyta
Weronika Mudant - ja na katar to smaruję sobie maścią majerankową nos, do tego wyciskam sok z cytryny (nawet kilka dziennie) no i herbatka z miodem - ja też miałam zatoki a raczej jak mam katar to tylko zatokowy.
No ładnie, dziewczyny nawet do lutego nie czekają;-), tynka- powodzenia. Sama bym się chętnie rozpakowała, jutro wizyta u gina zobaczymy co powie...
No ładnie, dziewczyny nawet do lutego nie czekają;-), tynka- powodzenia. Sama bym się chętnie rozpakowała, jutro wizyta u gina zobaczymy co powie...
siwa79
Zaangażowana w BB
Dzień Dobry kochane.
Tynka trzymam kciuki żeby poszło bezboleśnie.
Nockę miałam koszmarną brzuch bolał jak na cholerną @ myślałam że to już ale brakowało tych przerw wiec leżałam i czekałam aż przejdzie,siusiu też mnie męczyło ale to pewnie już tak do końca zostanie.teraz piję kawkę z mlekiem i myślę nad jakimś śniadaniem.
Tynka trzymam kciuki żeby poszło bezboleśnie.
Nockę miałam koszmarną brzuch bolał jak na cholerną @ myślałam że to już ale brakowało tych przerw wiec leżałam i czekałam aż przejdzie,siusiu też mnie męczyło ale to pewnie już tak do końca zostanie.teraz piję kawkę z mlekiem i myślę nad jakimś śniadaniem.
kitek81
Fanka BB :)
Tynka, kciuki zaciśnięte !! Pewnie dzidzia się dziś pojawi 
U mnie noc ok, zjadłam już śniadanko, niedługo do kościoła się uszykuję, pewnie przed porodem po raz ostatni, bo za tydzień, to może będę się stresować, żeby mi może wody w kościele nie odeszły
mrozek trzyma, ale tylko -8 na termometrze, a straszyli, że -14 będzie
U mnie noc ok, zjadłam już śniadanko, niedługo do kościoła się uszykuję, pewnie przed porodem po raz ostatni, bo za tydzień, to może będę się stresować, żeby mi może wody w kościele nie odeszły
mrozek trzyma, ale tylko -8 na termometrze, a straszyli, że -14 będzie
magdabb
Fanka BB :)
Ja juz po kakao i ciasteczkach nocka jak zwykle czyli wstawanie co godzine do wc... Od 5 do 7 przerwa w spaniu:/ M. poszedl do sklepu, wczoraj i dzisiaj robi pizze ' na zamowienie') nie wiem co go wzielo, ale jak ma ochote, to ja obiadu nie musze robic a teraz ddtvn i lenistwo w lozku ps cos tej mojej kruszynce sie nie spieszy:: jeszcze 6 dni do terminu... Ani przytulanki, spacery, sprzatanie nie pomagaja::
nocka jak zwykle czyli wstawanie co godzine do wc... Od 5 do 7 przerwa w spaniu:/ M. poszedl do sklepu, wczoraj i dzisiaj robi pizze ' na zamowienie') nie wiem co go wzielo, ale jak ma ochote, to ja obiadu nie musze robic a teraz ddtvn i lenistwo w lozku ps cos tej mojej kruszynce sie nie spieszy:: jeszcze 6 dni do terminu... Ani przytulanki, spacery, sprzatanie nie pomagaja::
lady87
Edyta
Ufff, a ja już myślałam że ja jakaś nie teges jestem z tym spaniem 
Jeny u mnie to już od miesiąca takie spanie/nie spanie... co godzinka wizyta u Wujka Ceśka, nieustanny ucisk na pęcherz, zatkany nos (za dnia kataru brak), spanie tylko na lewym boku, bolą mnie nogi w nocy
a przecież leżę
, męczące gazy
no tragedia jakaś się dzieje u mnie...w nocy potrafię leżeć kilka godzin bez snu, mały kopie, bije wtedy jak nie śpię, ale jak już zasypiam to i on idzie w kimono...
Ja to już z domu nie wychodzę- w ogóle. Jak już to tylko w czyimś towarzystwie i jak jest samochód. Ostatni raz to byłam na polu 2tyg temu jak mój M komodę kupił, jutro do lekarza we wtorek pewnie ktg i tyle. Boję się... sama gdzieś być.
Wczoraj mój M był na uczelni i jak przyjechał to kupił mi bueno i białą czekoladę - wpitoliłam raz dwa wiem, świnka ze mnie. Potem przecież jak się karmi to trzeba jeść zdrowo itd, dam radę - przed ciążą jadłam zdrowo to i teraz wrócę do dawnego stylu życia... ha ha
Jeny u mnie to już od miesiąca takie spanie/nie spanie... co godzinka wizyta u Wujka Ceśka, nieustanny ucisk na pęcherz, zatkany nos (za dnia kataru brak), spanie tylko na lewym boku, bolą mnie nogi w nocy a przecież leżę, męczące gazyno tragedia jakaś się dzieje u mnie...w nocy potrafię leżeć kilka godzin bez snu, mały kopie, bije wtedy jak nie śpię, ale jak już zasypiam to i on idzie w kimono... Ja to już z domu nie wychodzę- w ogóle. Jak już to tylko w czyimś towarzystwie i jak jest samochód. Ostatni raz to byłam na polu 2tyg temu jak mój M komodę kupił, jutro do lekarza we wtorek pewnie ktg i tyle. Boję się... sama gdzieś być.
Wczoraj mój M był na uczelni i jak przyjechał to kupił mi bueno i białą czekoladę - wpitoliłam raz dwa
wiem, świnka ze mnie. Potem przecież jak się karmi to trzeba jeść zdrowo itd, dam radę - przed ciążą jadłam zdrowo to i teraz wrócę do dawnego stylu życia... ha ha
Ostatnia edycja:
Witam porannie, płatki z mlekiem wchłonięte teraz leżę i oglądam ddtvn ;-)
Od 6 do 7:30 niestety nie spałam, obudziłam sie jakbym miała wstać i gdzieś iść. Na szczęście później mnie zmogło i troszkę podrzemałam. Eryk poleciał do pracy :-(
Noc dość dziwna, budziły mnie skurcze (tak mi się wydaje, bo brzuch mi się napinał w nocy kilka razy) mała też raz mnie obudziła mega kopniakiem + siusiu, ale to standard.
Tak was czytam, że każda chce przyśpieszyć swój poród, a ja normalnie się boję chcę, ale się boje
Właśnie dostałam wiadomość od Eryka, że odczuwalna temp na dworzu -23
teraz leżę i oglądam ddtvn ;-)Od 6 do 7:30 niestety nie spałam, obudziłam sie jakbym miała wstać i gdzieś iść. Na szczęście później mnie zmogło i troszkę podrzemałam. Eryk poleciał do pracy :-(
Noc dość dziwna, budziły mnie skurcze (tak mi się wydaje, bo brzuch mi się napinał w nocy kilka razy) mała też raz mnie obudziła mega kopniakiem + siusiu, ale to standard.
Tak was czytam, że każda chce przyśpieszyć swój poród, a ja normalnie się boję
chcę, ale się boje Właśnie dostałam wiadomość od Eryka, że odczuwalna temp na dworzu -23
reklama
lady87
Edyta
Dee - to zimno u Was jak diabli, ja wstałam mojemu robić kanapki na uczelnię o 6 to było -15C... teraz pewnie 10 będzie. Słoneczko świeci , więc nawet fajnie zza okna to wygląda - nic pyzatym.:-)
Dee ja też jakoś się boję, ale bardziej chcę mieć to za sobą i mieć dziecko przy sobie. W zasadzie tak naprawdę nie wiem co mnie czeka - bo skąd mam wiedzieć. Czytam opisywane porody, ale jakoś nie biorę tego wszystkiego do siebie bo każda z nas jest inna, każda ma inny poród, każda inaczej to przeżywa. Ja mam o tyle komfort, że jak będę się bała czy będzie mnie boleć bardziej niż się spodziewałam to mogę wołać o cesarkę - mam wybór, ze względu na moje poprzednie ciąże itd... Wiecie, ja mam taki mały brzuch, że jak lekarz mi 3tyg temu powiedział że mały waży 2,5kg to wierzyć się mi nie chciało jak on się tam mieści -modliłam się żeby ważył chociaż 1,5kg...
Dee ja też jakoś się boję, ale bardziej chcę mieć to za sobą i mieć dziecko przy sobie. W zasadzie tak naprawdę nie wiem co mnie czeka - bo skąd mam wiedzieć. Czytam opisywane porody, ale jakoś nie biorę tego wszystkiego do siebie bo każda z nas jest inna, każda ma inny poród, każda inaczej to przeżywa. Ja mam o tyle komfort, że jak będę się bała czy będzie mnie boleć bardziej niż się spodziewałam to mogę wołać o cesarkę - mam wybór, ze względu na moje poprzednie ciąże itd... Wiecie, ja mam taki mały brzuch, że jak lekarz mi 3tyg temu powiedział że mały waży 2,5kg to wierzyć się mi nie chciało jak on się tam mieści -modliłam się żeby ważył chociaż 1,5kg...
